O noszonej przeze mnie bieliźnie mogłabym pisać dużo. To co mnie kręci to seksowna damska bielizna, którą kupuję sama, jako niespodziankę dla mojego faceta. Lubię dostawać bieliznę w prezencie.
W mojej szafie znajdziecie bawełniane majtki, majteczki, głównie białe, ponieważ nie są widoczne pod białym pielęgniarskim mundurkiem. Na mojej pupie często goszczą koronkowe stringi w ulubionym czarnym i czerwonym kolorze. Są też koronkowe szorty i bawełniane bokserki.
Czuję się kobieco w koronkowych biustonoszach. W sypialni zakładam gorset, baby-doll lub koszulkę nocną. Ostatnio kręci mnie body, mam już czerwone koronkowe body i bawełniane czarne. Z chęcią kupię przeźroczyste (see-thru bodysuit) i połączę je z czarnymi pończochami. I dodam zdjęcie, w końcu musi być takie na blogu erotycznym.
Nie mam ulubionej firmy bieliźnianej. W szufladzie leżą czarne koronkowe majtki Triumph, białe figi Calzedonia, jedne czerwone i jedne różowe bawełniane stringi Intimissimi, przyjemne staniki Obsessive i mnóstwo przewiewnych oraz wygodnych fig mniej znanych producentów.
Pytaliście o przebrania erotyczne. Oczywiście jako zawodowa pielęgniarka zakładam pielęgniarski uniform marki Uniformix. Prawdziwy, szpitalny... W ostrych opowiadaniach erotycznych byłam już niegrzeczną pokojówką, przykładną uczennicą i seksowną sekretarką. Pacjenta najbardziej lubię w bokserkach lub białych slipkach uwidaczniających penisa i mosznę. A gdy wystaje odrobina włosów intymnych... nie mogę się powstrzymać przed zrobieniem mu loda.