piątek, 19 czerwca 2015

Masażer dla par We Vibe 4 Plus
król wszystkich zabawek erotycznych? [test - recenzja - opinia]

Dlaczego określam masażer We Vibe 4 Plus mianem króla wszystkich zabawek erotycznych? Jest kilka a nawet kilkanaście powodów, które poznacie w recenzji. To jedna z najlepszych zabawek erotycznych jakie widział nasz blog erotyczny i nasi wierni czytelnicy.

Przede wszystkim jest to masażer dla par, który można, a nawet należy używać podczas seksu. W dowolnej pozycji. W czasie stosunku dopochwowego. We Vibe 4 Plus można używać w pojedynkę, wystarczy jedną część wsunąć do pochwy a druga samoczynnie obejmie łechtaczkę i wzgórek. We Vibe 4 Plus można używać jako wibrator łechtaczkowo-pochwowy, ale jego kształt świetnie sprawdzi się przy jednoczesnej penetracji waginalno-analnej.

Jeszcze mało zalet? Ok, lecimy dalej...

Masażer dla par We Vibe 4 Plus

Masażer We Vibe 4 Plus wyposażono w akumulator, który ładujemy w stacji bazowej. Stacja bazowa jest jednocześnie pojemnikiem, który ochroni urządzenie przed czynnikami zewnętrznymi i wścibskim okiem ludzi nie wtajemniczonych w nasze życie erotyczne. W zestawie jest bezprzewodowy pilot.

Nadal mało?

A co jeśli powiem, że masażer można sterować telefonem? Dzięki sterowaniu przez bluetooth zyskujemy kilka dodatkowych trybów wibracji. Masz telefon z Androidem? Super, We Vibe 4 Plus współpracuje z tym systemem. Masz iPhone'a? Też super, masażer jest kompatybilny z iOS.

No dobra, to może od razu postawię kropkę nad i?

Z masażerem dla par We Vibe 4 Plus można połączyć się przez internet. Ja jestem w delegacji na drugim końcu Polski, moja pielęgniarka leży wygodnie w łóżku z zabawką w cipce... Łączę się z jej telefonem, on łączy się z gadżetem i to JA wybieram tryb i intensywność wibracji. Tak! Ja steruję wibratorem będąc kilkaset kilometrów od mojej kobiety.

Już na wstępie powiedziałem wam o najważniejszych zaletach tego urządzenia. Ale nie wszystkich. Od razu przygotujcie więcej czasu na czytanie, ponieważ recenzja będzie długa.

Masażer dla kobiety mężczyzny WeVibe 4 Plus

Producent od razu pokazuje, że szanuje klientów, daje do zrozumienia że wydaliśmy dużo pieniędzy, chcieliśmy mieć produkt ekskluzywny i taki dostajemy. Rozumiem, że są ludzie, którym wystarczy gadżet za kilkaset złotych wrzucony do woreczka strunowego. Nie rozumiem tego, ale szanuję ich wybór. W teorii nie jest istotne opakowanie, a zawartość. Pudełko najczęściej ląduje głęboko w szafie albo na śmietniku. Ale... Zabawki erotyczne to świetny pomysł na prezent. Uważam, że We Vibe 4 Plus to genialny pomysł na podarunek, na przykład na rocznicę ślubu, rocznicę pierwszego spotkania albo okrągłe urodziny partnera lub partnerki.

Opakowanie w swojej prostocie jest przepiękne. Solidny karton z kolorową grafiką, w środku wypełnienie chroniące towar w czasie transportu i jednocześnie eksponujące elementy zestawu. Wszystko ma swoje miejsce i wygląda... bogato.

Moja pielęgniarka trzymając pudełko stwierdziła:
- Jaaaakie to śliczne wszystko i wycackane, już daję mu dziesięć punktów.
- Poczekaj aż się pobawimy, może nie jest takie fajne?
- Daj mniej niż 10, a będziesz miał tydzień bez loda - droczyła się.
- Może dam 11 ale musimy dokładnie przetestować.
- W łóżku, kuchni, w pozycji misjonarskiej, na pieska, na jeźdźca?
- Jesteś najlepszą pielęgniarką na świecie.

