sobota, 11 kwietnia 2015

Panna White - Rozdział 19
Wspólny seks z wymianą partnerów [książka erotyczna]

Moja kobieta stanęła w lekkim rozkroku. Zdjęła sukienkę i biustonosz. James był podniecony, niezbyt często ma okazję patrzeć na trzydziestkę, która rozbiera się przed nim i dla niego.
Została w majteczkach.
Droczyła się. Nieco opuszczała i podciągała. Opuszczała niżej...
Pokazywała perfekcyjnie ogolone łono.
Musnęła dłonią jego męskość i wsunęła dłoń w majtki.
Kusiła.
W końcu zsunęła majtki odkrywając całkowicie gładki wzgórek, lecz nie odsłaniając najważniejszego. 

Evelynn aż wrzasnęła, gdy James zerwał z niej majtki, docisnął ją do zimnej ściany z kafelków i wprowadził męskość w cipkę. Uniosła nogę i oplotła mężczyznę w biodrach. Podgryzał, ssał, lizał, całował szyję i uszy Evelynn. Patrzyłem jak członek wnika w ciało mojej kobiety. Błyszczał od jej soków. 
Pojękiwała i gryzła jego wargi.

Stałem przy Tess i wpatrywałem się jak James gwałtownie posuwa moją kobietę. 
- Jest jej dobrze - usłyszałem - czuję to jako kobieta.
Siedziała na pralce, poprawiła się i przesunęła bliżej krawędzi. 
Mocno rozchyliła nogi.
- Stań przy mnie, bliżej Arthurze.
Pocałowała mnie. Inaczej niż moja kobieta. Nie było w tym czułości i miłości. Czysty erotyzm i chęć rozładowania napięcia.
Męskość stała na baczność. Główka znajdowała się kilka milimetrów od wzgórka Tess.
Zdjęła majtki, które opadły do kostek.

Skrzyżowała nogi na moich pośladkach.
Zobaczyłem cipkę z paseczkiem intymnego zarostu i poczułem zapach kobiety.
Była wilgotna od wielu minut. 
Nakierowałem męskość na wejście pochwy.
Tess powoli zaciskała nogi na moich biodrach.
Zbliżałem się i w końcu dotknąłem wargi.
Pchnęła mocniej, bym się w niej zanurzył.

Patrzyła mi głęboko w oczy. Chciała zrobić to powoli, delektować się każdym milimetrem, który pokonuję w jej wnętrzu.
Poczułem, że zbliżyłem się do końca pochwy.
Wszedłem cały. Jądra dotykały sromu. 
Złapała mnie za biodra i poruszyła.
Nadała tempo. 
Pokazała jak chce być pieprzona tego dnia.
Nie, nie pieprzona! Posuwana przez młodszego.

Penetrowałem Tess, jednak byłem bardziej skupiony na obserwacji drugiej pary.
James rytmicznie posuwał moją kobietę, która cicho pojękiwała.
Nagle wyjął go, złapał Evelynn za biodro i dał do zrozumienia, żeby się obróciła.
Jak niegrzeczna kotka odwróciła się, wypięła pupę i wygięła plecy w łuk.
Rozchyliła pośladki pokazując obie dziurki.
Zapraszała Jamesa do siebie.
Kilka razy przesunął dłonią po twardym kutasie i zanurzył się w pochwie Evelynn.
Znów jęknęła.
James stał nieruchomo a moja dziewczyna kręciła dupką.
Nadziewała się na niego.
Zataczała małe kółeczka.
Niemal sam czułem jak przyjemnie pochwa zaciska się na męskości i masuje każdy jego milimetr.

- Hej, tu jestem Arthurze - przywołała mnie do rzeczywistości Tess - widzę, że Jamesowi i Evelynn wspólny seks przypadł do gustu, a ty mnie zaniedbujesz.
- Widzę, że bawią się dobrze - odpowiedziałem.
- Dobrze, to ja się bawię, czując ciebie w mojej cipce, oni bawią się bardzo dobrze - odpowiedziała.
- Jesteś młodszy o dekadę, rozumiem, że jesteś ciekaw jak mój facet rżnie twoją kobietę, może czujesz potrzebę, aby pilnować ich, ale...
- Ale? - zapytałem.
- Chodź bliżej.

