piątek, 30 sierpnia 2013

Cipka i miód
zlizywanie słodkości z ciała kobiety [opowiadanie erotyczne]

Poszłaś na dyżur. Wczoraj nie pozwoliłem ci zasnąć, więc i ja wstałem o szóstej. Dwanaście plus dwie godziny samotności. Przecież pielęgniarka nie powinna odstępować od łóżka pacjenta na dłużej niż godzinę. Szpital powinien płacić mi za każdy twój nocny dyżur, tytułem: „przykro nam, że nie mógł pan przytulić pielęgniarki przed zaśnięciem”. Jesteś bezcenna, więc jak tu wystawić szpitalowi fakturę na nieskończoność. I jak odliczyć od niej dwadzieścia i trzy procent vat? Matematycznie – wyjdę na zero. A szpital i tak będzie zadłużony. O ironio!

Jest sobota. Posprzątam mieszkanie, ugotuję sobie obiad – może zrobię coś tematycznego – niech będą to nadziewane grzybkiem MUSZELKI, a rozwijając pomysł – makaron muszelki nadziewany pieczarkami, żółtym serem i szczypiorkiem, zapiekany w sosie śmietankowym do miękkości.

Gdybyś była w domu, przygotowałbym obiad z tobą. Mógłbym nadziać twoją muszelkę moim grzybkiem. Na początku muszelka byłaby sucha i mała – taki jest przecież makaron. Grzybek byłby twardy – bo grzybki z natury są twarde. Trzeba włożyć nieco pracy, by otrzymać sos. Sos wlewamy do wnętrza. Po kilku minutach grzybek mięknie a muszelka robi się wilgotna i nabrzmiała.
Bon apetit!

Stojąc w kuchni pomyślałem, że miałem już nie piec ci ciastek. Tak mi mówiłaś. Ale mogę przecież zrobić kilka dla siebie. A zrobię ich dokładnie dwa razy więcej niż jestem w stanie zjeść. Zostanie ich połowa. Jesteś połową NAS, więc zostawię ci ich dokładnie połowę. Słowa dotrzymałem i nie upiekłem ich dla ciebie, a dla siebie. Ale zjeść możesz, bo przecież – cudze nie tuczy.

Tak sobie myślę, że gdybyś była w domu nie byłoby ciastek. Po obiedzie ja i moja pielęgniarka obejrzelibyśmy film, a po seansie przyszedłby czas na deser.
Masz ochotę na miód? Słodki, zdrowy, gęsty miód? Uklęknij na łóżku, wypnij pupę i zamknij oczy.
Czujesz coś chłodnego na kości ogonowej? Coś płynnego, co ścieka od krzyża, po pupie, aż do warg. Jeśli nie będę działał, miód poplami pościel. Myślę, że powinienem przysunąć język do cipki i zlizać go. Najpierw umyję językiem łechtaczkę. Najlepszy będzie do tego koniuszek języka. Kilkukrotne. Wolno i szybko. Już jest czysta.

piątek, 23 sierpnia 2013

Robótki ręczne - jak uszyć bieliznę erotyczną? [historia erotyczna]

Lubię tworzyć. Myśleć, planować, zbierać materiały, tworzyć, obdarować, cieszyć się, że podarunek się podoba. Nie lubię kupować. Każdy głupi, kto ma dużo pieniędzy, może kupić wszystko. Ale nie może kupić uczuć, emocji, zaangażowania. Dlatego nie lubię kupować, w domyśle – prezentów, a lubię je wykonywać.
Wszystko co sami wykonamy jest wyjątkowe, spersonalizowane, tworzone z myślą o tej jednej osobie. I nawet jeśli nie jesteśmy mistrzami w robótkach ręcznych (i nie o tych „robótkach ręcznych”teraz mówię… świntuchy!), osoba obdarowana wie, że włożyliśmy w to siebie. I to jest najważniejsze. Nawet jeśli ciastka wam się trochę przypalą a ramka na zdjęcie wyjdzie trochę krzywo.