W ofercie producenta znajdziemy masażer w trzech kolorach: malinowym, fioletowym i neutralnym - grafitowym.

recenzja test opinia czy kupić We Vibe 4+

W zestawie znajdziemy:
  • Masażer We Vibe 4 Plus
  • Pilot bezprzewodowy
  • Stację dokującą (czyli ładowarkę bezprzewodową)
  • Kabel USB
  • Instrukcję użytkowania w języku polskim
  • Pudełko

recenzja blog erotyczny ja i moja pielęgniarka test Masażer dla par We Vibe 4 Plus

Masażer jest nam znany od kilkunastu miesięcy. Na zdjęciach wygląda na większy niż jest w rzeczywistości. Spodziewałem się zabawki o wielkości sporego wibratora, mniej więcej jak moja męskość. Po wyjęciu z pudełka nastąpiło pierwsze pozytywne zaskoczenie - wibrator punktu G We Vibe 4 Plus jest malutki i lekki. I to oczywiście ma sens, skoro używa się go w czasie seksu. Musi zmieścić się w pochwie tuż obok penisa.

Przyjął bardzo kompaktową formę, anatomiczną. Wygięty w kształt litery U. Mniejszy i cieńszy fragment wsuwa się do pochwy. Ma szerokość 31 milimetrów i wysokość (w najgrubszym miejscu) wynoszącą około 17 milimetrów. Zgrubienie ma intensywnie stymulować punkt G. Gdy wsunąłem męskość do cipki pielęgniarki poczułem, że jest bardziej ciasno niż zwykle. Takie same odczucia miała moja kobieta. Męskość docisnęła masażer do ścianki pochwy wzmacniając wibracje, które działają na kobietę i mężczyznę w taki sam, intensywny sposób. Fałdki na powierzchni również wzmacniają wibracje (im mniejszy element przekazujący energię tym energia odczuwalna jest większa). Dokładne wymiary i kształt bryły przedstawia rysunek poniżej.

masażer erotyczny z pilotem, cipka, penis, seks, zerżnąć, wevibe cztery plus

Drugi element jest większy. To on stymuluje wargi sromowe, łechtaczkę i wzgórek łonowy. W nim znajduje się akumulator i mikrokomputer sterujący. Serio. To nie jest prosty układ elektroniczny. Zważywszy na konieczność komunikacji z komputerem (bluetooth) i niesamowitą konfiguracją wibracji w środku musi znajdować się niezły kawałek komputerowego sprzętu. Elementy połączone są dość sztywnym przegubem, który działa jak klamra. Masażer nie wysunie się z kobiety przypadkowo. Mechanizm działa bardzo dobrze i nie zaciska się zbyt mocno na delikatnym kobiecym ciele. Wspiera się z jednej strony na ściance pochwy a z drugiej na wzgórku. Bardzo dobrze przylega do ciała i nie zdarzyło się, by wypadł podczas ostrzejszych igraszek. Pomocne są w tym małe fałdki na powierzchni masażera.

silikonowy masażer cipki, pochwy, seks, blog, erotyczny, pielęgniarka

Całkowita długość części wsuniętej w cipkę to około 7 centymetrów. Wystarczająco dużo by pobudzić wejście pochwy, która i tak jest najbardziej wrażliwa na pieszczoty na kilku pierwszych centymetrach. Jest mniejszy od kulek gejszy, które do tej pory przetestowała moja pielęgniarka. Mały, ale wariat.
Jeśli chodzi ci po głowie pytanie - ale to nie jest niekomfortowe? Penis i jakiś masażer w cipce? To chyba boli? Odpowiadam od razu - nic z tych rzeczy! Używanie jest bardzo komfortowe a przyjemność płynąca z wibracji i ciaśniejszej cipki trudna do ubrania w słowa. Oczywiście przy bardzo grubym penisie lub ciasnej cipce początkowo może to rodzić problem, ale wystarczy dłuższa zabawa by pochwa rozluźniła się. Masażer wskakuje na swoje miejsce bardzo łatwo, wystarczy niewielka ilość lubrykantu lub podniecenie, które wytwarza w pochwie śluz.

