- Kolacja już zrobiona? - zapytałem zdziwiony.
- Tak.
- Chciałem zrobić ci coś dobrego.
- Możesz zrobić mi coś dobrego - odpowiedziałaś zadziornie przesuwając dłoń od krocza do biustu.
- To zrobię ci coś dobrego. Skoro miałaś ochotę napić się grzanego wina i włożyć moją męskość do ust, postanowiłem spełnić zachciankę pielęgniarki. Kupiłem wino i pomarańczę.
Przepis jest prosty. Wystarczy zagrzać wino, z przyprawami, miodem i pomarańczą. Tym razem nie będzie bardzo gorące.
Stałem przy kuchence i mieszałem grzańca. Podeszłaś i rozpięłaś moje spodnie. Wsunęłaś dłoń i dotknęłaś go.
- Masz zimne dłonie.
- Bo nie miał mi kto zagrzać.
- Zimne, ale przyjemnie zimne.
- Nawet jeśli trochę zmarznie, to go ogrzeję.
- Jak?
- Jest taki smakowity. Aż mam ochotę spróbować, czy smakuje tak dobrze jak ostatnio.
Twoje słowa wywołały gwałtowny przepływ krwi do męskości. Zrobił się twardy jak skała.
- Jest w dobrej formie - powiedziałaś, a w głosie wyczułem pożądanie - wygląda na baaaardzo dużego.
- Wolałabyś, żebym stał czy leżał na łóżku?
- Stał - odpowiedziałaś szybko.
Wyłączyłem gaz i odwróciłem się przodem do pielęgniarki.
- No to stoję. Co zrobisz teraz z moją męskością?
- Najpierw naleję grzańca do kubków, a potem...
- Co potem?
- Chcę go w buzi. Tak głęboko jak tylko się da.
- Chętnie zerżnę twoje usta.
- Chcę żeby ślizgał się po moim języku - dodałaś.
Uklękłaś przede mną, zsunęłaś ze mnie spodnie i bokserki, i wzięłaś dwa łyki grzańca. Powoli wprowadziłaś penisa w usta. Czułem ciepło. Było przyjemnie gorąco. Mokro. Główka dotykała podniebienia a język tańczył. Czułem twój języczek na ujściu cewki. Jakbyś chciała mnie wylizać od środka i już w tej chwili poczuć smak nasienia. Było tak przyjemnie, że miałem ochotę spuścić się w tej chwili, a jednocześnie chciałem aby ta chwila trwała wiecznie.
Napiłaś się wina i zaczęłaś całować mosznę. Wsuwałaś do ust raz jedno, a raz drugie jądro. Po raz kolejny uczucie ciepła i wilgoci przyprawiło mnie o szybsze bicie serca. Ssałaś, lizałaś i całowałaś spoglądając co jakiś czas, jakbyś czekała na potwierdzenie, czy mi się podoba. A to mało powiedziane. Uwielbiam gdy mi to robisz. Uwielbiam twoją głowę między moimi nogami.