czwartek, 25 marca 2021

Spotkanie pielęgniarki z internetowym kochankiem
Prywatny pokaz masturbacji

Wszystko zaczęło się... od wysłania pielęgniarce wiadomości z pomysłowym aktem, pełnym erotyzmu i męskiej twardości. Ot zaryzykował i wysłał to na naszego maila jaimojapielegniarka@gmail.com

- Stanął ci? - zapytała wprost pielęgniarka.
- Zrobiłem się twardy – odpowiedział mężczyzna.
- Dotykałeś go? - dopytywała.  
- Coś ty taka ciekawska? - zaśmiał się – dotknąłem go, ale nie dotykałem się, nie masowałem go...
- Szkoda, myślałam że zrobiliśmy to razem. Ja na zdjęciu i ty w rzeczywistości.
- Nie, muszę cię rozczarować, patrzyłem ale nie dotykałem... Ty jesteś daleko, ja przeglądałem internet. Włączyłem waszego bloga i przeskakiwałem po opowiadaniach, głównie szukając twoich zdjęć na których zabawiasz się sama ze sobą. Wtedy zrobiłem się twardy. Wszystkiego bym się spodziewał po tobie, a tu... ja pierdole, no dawno żadne zdjęcie nie wywołało u mnie takiej erekcji i podniecenia.
- Za chwilę włączę bloga, powiesz mi które zdjęcie – odpowiedziała pielęgniarka - nie wytrzymam tej niepewności.
- Poczekaj chwilę, opowiem ci co widziałem i co robiłem.


- Erotyczna opowieść, lubię to...
- Siedziałem w slipach, po turecku, męskość leżała sobie grzecznie na jądrach. Na ekranie oglądałem ciebie, w majtkach, bez nich, wypięta, z rozchylonymi nogami.
- Mhmmyyy... - pielęgniarka była wyraźnie zaciekawiona historią.
- Tak! Potem trafiłem na fotkę, na której pieściłaś cipkę, masturbowałaś się. Poczułem jak krew napływa, robi się dłuższy i grubszy. W tej pozycji i dopasowanych slipach zrobiło się ciasno, nawet nieprzyjemnie ciasno.
- Więc go wyjąłeś i zacząłeś dotykać? - zapytała z podnieceniem w głosie.
- Coś musiałem z tym zrobić. Widok był cudny, zabawiająca się ze sobą kobieta. To marzenie każdego faceta zobaczyć jak dziewczyna zabawia się sama ze sobą.

Pielęgniarka aż wierciła się, nie mogła usiedzieć słysząc takie słowa. Czuła mrowienie w majtkach.

- Włożyłem dłoń w slipy i ułożyłem męskość w wygodniejszej pozycji. Patrzyłem jak zahipnotyzowany na fotkę, przed oczami widziałem ruch twojej dłoni w majtkach, jak zataczasz kółeczka na łechtaczce, wszystko było takie cudnie niedopowiedziane. Kutas naprężył się, odsłonił główkę, miał dużo miejsca w slipach. W prostacie czułem mrowienie. Główka z jednej strony ocierała o dłuższe włosy łonowe, z drugiej napierała na tkaninę slipek. Nie mogłem zapanować nad podnieceniem. Spojrzałem na krocze i zobaczyłem jaki jest duży i jak się odznacza. Mogłem zrobić fotkę i ci go pokazać.

- To aż tak podniecające? - droczyła się.
- Móc zobaczyć kobietę podczas zabawy samej ze sobą to byłoby coś! Bo to co widziałem na ekranie było podniecające, ale jakbym zobaczył ciebie, to znaczy pielęgniarkę... ech, marzenie, słowa tego nie oddadzą.  
- Idę się myć – rzuciła pielęgniarka do internetowego kochanka i zakończyła podniecającą atmosferę.
- Kurde, myślałem, że coś mi pokaże na fotce, może skype... - pomyślał mężczyzna – a ona idzie się myć?!