Dlaczego piszę o tym tutaj?
Ponieważ od kilku tygodni chodzą mi po głowie majtki. Jak już zauważyliście, nie jest to nic nowego w moim przypadku. Cóż innego mogę mieć w głowie poza majtkami? I cipką? Tylko pielęgniarkę i to całą, taką jaka jest, ze swoimi zaletami i wadami.

Po głowie chodzą mi majtki zrobione specjalnie dla niej. Co jest potrzebne? Elastyczny materiał, nitka, igła, nożyczki, pomysł i dużo czasu. Nie potrafię szyć, ale w takich chwilach zawsze myślę: „nie potrafię, ale CHCĘ! więc się nauczę i zrobię!”.

Chyba największym problemem jest kolor. Nie można powiedzieć wprost, że jestem niezdecydowany. Bo jestem zdecydowany. Tylko, że bardzo lubię czerwień, biel, czerń i delikatny róż. A to są cztery wersje kolorystyczne do wyboru, i każda podoba mi się tak samo. I w każdym kolorze chciałbym ją zobaczyć. Złotym środkiem byłoby uszycie po jednej parze, w każdym z kolorów.

Jestem zdecydowany w kwestii kroju. I tutaj chcę prostoty. Prostota jest piękna. W przemyśle bieliźniarskim zauważyłem łamanie zasady decorum – mówiąc prosto – otrzymujemy przerost formy nad treścią. Chyba każdy możliwy kształt został już wymyślony. A wszystko co widzimy, to tylko różnorakie połączenie tego co już znamy. Będą bez koronki. Lubię koronkową bieliznę, ale te mają być z gładkiego, delikatnego materiału.
Mam bzika na punkcie troczków w majtkach. To te sznureczki wiązane na biodrach. Pełnią funkcję praktyczną, ozdobną i praktyczną. Powielenie słowa nie jest pomyłką. Troczki są praktyczne, ponieważ łączą przód i tył bielizny. Są ozdobą, ponieważ ładnie i seksownie wyglądają. Są praktyczne, ponieważ pielęgniarkę, stojącą przede mną w takich majtkach, łatwo z majtek rozebrać – wystarczy pociągnąć za sznurki. Ktoś, kto wymyślił ten mechanizm powinien dostać Pokojową Nagrodę Nobla w kategorii ułatwienia mężczyznom życia. Wiem co pomyślicie – im trudniej zdobyć, tym lepiej smakuje. Wcale tak nie jest. Czy łatwo, czy trudno zdobyta – cipka mojej pielęgniarki smakuje tak samo wybornie.

środa, 21 sierpnia 2013

O męskości, depilacji i Aleksandrze Wielkim
czy golenie jajek jest mało męskie? [felieton erotyczny][poradnik erotyczny]

Mężczyzną się nie rodzisz. Mężczyzną się stajesz. Tak sparafrazuję słowa ojca Aleksandra Macedońskiego, które młody wówczas chłopak usłyszał. Nie rodzisz się Królem, Królem się stajesz. Znów zrobiło się poważnie, jak we wpisie o damskiej depilacji. Od razu zdementuję domysły – nie nazywam mojej męskości Aleksandrem. Ani Wielkim. Jak już kiedyś pisałem – nie wiem jaka jest moja męskość – czy jest duża, mała, gruba, chuda. Nie wiem, ponieważ nie mam porównania. Widziałem penisy w filmach i na zdjęciach, ale trudno mi porównać z moim. Najważniejsze, że mój penis i cipka mojej pielęgniarki są świetnie dobrane i dopasowane.

Wracając do głównej tezy postawionej na wstępie. Wszyscy inni, niezależnie od wieku, koloru włosów, wzrostu, postury i wielkości penisa – są chłopcami. Mężczyzną jest ktoś, kto sprawia, że jego kobieta jest szczęśliwa, potrafi dać jej to czego pragnie, zapewnić bezpieczeństwo, rozbawić, wysłuchać, być oparciem… i zaspokoić w łóżku.

