Kilka miesięcy temu obejrzeliśmy film Act Naturally. Lekka i śmieszna historia sióstr, które dostały w spadku ośrodek dla naturystów. Film jest tylko leciutko erotyczny, może nieco naiwny, ale za to przyjemny i zabawny. W filmowym świecie istniał kemping, z kilkoma małymi domkami, restauracją, wspólnym prysznicem i garstką przyjaźnie nastawionych ludzi - naturystów. Nie jest to film o nagusach, którzy ciągle się bzykają.
Z tego co wiem, wiele osób utożsamia nudyzm z naturyzmem. Otóż nudysta, to człowiek, który od czasu do czasu pójdzie na plażę nudystów, spędzić czas na opalaniu bez ubrania. Tak jak ja z moją pielęgniarką. Nudystą na pewno nie jest osoba chodząca do sauny, w której najczęściej przebywa się bez ręcznika, ponieważ w saunie nagość jest czymś naturalnym i wskazanym. A nawet wymaganym.
Natomiast naturysta to człowiek, który lubi (nie erotyczną!) nagość w życiu codziennym. Śpi nago, chodzi po domu bez ubrania, a nawet jeśli spotka się w innymi naturystami (byle nie w miejscu publicznym) również spędza czas nie wstydząc się swojej nagości. To już filozofia życia, a nie jednorazowy epizod. Mówię o tym w dużym uproszczeniu.
Czytelnik naszego bloga erotycznego napisał komentarz:
A co myślicie o wakacjach na kempingu FKK? Cały dzień nago, brak klamotów jak się idzie na plażę?
Nie brzmi to zachęcająco?
Chcieliśmy odpisać, ale jednocześnie z naszych ust wyszło zapytanie: co to jest kemping FKK?!
Szybki rekonesans co jest napisane o FKK, czy są powiązane z tym terminem zdjęcia... Doznaliśmy olśnienia. Film Act Naturally nie był całkowicie zmyślony. Ośrodki dla naturystów faktycznie istnieją! Jak to możliwe, że przez tyle lat dorosłego życia nie wiedzieliśmy o ich istnieniu? Może nie jest to tak popularne i często omawiane w mediach jak plaże nudystów? Prowadzimy blog erotyczny i przyłapaliśmy się na niewiedzy. Czas to naprawić.