sobota, 11 października 2014

Wizyta w seksszopie, sex shopie, sexshopie
a może seksshopie? [historia erotyczna]

Pielęgniarka, 5 października 2014
Może róbmy recenzje gadżetów erotycznych? Można zrobić nowy dział na blogu.

Pacjent, 5 października 2014
Testy, dokładne dane, wymiary, coś o materiale i subiektywne 'Moim zdaniem'?

Pielęgniarka, 5 października 2014
Tak, i zdjęcia. Czegoś takiego chyba nie ma w Polsce?

Pacjent, 5 października 2014
Zaczynając od pudełka, później kilka ujęć gadżetu i oczywiście zdjęcie z cipką i penisem w tle. Dokładny opis, zupełnie jak test samochodu albo kosmetyku. I logo z linkiem do producenta lub sklepu erotycznego, w którym kupiliśmy, aktualna cena.

Pielęgniarka, 5 października 2014
Wibrator, masturbator... co jeszcze możemy opisać?

Pacjent, 5 października 2014
Kulki gejszy, prezerwatywy, żele nawilżające. Są tysiące modeli, naturalne, z różnych materiałów, pachnące, tanie i drogie, z wibracjami.

Pielęgniarka, 5 października 2014
Trzeba wybrać się do sexshopu. I poszukać dokładnych informacji czym jest cyberskóra, jak o nią dbać, może taki felieton?

Pacjent, 5 października 2014
Odwiedzajcie bloga, bo nie znacie dnia, ani godziny, gdy z testem wibratora was nawiedzimy.

Pielęgniarka, 5 października 2014
Ty już lepiej pisz prozę, bo rymowanie ci nie idzie... 

Byliśmy w seksszopie. Szop ładny, dobrze wyposażony i dużo tam seksu. Zakupy udane. Niedługo pojawi się recenzja masturbatora dla panów. Główny testujący - Pacjent, asystentka - Pielęgniarka :)