testy i recenzje zabawek erotycznych, blog erotyczny, opowiadania erotyczne, pielęgniarka

Wibrator pochwowo-łechtaczkowy We Vibe 4 Plus wykonano z silikonu medycznego. To najbardziej popularny materiał w branży erotycznej i w naszych recenzjach. Jednak silikon silikonowi nie równy. Zauważyłem, że silikon medyczny w droższych zabawkach jest bardziej aksamitny, delikatny jeszcze bardziej przyjemny w dotyku. I nie jest to tylko efekt związany z ceną zabawki erotycznej. Powłoka jest odporna na pęknięcia i starzenie. Bardzo elastyczna. Silikon medyczny jest drogi i używany w branży medycznej, farmaceutycznej, transplantologicznej a nawet wysyłany w kosmos. Tylko jedna uwaga - nie smarować go lubrykantami silikonowymi, ponieważ silikon medyczny ulegnie zniszczeniu. Może popękać lub rozpuścić się. Zatem dla naszego i zabawki zdrowia - używajmy tylko żeli poślizgowych na bazie wody lub naturalnej wilgoci z cipki. I jeszcze trzeba uważać na ostre przedmioty, które mogą naciąć powierzchnię. Wspominam o tym, choć wiem, że to oczywiste. Materiał nie zawiera szkodliwych ftalanów, fenoli czy lateksu, jest zatem bezpieczny i nie uczula.

najlepsze recenzje gadżetów do seksu, sex, łóżko, pieszczoty, we vibe 4+

Masażer cipki i penisa We Vibe 4 Plus jest całkowicie wodoodporny. Można używać go w wannie i pod prysznicem. Konstrukcja jest szczelna i zamknięta, na zewnątrz nie ma przycisków lub złącza do ładowarki. Silniczki, akumulator i elektronikę sterującą pokryto grubą warstwą silikonu medycznego. Skoro jest wodoodporny to również w 100% higieniczny. Bez obaw można go dokładnie namydlić i spłukać pod bieżącą wodą. A nawet zamoczyć w umywalce.

wibrator, masażer erotyczny sterowany pilotem, android, seks, blog, test, opinia, recenzja, jaimojapielegniarka

Masażer wyposażono w dwa silniczki, po jednym na każdą z końcówek. W trybie podstawowym, przy sterowaniu z pilota, mamy do dyspozycji pięć trybów wibracji i kilka poziomów intensywności. Najlepiej spojrzeć na diagram. Biała kreska pokazuje pracę pierwszego silnika, a grafitowa drugiego. Wibracje są zmienne, bywa że silniki pracują naprzemiennie. W połączeniu z szeroką paletą prędkości pracy dostajemy do rąk (a raczej cipki) gadżet, który przypadnie do gustu każdemu. Wibracje mogą być delikatne, ledwo wyczuwalne, pobudzające jak gra wstępna. Mogą być mocne, silne, intensywne, a nawet agresywne jeśli masz ochotę na ostry seks.

Masażer dla par We Vibe 4 Plus sklep, test, czy fajny, czy warto kupić, polecacie

Po zainstalowaniu darmowej aplikacji, która dostępna jest na telefony Apple iPhone, tablety Apple iPad oraz iPod Touch a także na smartfony i tablety z systemem Android otrzymujemy dostęp do pięciu innych trybów wibracji. Przy okazji dwoma suwakami można regulować prędkość silniczków. Jeden opisany jako External Clitoral (czyli wibracje pobudzające łechtaczkę) i drugi Internal G-spot (wewnętrzny, stymulujący punkt G). Każdy w dziesięciostopniowej skali. Z poziomu aplikacji można ustawić czas trwania zabawy. Jeśli nie jesteśmy zdecydowani na konkretny tryb - można wybrać losowo. Na ekranie telefonu widać poziom naładowania akumulatora We Vibe 4 Plus. Można stworzyć własny profil wibracji My vibe ustawiając tryb, siłę i czas trwania. A gdy najdzie ochota wsunąć wibrator do pochwy i wcisnąć play. Mówiąc, że steruje tym mikrokomputer nie przesadzałem. To bardzo zaawansowany gadżet do sprawiania przyjemności.

