- Dlaczego nadal jesteś ubrany? - zapytała Luiza - chyba się nie wstydzisz?
- Haha – zaśmiałem się – to zupełnie nie o to chodzi.
- Jesteśmy na plaży nudystów – stwierdziła pokazując palcem na odległą tabliczkę – jesteś nagi albo nie możesz przebywać na tej części plaży.
- Zapatrzyłem się. Nigdy nie ćwiczyłem jogi, za to lubię patrzeć na moją kobietę.
- A już myślałam, że wstydzisz się rozebrać przed swoją narzeczoną i obcą dziewczyną z gołym tyłkiem – zaśmiała się i odwróciła w podskoku tyłem do mnie.
- Gdybyś dziewczyno wiedziała jakiego my bloga prowadzimy i że dziesiątki tysięcy osób widziało nasze intymne miejsca. Szkoda, że nie możemy ci tego powiedzieć. Nie byłoby problemu gdyby moja męskość wyglądała tak... Jako ciężki i zwisający kawałek apetycznego mięska.
- Haha – zaśmiałem się – to zupełnie nie o to chodzi.
- Jesteśmy na plaży nudystów – stwierdziła pokazując palcem na odległą tabliczkę – jesteś nagi albo nie możesz przebywać na tej części plaży.
- Zapatrzyłem się. Nigdy nie ćwiczyłem jogi, za to lubię patrzeć na moją kobietę.
- A już myślałam, że wstydzisz się rozebrać przed swoją narzeczoną i obcą dziewczyną z gołym tyłkiem – zaśmiała się i odwróciła w podskoku tyłem do mnie.
- Gdybyś dziewczyno wiedziała jakiego my bloga prowadzimy i że dziesiątki tysięcy osób widziało nasze intymne miejsca. Szkoda, że nie możemy ci tego powiedzieć. Nie byłoby problemu gdyby moja męskość wyglądała tak... Jako ciężki i zwisający kawałek apetycznego mięska.