Dlaczego tak poważnie? Niejednokrotnie słyszałem, że prawdziwy mężczyzna nie goli swojego ciała. A ja się zastanawiam, i otwieram tu pytanie do dyskusji – co ma MĘSKOŚĆ (bo to tylko i wyłącznie sfera intelektualno-emocjonalno-psychologiczna) do kilku(nastu) włosów na ciele?! Nie będę skupiał się na wszystkich włosach. Zajmę się tylko i wyłącznie strefą zgodną z tematyką bloga – włosami w okolicach krocza.


niedziela, 18 sierpnia 2013

O cipce, depilacji i matematyce
jaką cipkę lubi facet? [felieton erotyczny]

Depilacja jest czymś normalnym, a raczej użyję terminu – bardziej popularnym zjawiskiem u kobiet, niż u mężczyzn. Ile głów, tyle opinii. Dlatego ja przedstawię swoją, ale nikomu do głowy swoich przekonań nie będę wciskał. Wstęp brzmi poważnie i poradnikowo, ale ten wpis będzie rodzajem felietonu, pół-żartem, pół-serio.

Cipka mojej pielęgniarki jest dla mnie idealna. Mokra cipka po kąpieli, zmęczona cipka po ciężkim dniu pracy, zadowolona cipka po seksie i rozpalona cipka przed seksem. Lubię cipkę w seksownej bieliźnie i lubię cipkę ukrytą w dżinsach (bez majtek!). Lubię gdy cipka jest wilgotna i lubię, gdy cipka jest sucha – bo już moja w tym głowa (przede wszystkim język) by ją zmoczyć. Lubię czystą cipkę po prysznicu i pachnącą tobą tuż przed prysznicem.

Gdy cipka ma okres jest mi jej żal. Bo jest obolała, a w jej wnętrzu rezyduje Pan Okres. Ja nie mogę wtedy rezydować w pielęgniarce, więc Pan Okres jest moim Wrogiem Numer Jeden. Ktoś to źle zaprojektował. Czy nie wystarczyłaby informacja tekstowa: „Hej, tu twoja cipka – nie jestem w ciąży, jestem zdrowa. Do usłyszenia za 28 dni” ?!


Łysa czy włochata? - zastanawia się autor bloga z opowiadaniami erotycznymi jaimojapielegniarka
Nie opowiem się za żadną z wersji. Gdy jest wydepilowana – po kilku dniach mam ochotę na włoski. Gdy jest pokryta włoskami – po kilku dniach mam ochotę na gładki wzgórek. Czasami mówię mojej idealnej pielęgniarce na jaką cipkę mam ochotę, i moja idealna pielęgniarka sprawia mi tę przyjemność. Często zaskakuje mnie wzorkiem lub gładkością.

Czyli jaką lubię?

1. Wydepilowaną i gładką. O delikatnej skórze, ciepłą i pachnącą kobiecością. Nie wiem jak to robisz, ale masz tam skórę niczym aksamit. Gdy na nią patrzę, nie widzę ani jednego włosa. Pod językiem nie czuję nierówności. Jest idealna i będę to wielokrotnie powtarzał.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Nasza masturbacja [opowiadanie erotyczne]

Masturbacja w związku jest czymś normalnym. Nie jest to temat tabu i zdecydowanie wpływa korzystnie na życie erotyczne. Kręci mnie nawet słowo – masturbacja. Niby grubiańskie, niby medyczne, a jednak bardzo podniecające.

Jak to się u nas zaczęło?
Pewnego dnia ja i moja pielęgniarka leżeliśmy na łóżku. Mieliśmy jeden z tych leniwych dni, podczas których nie wychodzimy z sypialni.
Powiedziałem do mojej pielęgniarki: „Chciałbym żebyś włożyła w siebie palce. Chcę zobaczyć jak się zaspokajasz”.
Nie zrobiła tego od razu. Pewnie sam bym tego nie zrobił.
Ale nadszedł inny dzień. Siedziałem na łóżku oparty o ścianę. Ona leżała na plecach, z głową opartą o moje uda. W seksownej koszulce nocnej i czerwonych majtkach. Szepnąłem jej do ucha, że chciałbym zobaczyć jak doprowadza się do orgazmu. Pamiętam ten obraz w każdym szczególe.