Pielęgniarka wzięła telefon, jakieś ciuchy i poszła do łazienki.
- No taaaa... - przeszła irytująca myśl – nie umieram, ale potrzeba erotyczna jest równie poważna.

Mężczyzna usłyszał dźwięk wiadomości. Informacja od pielęgniarki, tak, tej z łazienki, brzmiała: Pacjent powiedział żebyś przyjachał do nas. Drzwi są otwarte. Usiądź na krześle w rogu sypialni pod oknem.

Mężczyzna jak siedział, tak zerwał się z fotela, niemal nie wybiegł z mieszkania półnagi. Zrobił to co chciała pielęgniarka. Usiadł w półmroku i wpatrywał się w ramę łóżka. Byli sami w mieszkaniu, Pacjent miał się tylko przyglądać jak inny facet ją posuwa.

Drzwi do sypialni otworzyły się.
Stała w nich pielęgniarka. I nie mam na myśli tak po prostu partnerki Pacjenta, tylko prawdziwą pielęgniarkę. W mundurku. Białym. Tym z zatrzaskami.

- Wow – kochanek wręcz zawył z zaskoczenia – tego się nie spodziewałem.

Pielęgniarka nie odpowiedziała. Zamknęła drzwi i podeszła do siedzącego na krześle mężczyzny. Rozpięła mu spodnie i ściągnęła z bokserkami. Zostawiła tylko koszulę. Mężczyzna był zszokowany zachowaniem kobiety. Podobała mu się taka zadziorna kobieta.

Odwróciła się, nieco podciągnęła mundurek, wypięła się i pokazała mu zgrabny tyłeczek. Na pupie miała białe koronkowe stringi. Wsunęła palec pod krawędź majtek, przesunęła go od góry do dołu a następnie na sekundę odsunęła sznurek na bok pokazując mężczyźnie obie dziurki.

- Podniecasz mnie – zdołał wyjąkać mężczyzna – chcę ci rozkazywać.

Pielęgniarka milczała. Rozchyliła pośladki by jej kochanek mógł sobie popatrzeć.

- Odchyl jeszcze raz sznurek, pokaż mi obie dziurki – powiedział.

Pielęgniarka ponownie przesunęła na bok stringi. I jeszcze rozchyliła pośladki. Cipkę miała zakrytą, ale dupcia, ciasna dziurka...

- Robię się twardy – powiedział.

Pielęgniarka odwróciła się przodem i usiadła na mężczyźnie. Jej piersi napierały na jego klatkę piersiową. Czuł zapach czystego ciała pielęgniarki. Hipnotyzowały go. Poruszyła biodrami. Majtki, ten fragment który znajduje się dokładnie między nogami, ten zasłaniający cipkę, zaczęły ocierać o męskość. Siedziała dokładnie na niej. Czuła jak z każdym ruchem robi się coraz bardziej twardy i coraz mocniej napiera. Gdyby nie stringi ślizgałaby się po męskości, zapewne twardy kutas by w nią wszedł.

- Jeszcze chwila i mi go złamiesz –  szepnął jej do ucha mężczyzna – albo przesuń majtki na bok, niech się wyprostuje i w ciebie wejdzie. Rozładuj twoje i moje napięcie.  

Pielęgniarka wstała, a penis momentalnie podniósł się o 90 stopni. Z główki wyciekła kropelka podniecenia. Teraz mogłaby na nim usiąść...

Dziewczyna miała inny plan. Uklękła, rozchyliła mocniej nogi mężczyzny i pochyliła się nad twardym penisem.
Wzięła go w usta.
Głęboko.
Bardzo głęboko.
Główka dotknęła gardła.
- O kurwa! - pomyślał – uwielbiam tę kobietę, przecież zaraz spuszczę się w jej gardło, oszalała dzisiaj!