seks z masażerem, blog erotyczny, opowiadanie erotyczne, test

Wspomniałem o zabawie na odległość. Co jest potrzebne do zabawy? 
  • Pielęgniarka, która ma ochotę na swojego prywatnego pacjenta, a który akurat wyjechał w delegację do innego miasta. 
  • Naładowany masażer We Vibe 4 Plus, ponieważ szkoda, żeby zabawa nie udała się z powodu wyładowanej baterii.
  • Telefon lub tablet, który musi zostać sparowany (połączony, tak jak to bywa przy bluetooth) z masażerem. Aplikacja i We Vibe pamiętają ustawienia, więc jest to konieczne tylko za pierwszym razem.
  • Pacjent, który siedzi w pokoju hotelowym i trzyma w dłoni męskość.
  • Telefon dla pacjenta, który będzie sterował masażerem umieszczonym w pielęgniarce. 
Jak się bawić na odległość?
  • Pacjent musi kliknąć w menu aplikacji w napis Connect to My Lover,
  • Następnie musi wybrać ikonę Connect to Your Lover i wybrać formę, w jakiej zostanie wysłany link do telefonu pielęgniarki (esemes lub poczta), forma wysłania nie ma znaczenia, ponieważ pielęgniarka musi otrzymać specjalnie przygotowany link, ważny tylko podczas jednej zabawy.
  • Gdy pielęgniarka kliknie w link, aplikacja automatycznie się otworzy (a jeśli nie jest zainstalowana, to się zainstaluje). 
  • Po zaakceptowaniu przez pielęgniarkę zaproszenia do zabawy, pacjent uzyskuje kontrolę nad masażerem i cipką pielęgniarki.
  • Bardzo dobrym pomysłem jest włączenie komunikatora Skype i skierowanie kamery na siebie.
I to działa! Moja pielęgniarka leżała na brzuchu, z lekko wypiętą pupą i kamerką skierowaną na cipkę i drugi otworek. Co jakiś czas słyszałem trochę mocniej, więc trzymając w jednej dłoni telefon, a w drugiej masując męskość, zwiększyłem prędkość wibracji.

T o   j e s t   n i e s a m o w i t e ! 

Projektant i inżynier odpowiedzialny za stworzenie tego cuda powinien dostać Nagrodę Nobla. Wynalezienie koła przy tym jest bez znaczenia. Po co komu koło? Doprowadzi do orgazmu? Nieeee. A We Vibe Tak.


Bezprzewodowy pilot zdalnego sterowania jest zrobiony z białego, ładnego, twardego i połyskującego plastiku. Jest mały, fajnie leży w dłoni i można go wrzucić do kieszeni kurtki lub spodni. Cieplejsze dni sprzyjają erotycznym pomysłom twórcom bloga erotycznego ja i moja pielęgniarka. Pielęgniarka wsunęła masażer w swoją dziurkę, założyła białe majteczki (stringi odpadają, najlepsze są szorty), ubrała sukienkę (w dopasowanych spodniach byłby problem) i poszliśmy na spacer. Ja trzymałem w dłoni pilota. Kto ma pilota ten ma władzę - jest takie powiedzenie. O tym co było dalej napiszę krótko za chwilę i rozwinę w opowiadaniu erotycznym.

masażer, wibrator bezprzewodowy, z pilotem bezprzewodowym, bluetooth, blog

Pilot ma prostą budowę i można obsłużyć go bezwzrokowo. Są cztery przyciski. Pierwsza para służy do wyboru trybu pracy a drugą regulujemy intensywność wibracji.