ONA SIĘ MASTURBUJE
Podciągnęła koszulkę. Patrzyłem na jej uda, pępek i brzuszek. Wsunęła dłoń w majtki. Moja pielęgniarka dotknęła wydepilowany wzgórek i zatrzymała dłoń.

Przesunęła głębiej. Dotykała palcami łechtaczkę. Palcem wskazującym zataczała na niej kółka. Bawiła się łechtaczką, bo to sprawiało jej przyjemność.
Środkowym palcem dotknęła wejścia pochwy. Było suche. Przez kilkanaście sekund pieściła wargi, wróciła do łechtaczki i ponownie skierowała palec do pochwy.
Była mokra.
Śliska, ciepła i mokra.

Wsunęła pierwszy palec, powoli, wsunęła i wyjęła, wsunęła i wyjęła. Wsunęła głębiej. Masturbowała się jednym palcem, a ja na wszystko patrzyłem. Możecie sobie wyobrazić jak mocno podniecił mnie ten widok! I jaką wywołał erekcję.
Rozwiązałem dwa supełki od majtek na jej biodrach. Przesunąłem materiał zakrywający jej krocze. Patrzyłem na jej cipkę. Piękną pielęgniarską cipkę. Mokrą w środku. Delikatnie chwyciłem jej nadgarstek i zbliżyłem dłoń do moich ust. Wsunąłem penetrujący ją paluszek w usta. Pokrywały go soki. Zlizałem całą wilgoć zostawiając ciepły ślad śliny.

Położyła dłoń na łonie i wsunęła palec. Teraz widziałem wszystko. Patrzyłem jak się penetruje i sprawia jej to przyjemność. Drugą dłonią ugniatała pierś.
Wsunęła drugi palec i rytmicznie nimi posuwała. Posuwała swoją mokrą i rozpaloną cipkę.
A ja patrzyłem i wiedziałem, że za chwilę wybuchnę. Napięcie w moim ciele sięgnęło zenitu.
Wstałem i zbliżyłem usta do jej krocza. Pocałowałem dłoń, która cały czas się poruszała. Klęczałem przed nią i patrzyłem jak to robi. Jak jej palce, raz za razem znikają w pochwie.
Wyjęła je i wsunęła w moje usta!
Nie mogłem i nie chciałem się opanować. Złapałem jej biodra i z impetem włożyłem w nią język. Koniuszkiem języka drażniłem wejście pochwy i lizałem wargi.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Zamiast pracować myślę o twojej wypiętej pupie [historia erotyczna]

Jestem w pracy. A myśli są skupione na tobie. Nie wiem jak to robisz, ale znów myślę o tobie.

Marzy mi się twój wypięty tyłeczek. Twoja kształtna i zgrabna pupa, którą chwytam w dłonie, podchodząc do ciebie i całując twoje usta. Bywa, że dotykam ją delikatnie, masując opuszkami palców. Czasami wbijam w nią paznokcie. Aż sykniesz z bólu i uśmiechniesz się, mówiąc, że ci się podobało.

Lubię gdy się nachylasz. Ukradkiem patrzę na twoją pupę. A gdy masz na sobie sukienkę lub spódniczkę, i zwykłe bawełniane majtki, chcę żebyś nachylała się częściej.

W łóżku zdejmę z ciebie wszystko. Chcę cię nagą. Pocałuję cię w usta i szepnę coś do ucha. Uklękniesz i podeprzesz się dłońmi. I gdy już wypniesz swój apetyczny tyłeczek, klęcząc na łóżku, podejdę do ciebie, wsunę język między uda. Dotknę nim łechtaczkę, rozchylę wargi, wsunę do pochwy i powędruję w górę, i w górę, aż dotrę do pleców. Będę całował i lizał pośladki. Rozchylę je i wbiję w ciebie język. Aż poczuję, że wycieka z ciebie wilgoć. Aż poczuję na języku gęsty i lepki śluz o smaku kobiety.