Przesunął biodra do przodu, siedział niemal na krawędzi krzesła. Chciał jej dać dostęp do wszystkiego co ma między nogami. Pielęgniarka złapała mosznę, w dłoniach bawiła się jądrami. Głaskała je, jakby chciała sprawdzić czy są odpowiednio gładkie. A były takie jak lubi. Zaczęła je lizać, to było trochę zabawne i łaskotało. Przesunęła język od moszny, wzdłuż trzonu aż po główkę. Dłonią bawiła się jego dłuższymi włosami z podbrzusza.

- Jeśli nie przestaniesz to się spuszczę za chwilę – powiedział licząc na finał w buzi.

A ona przestała. Ku zdziwieniu mężczyzny wstała i zrobiła krok do tyłu.
Pyk – usłyszał jak pierwszy zatrzask rozpiął się. Zobaczył biały biustonosz i wyraźnie zaznaczone jędrne piersi. Pielęgniarka nachyliła się i dłońmi ścisnęła biust.
Pyk, pyk – dziewczyna pociągnęła dół pielęgniarskiego mundurku i dwa zatrzaski od dołu rozpięły się. Mężczyzna zobaczył tylko kawałeczek białych majtek.
Pyk – kolejny zatrzask puścił, trzeci od dołu. Teraz widział majtki w całej okazałości. To figo-stringi, z przodu wyglądają jak normalne majteczki a cipkę i drugą dziurkę zasłaniają jak stringi.
Pyk – czwarty zatrzask odsłonił brzuch pielęgniarki. Mundurek trzymał się tylko na ostatnim.

- Rozpakujesz swój prezent? - odezwała się pielęgniarka.

Mężczyzna chwycił za brzegi mundurka i mocno pociągnął. Teraz zaspokoił swoją ciekawość. Pytanie nurtujące wielu – co pielęgniarka ma pod mundurkiem?

- W łazience zobaczyłam zdjęcie które cię podnieciło. Mówiłeś, że to bardzo kręci mężczyznę? Chcesz zobaczyć to samo?
- Chce patrzeć jak się zabawiasz sama ze sobą.
- W majteczkach czy zdjąć?
- Trudne pytanie... teraz chcę w majteczkach, następnym razem chcę bez, i być blisko ciebie, patrzeć z bliska jak przesuwasz palce po dziurce, jak wypełniasz cipkę, chcę czuć zapach kobiety.

Dziewczyna położyła się na łóżku. Nie zdjęła mundurku, ani majtek. Mężczyzna siedział na krześle w rogu pokoju. Dzieliły ich dwa metry przestrzeni wypełnionej zapachem seksu. Pielęgniarka włączyła muzykę. W półmroku pokazała mężczyźnie to co każdy człowiek robi w samotności. Masturbacja jest czymś intymnym, z czym nie dzielimy się z innymi, no poza partnerką.

Wsunęła dłoń w majtki. Mężczyzna mógł się tylko domyślać co robiła, wnioskować z ruchu, położenia dłoni i kształtów odbijających się na majtkach. Kilka razy przesunęła dłoń w górę i dół, wzdłuż warg. Kółeczko na łechtaczce. Chyba jest jej zbyt sucho, bo wsunęła palce do pochwy, kilka razy, kilka pchnięć, wysunęła i ponownie zataczała kółeczka na łechtaczce. Tak, musiała ją zwilżyć by zwiększyć przyjemność z pieszczot. W środku musiała być mokra. Masowała wejście pochwy, palce przesuwały się po wargach i łechtaczce.

Dziewczyna doprowadziła go na skraj podniecenia. Gdyby teraz zaczął dotykać siebie – w momencie nasienie znalazłoby się na brzuchu i dłoni. Dlatego z trudem powstrzymywał się od zabawy.

Pielęgniarce wystarczyły trzy minuty. Zadrżała i westchnęła.

- Podobało się? - zapytała.
- Żadnymi słowami nie będę w stanie powiedzieć tego co czuję.
- Chodź do mnie i mi pokaż...