Wbudowany akumulator litowo-jonowy, czyli bardzo nowoczesny, pojemny i trudny do uszkodzenia, trzeba ładować przez cztery godziny. Pozwoli to na zabawę przez około półtorej do trzech godzin. Zależnie od trybu pracy i intensywności czas ten może być dłuższy lub krótszy. Nie liczyłem pojedynczych minut, ale zapewnienia producenta są prawdziwe. Ładowanie jest w pełni bezprzewodowe. Wystarczy włożyć wibrator w specjalne miejsce w stacji dokującej. W zestawie jest kabel USB, którym łączymy podstawę z komputerem lub ładowarką sieciową. Gdyby nie wielkość urządzenia można pomyśleć, że jest to zewnętrzny dysk twardy.

najlepszy blog erotyczny, opowiadania erotyczne, historie erotyczne, seks

Masażer dla par We Vibe 4 Plus, sklep, kupić, polecam, najlepszy, blog, zmysłowy

Stacja bazowa zrobiona jest z bardzo ładnego plastiku. Gdyby nie napis We Vibe na froncie, mógłbym postawić go na półce w salonie. Dobre wykonanie, ładna chromowana wstawka i uniwersalne zastosowanie.

jaimojapielegniarka.blogspot.com, blog erotyczny, opowiadania, historie, fantazje, testy, recenzje, opisy, opinie, komentarze

kupiłam, kupiłem we vibe 4 plus, masażer, wibrator, pulsator, opowiadanie

To nie jest tylko ładowarka. W stacji bazowej można umieścić pilota, który też ma swoją przegródkę. Pokrywa chroni akcesoria przed kurzem i światłem. Stoi w sypialni na komodzie. Jest fajną ozdobą pomieszczenia.

najlepsze testy i opowiadania erotyczne w sieci

W podróży stacja dokująca zmienia się w pudełko podróżne. Można schować w niej wszystkie akcesoria, włącznie z kablem i bezpiecznie przewieźć w inne miejsce. Nie zajmuje dużo miejsca w walizce. Za ten pomysł również należy się uznanie dla projektanta.

najnowsze opowiadania erotyczne, najlepsze opowieści, ero, erotyka, akt erotyczny, kobieta, mężczyzna

Najważniejsze na koniec. Jak to działa w praktyce i jakie mamy spostrzeżenia? Oto pielęgniarska kamasutra w wersji podstawowej - cztery najpopularniejsze pozycje i bonus, który najbardziej rozgrzał nasze zmysły.

Masażer dla par We Vibe 4 Plus - król wszystkich zabawek erotycznych? [test - recenzja - opinia]

Pozycja misjonarska.
Zaczęliśmy od klasyki gatunku. Ze względu na bliskość emocjonalną i możliwość całowania partnera. W tej pozycji czuliśmy intensywne wibracje w obszarze najbardziej erogennym, które roznosiły się promieniście na biodra. Ja byłem zajęty penetracją, a moja pielęgniarka bawiła się pilotem. Mój wzgórek dociskał masażer do łechtaczki. Oboje czuliśmy, że jest niesamowicie ciasno. Trzeba wziąć pod uwagę, że seks z masażerem przypomina penetrację z palcówką. W środku jest męskość i jeszcze coś. Dla porównania polecam wsunąć w cipkę palec lub dwa i dopiero męskość. Ciasno, prawda? Tylko bez wibracji.

Pozycja od tyłu.
Seks z wypiętym tyłeczkiem najbardziej podnieca moją kobietę. Mnie też, ponieważ lubię patrzeć na jej słodkie dziurki. Nie ma znaczenia czy robiliśmy to na łóżku klęcząc czy stojąc na podłodze, ponieważ wrażenia były takie same. W takiej pozycji wędzidełko przesuwa się bezpośrednio po wibratorze. Jest barrrrdzo mocno stymulowane i orgazm (u mężczyzny) nadchodzi bardzo szybko. Zyskuje też na intensywności. Bardzo dobra pozycja na szybki numerek. Gdy posuwam moją pielęgniarkę na pieska zawsze szybciej dochodzę. Z We Vibe cipka jest bardziej ciasna, a wibracje tylko przyspieszają orgazm. Jeśli mężczyzna dojdzie szybciej niż partnerka nie jest to problem. Nie wyjąłem go z cipki a pielęgniarka sterowała prędkością wibracji i w ciągu dwóch minut nadeszły dreszcze i skurcze.