I wtedy dwoma palcami.
Wypełnię cię. Będę penetrował pochwę.
Aż usłyszę jęki.
I językiem zatoczę kółko wokół drugiej dziurki.
Będę cię tam lizał.

Mam ochotę lizać twoją drugą dziurkę.
Pocałuję w plecy. Uklęknę za tobą. I wepchnę go do samego końca. Rozepcham twoją dziurkę. Będę ocierał penisem o ścianki pochwy.
Aż do orgazmu.
Najpierw twojego.
Później mojego.
Będzie się z ciebie wylewała sperma.

piątek, 9 sierpnia 2013

Historia trzech zdjęć erotycznych
[historia erotyczna]

W tej chwili dzieli nas dwieście kilometrów. Dziś myłaś swoje ciało w innej łazience, spałaś w innym łóżku. Ale moje myśli i tak błądzą po twoim ciele.
Chwyciłem telefon i napisałem do ciebie:
„Czy moja pielęgniarka mogłaby ucieszyć oko swojego pacjenta erotycznym zdjęciem?”
Po kilkunastu minutach wysłałaś wiadomość z załącznikiem. Zmysłowym załącznikiem i treścią:  
 „Dla mojego spragnionego zdjęć mężczyzny”.
Zdjęcie w lustrze, w czarnym biustonoszu opinającym twoje piersi, z nieco zasuniętymi z bioder spodniami. W jednej dłoni trzymasz telefon, drugą wsunęłaś w majtki. Długo patrzyłem na obraz. Analizowałem każdy jego piksel. Do momentu, aż wysłałaś drugą wiadomość:
„Moje palce w spodniach powędrowały dalej niż to widać na zdjęciu”.
Moje ciało zareagowało szybko. W spodniach momentalnie zrobiło się ciasno. Stanął mi. Penis naprężył się, a główka ocierała o bokserki. Poczułem olbrzymią przyjemność w kroczu. Mrowienie tuż pod jądrami.

Nie potrafiłem się opanować. Rozpiąłem suwak i zsunąłem nieco spodnie. Włączyłem aparat w telefonie, skierowałem na penisa i przez chwilę patrzyłem na niego. Drżał z podniecenia, pulsował. Myśl, że za chwilę zrobię mu zdjęcie i wyślę tobie, wywołała mocniejszą erekcję. Był twardy jak kamień, krew wypełniała żyły. Skóra sama zsunęła się z napletka odkrywając bordową główkę. Chwyciłem go w dłoń i wykonałem kilka powolnych ruchów. Zrobiłem zdjęcie i kliknąłem Wyślij. Na fotografii widoczne są zsunięte spodnie i czarne bokserki, naprężona męskość, która tak bardzo tęskni za twoimi ustami. Widać też podbrzusze z przystrzyżonymi ciemnymi włosami.

Byłem tak mocno podniecony, że jedyne o czym myślałem, to wytrysk. Marzyłem o orgazmie. Było mi mało, chciałem więcej. Złapałem telefon i wysłałem ci wiadomość:  
„Gdy już będziesz w łóżku, rozchyl nogi i zrób zdjęcie cipki. Chcę dziś zobaczyć twoją cipkę”. 
Po minucie wysłałem kolejnego: 
„Śliczną pielęgniarską cipkę”. 

wtorek, 6 sierpnia 2013

O włosach intymnych i zimnych lodach
lubimy zarośnięte czy gładkie krocze? [historia erotyczna]

Ciekawe ilu pacjentów rozbierało cię wzrokiem? Widzą moją pielęgniarkę w białym mundurku, lecz nie widzą tego, co jest pod nim. Wiedzą, że jesteś profesjonalistką. Jesteś troskliwa, pomocna, wykształcona. Zgrabna i seksowna. Ale nie zmienia to faktu, że ja na ich miejscu zastanawiałbym się co nosisz pod mundurkiem. W przeciwieństwie do mnie – nigdy tego nie zobaczą. Bo ja i moja pielęgniarka jesteśmy jednością.