Najpierw poczułem język na szyi, zbliżyła wargi i pocałowała mnie. Zaczęła ssać. Zrobiła mi malinkę.
- Będziesz miał pamiątkę z weekendu, gdy posuwałeś starszą panią - cicho, lecz wyraźnie zaśmiała się.
- Gdybym nie wiedział ile masz lat, pomyślałbym, że jesteś moją rówieśnicą. Masz ładne ciało.
- Oj przestań, komplemenciarzu. Lepiej pokaż mi jak ci się podoba moje ciało, a nie gadaj.
Wsunąłem prawą rękę pod pośladki Tess.
Znalazłem ciaśniejszą dziurkę i położyłem na niej palec.
- Evelynn mówiła mi, że ostatnio lubisz bawić się masażerem prostaty.
- Mhm... - zdołałem wycedzić, ponieważ skupiłem się na wsuwaniu i wysuwaniu kutasa z cipki.

Ma ładną cipkę, bułeczkę, z krągłymi wargami zewnętrznymi. Jest też malutki motylek. Lubię patrzeć jak wargi wewnętrzne znikają podczas wpychania męskości i pojawiają się, gdy go wysuwam.

- Wyjdź ze mnie na chwilę - powiedziała.
- Dlaczego?
- Zobaczysz - uśmiechnęła się.

Wsunęła palce w cipkę. Głęboko. Lśniły od kobiecych soków.
Włożyła w moje usta.
Moje pożądanie wzrosło. Uwielbiam smak cipki.
Znów zmoczyła palce i położyła dłoń na pośladku.
Wszedłem w nią, a ona... znalazła moją dziurkę i wsunęła palec.
- Dobrze ci?
Tylko się uśmiechnąłem. Zachęciłem ją do głębszego wejścia w moją pupę.
Znalazła prostatę i opuszką palca rytmicznie masowała.
Nogi ugięły się pode mną.
Traciłem świadomość, więc oparłem głowę o jej ramię.
Całowałem, lizałem i ssałem. Jak w amoku.
Krocze pulsowało.
- Kurwa Tess, co ty mi robisz?!
Nie odpowiedziała, tylko nadziała się jeszcze mocniej na mojego penisa. 
- Wlej we mnie wszystko co masz.

Usłyszałem jęki Evelynn. Słyszałem jak ciało Jamesa uderza o pośladki mojej kobiety.
Spojrzałem w prawo i zobaczyłem, że James wyszedł z cipki.
Wylewała się z niej sperma.
Sporo kapnęło na podłogę. Część spływała po udzie.
Evelynn chyba nie doszła, widziałem, że nadal jest podniecona i potrzebne są jej pieszczoty.

Tess znalazła mój czuły punkt. Masowała prostatę i dociskała krocze do mojego.
Jej cipka pulsowała. Moje ruchy były płytkie, to był bardziej masaż kutasem niż ostry seks.
Główka napierała na koniec pochwy.
- Arthur spokojnie, bo za chwile wepchniesz mi go w macice - powiedziała zdziwiona Tess.
Nie mogłem już dłużej utrzymać wytrysku w ryzach.
Spuściłem się gwałtownie. To był jeden z tych orgazmów, gdy mam wrażenie, że będę wlewał spermę przez kolejną minutę albo godzinę.
Skurcz, skurcz i kolejne porcje spermy przepływały z jąder do jej wnętrza.

Wyjęła palec z mojej pupy.
- Potrzymaj go jeszcze we mnie - powiedziała i pocałowała mnie w usta.
Czułem jak drży, jak zrobiło się w niej mokro, ślisko i jeszcze bardziej gorąco.
Powoli opadał.
Wyjąłem go, a sperma wystrzeliła z jej dziurki mocząc moje podbrzusze.
Nabrzmiałe kobiece wargi były tak seksowne, szczególnie, że ociekały moim nasieniem.

W łazience były dwie kobiety, zerżnięte, ale niedorżnięte.
James i ja zmoczyliśmy nasieniem dziurki nie-swoich kobiet.
Wymiana partnerów chwilowo dobiegła końca.
Evelynn podeszła do mnie i pocałowała mnie tak namiętnie, kobieco, z czułością.
- Podobało ci się? - zapytała cicho.
- Seks z inną kobietą czy patrzenie jak posuwa cię mój kumpel?
- Posuwanie Tess...
- Podobało - odpowiedziałem.

Tess chwyciła Evelynn za rękę i zaciągnęła pod prysznic.
Zaczęły namydlać ciała, dotykać się.
Myły piersi i cipki.
A my z Jamesem oparliśmy się o szafkę i podziwialiśmy.
Penisy opadły, lecz nadal były wilgotne od soków naszych dziewczyn.

Tess uklękła przed nagą Evelynn...

http://jaimojapielegniarka.blogspot.com/search/label/Panna%20White