Pozycja na jeźdźca od przodu.
Obawiałem się, że w tej pozycji masażer będzie próbował wypaść, grawitacja jest bezlitosna. Moja pielęgniarka i tak zawsze kładzie dłoń na wzgórku i łechtaczce, więc przy okazji mogła podtrzymać masażer w sobie. Zrobiliśmy to na leniwca, czyli ja leżałem na łóżku ze sterczącym kutasem, moja pielęgniarka wsunęła masażer w cipkę i usiadła na mnie. I tak sobie odpoczywaliśmy, zmieniając tryb wibracji. Moja kobieta doszła pierwsza, a ja - czując jej ciepło, wilgoć, wibracje i skurcze wywołane orgazmem - chwilę później. 

Pozycja na jeźdźca od tyłu.
Znów mogłem popatrzeć na jej tyłeczek. Tym razem byliśmy aktywni. Moja niegrzeczna współtwórczyni bloga erotycznego usiadła delikatnie na męskości. Nadziała się i poczułem, że wszedłem do końca. Unosiła biodra powolutku. Czułem jak wibracje przesuwają się po męskości od trzonu do główki. I znów powolutku wnikałem w jej ciepłe wnętrze. To jedyna możliwość, by być w kobiecie i czuć wibracje wibratora. No chyba, że wibrator penetruje pupę a penis cipkę, ale to nadal nie jest to samo.

Spacer z We Vibe w cipce - kto ma pilota ten ma władzę.
Wyszliśmy na spacer. Co ciekawe szliśmy razem, trzymając się za ręce. Pielęgniarka doszła, a ja nie doszedłem. Doszedłem w domu. Założyła szorty, które lepiej utrzymają masażer i sukienkę. W dopasowanych spodniach byłoby ciasno i coś by wystawało, ponieważ We Vibe wspiera się na wzgórku łonowym. Można pomyśleć - baba z kutasem? No nie, to pielęgniarka z We Vibe. Trzymałem pilota w dłoni i zmieniałem tryby wibracji i ich siłę. Zerkałem na pielęgniarkę z przyjemnością. Penis obudził się i ocierał o spodnie. Spacer był bardzo ekscytujący. Orgazm na ulicy? To nie problem. Naszła mnie ochota na zabawę w szpitalu. Pielęgniarka na dyżurze z masażerem w cipce. I ja sterujący We Vibe przez internet.

Pierwszy taki przypadek w historii bloga erotycznego ja i moja pielęgniarka. Niezależnie od ceny przyznajemy pełen komplet punktów. To jest pierwsza zabawka erotyczna, która nie ma wad. Choćbym chciał to nie mogę się do niczego przyczepić. Oczywiście jest wysoka cena, to jest niewątpliwie wada, ale biorąc pod uwagę wygląd, materiały, funkcjonalność, wyposażenie i przyjemność jaką daje We Vibe 4 Plus w zabawie w pojedynkę i w parze - uznajemy, że cena musi taka być.


Masażer dla par We Vibe 4 Plus można kupić w zaprzyjaźnionym sklepie z akcesoriami erotycznymi:

http://www.seks-shop.com.pl/we_vibe.php?pro_id=2340&we_vibe_4_plus_-_wibrator_dla_par_sterowany_telefonem

P.S. Przetestowaliśmy wersję We Vibe 4 Plus, czyli najbogatszą i najdroższą dostępną w sprzedaży. Dlatego informujemy, że jest też sprzedawana wersja tańsza, bez pilota zdalnego sterowania i z mniejszą stacją dokującą. Masażer obsługujemy smartfonem lub tabletem. Nazwa We Vibe 4 Plus APP ONLY mówi sama za siebie :) Czy warto zaoszczędzić blisko 100 złotych w zamian za brak pilota? Uważam, że tak. 
P.S.2 Cena jest obecnie promocyjna w związku z publikacją recenzji. Ostrzegam, że na rynku są dostępne podróbki (tak jak wielu znanych produktów) zatem zbyt niska cena powinna wzbudzić podejrzenie, szczególnie u sprzedawców oferujących We Vibe oraz mydło i powidło.
P.S.3 Opowiadania erotyczne z zabawy masażerem We Vibe już powstają :)