A jest tam biała bielizna. Biały koronkowy biustonosz i białe majtki. Czasem bawełniane, czasem koronkowe. Moja pielęgniarka jest tam zazwyczaj gładka, wydepilowana. Skórę ma tam ciepłą i miłą w dotyku. I bardzo ładnie pachnie.

Gdy przyjdzie z pracy, i pod prysznicem zmyje trudy dnia, przychodzi do mnie do łóżka i kładzie się na plecach. Rozchylam jej nogi i całuję. Od kolan, kierując się wzdłuż ud, aż do wydepilowanego krocza. Skóra na wargach i wzgórku jest niebiańsko delikatna. Wędrówkę językiem zaczynam od tej drugiej dziurki. Wzdłuż warg, mijam wejście pochwy i łechtaczkę. Przy niej zatrzymuję się dłużej, zataczając kółka. Kończę całując wzgórek łonowy, zmysłowo, delikatnie, zostawiając językiem ciepłe ślady śliny. Można to przyrównać do jedzenia lodów włoskich. Język przesuwa się wzdłuż aksamitnej i delikatnej faktury. Ale cipka mojej pielęgniarki ma przewagę nad lodami – jest gorąca i o niebo lepiej smakuje.


Napisałem, że jej wzgórek jest zazwyczaj gładki. Ale nie jest taki cały czas.
Jestem w związku z kobietą niemal-idealną, i z idealną pielęgniarką. A idealnej pielęgniarce czasem szepnę do ucha, że mam ochotę by… miała tam cienki paseczek. I ta idealna pielęgniarka lubi sprawiać mi przyjemność. Kilka dni później mój język cieszy się z kłujących krótkich włosków. I cieszą się oczy, które lubią na nie patrzeć. I palce, które ich dotykają.

sobota, 3 sierpnia 2013

Czerwone majtki zakrywające cipkę seksownej kobiety [historia erotyczna]

Gdy zobaczyłem je pierwszy raz, myślałem, że to bikini. Czerwone majtki, o nasyconym kolorze truskawek, wykonane z delikatnego materiału, otulające pupę mojej pielęgniarki. Z przodu mocno wycięte po bokach, niskie, działające na zmysły i wyobraźnię. Ze sznureczkami zawiązywanymi na biodrach.

Lubię je.

Lubię gdy przychodzisz w nich do łóżka po kąpieli. Lubię zrywać je z ciebie, gdy mamy ochotę na ostry seks. Lubię powoli rozwiązywać sznurki i odkrywać ciebie, a później długo i namiętnie kochać się z tobą.
I gdy masz na sobie czarną sukienkę, pod nią czerwone majtki, nachylasz się przy stoliku. Wiesz, że lubię wtedy na ciebie patrzeć. Gdy się pochylasz i widzę odznaczający się rąbek czerwonego materiału zakrywającego twoje krocze.


I lubię, gdy wrzucasz je do mojej walizki. Po namiętnym seksie, gdy pachną twoim ciałem, pachną kobietą i perfumami. Lubię nosić twój zapach ze sobą. Gdy tęsknię. Gdy pracuję. Gdy jesteś w pracy, a ja w domu.
Lubię zapach twojej cipki.
Gdy następnym razem będziesz nosiła je przez cały dzień, gdy przesiąkną twoim kobiecym zapachem – po wieczornym prysznicu ukradnę je i wrzucę do mojej aktówki.

czwartek, 1 sierpnia 2013

erotyczny esemes od mojej pielęgniarki [historia erotyczna]

Moja pielęgniarka jest w pracy na nocnym dyżurze. W domu pusto i cicho. Usłyszałem dźwięk nadchodzącej wiadomości, a w niej:
„Włożę twoją męskość do ust. Będę go pieścić ciepłym językiem, delikatnie. Aż poczuję słodko-słony smak spermy na języku”.
Uwielbiam gdy mi to robisz. Gdy niespodziewanie wysyłasz mi takie esemesy.