środa, 31 października 2018

Panna White - Rozdział 24
Podobny do mojego, ale zakrzywiony do góry

- Dlaczego nadal jesteś ubrany? - zapytała Luiza - chyba się nie wstydzisz?
- Haha – zaśmiałem się – to zupełnie nie o to chodzi.
- Jesteśmy na plaży nudystów – stwierdziła pokazując palcem na odległą tabliczkę – jesteś nagi albo nie możesz przebywać na tej części plaży.
- Zapatrzyłem się. Nigdy nie ćwiczyłem jogi, za to lubię patrzeć na moją kobietę.
- A już myślałam, że wstydzisz się rozebrać przed swoją narzeczoną i obcą dziewczyną z gołym tyłkiem – zaśmiała się i odwróciła w podskoku tyłem do mnie.

- Gdybyś dziewczyno wiedziała jakiego my bloga prowadzimy i że dziesiątki tysięcy osób widziało nasze intymne miejsca. Szkoda, że nie możemy ci tego powiedzieć. Nie byłoby problemu gdyby moja męskość wyglądała tak... Jako ciężki i zwisający kawałek apetycznego mięska. 


Z chęcią pokazałbym jak wygląda bo i wstydzić nie mam się czego. Ty na mnie spojrzałaś, Luiza stała wypięta, więc uchyliłem szorty by ci go pokazać. Byś sama wiedziała, że nie masz mężczyzny-wstydliwej-pipki, a raczej zdrowego faceta reagującego na nagie kobiece ciało.

Wyglądał tak, co niekoniecznie było dla mnie komfortowe i nie wypadało mi pokazywać się z takiej strony. Zrobiłaś minę jak postać z kreskówki. Mina wyrażała coś pomiędzy – wow, ale fajny i twardy, pokaż go wszystkim niech zazdroszczą a Pacjencie, mógłbyś sobie darować takie akcje na plaży w towarzystwie kobiet.
- Mogę zdjąć koszulkę – powiedziałem do Luizy, ale szorty chwilowo zostawię.
- Stanął ci? - zapytała wprost - erekcja jest naturalna, nie ma co chować.
- Mimo wszystko jesteśmy na plaży nudystów, nie powinienem się z nią afiszować.
- Często widuję mężczyzn z erekcją na plaży. Nikomu to nie przeszkadza.
- Całkowicie się zgadzam. Erekcja jest naturalna, najczęściej trudna do opanowania i nie wynika tylko z chęci uprawiania seksu. Otoczenie nagusów, własna nagość w miejscu publicznym... powiew wiatru i gotowe. Tu nie chodzi o nagość a pokazywanie stanu podniecenia.
- Rozumiem, jednak mam młodszego o 12 lat faceta, nagość jest dla mnie normalna więc pokazując mi swojego twardego penisa nie wprowadzisz mnie w zakłopotanie. Powiem więcej – z chęcią na niego zerknę. I nawet pokażę ci moje piersi.
Chwyciłem krawędź szortów i obniżyłem. Pokazałem wam podbrzusze. Luiza zdjęła kurtkę i koszulkę pokazując biust.

Ostatecznie zsunąłem szorty a naprężona męskość wystrzeliła do góry jak sprężyna.

- Zostaw go w takim stanie – usłyszałem.
- To nie ode mnie zależy.
- Zależy, zależy – powiedziałaś.
- I od was też zależy – powiedziałem mając na uwadze wasze erotyczne zachowanie.
- W półmroku mogłabym nie zorientować się czy jesteś we mnie ty czy mój mąż.

Po tych słowach naprężył się jeszcze bardziej. W tobie też coś zadrżało na myśl o penisie Chrisa w twojej cipce. Myśli przerwał dźwięk telefonu Luizy.
- Chris właśnie przyjechał. Będzie za dwie minuty – usłyszeliśmy.

Młody nagi mężczyzna szedł w naszym kierunku. Podszedł do Luziy i pocałował ją soczyście.

Zacząłem rozumieć co miała na myśli bym nie przejmował się erekcją na plaży. Chris również był twardy. O dziwo poczułem się raźniej w męskim towarzystwie. Dwie nagie kobiety i dwóch nagich mężczyzn. Nasze erekcje wiele mówiły o ciałach naszych kobiet. Obie były podniecające.

- Wiesz co, teraz spróbuj zrobić pozycję most. Nie jest trudna, ale trudno zrobić ją właściwie.

Dobrze wiedziałaś jaka to pozycja. Wygięłaś ciało w łuk podpierając się na stopach i dłoniach.

Luiza ponownie podeszła do ciebie i wskazała jak powinno układać się twoje ciało.
- Nie za mocno wygięła kręgosłup? - zapytał Chris – na początek to chyba zbyt mocne wygięcie?

Ja nie miałem pojęcia jak dokładnie powinna wyglądać ta pozycja, za to w moich oczach wyglądała niesamowicie seksownie. Sterczące piersi i śliczny paseczek na który zerkałem ja, Luiza i Chris.

Podszedł do ciebie.
- Plecy nieco niżej – stwierdził.
Stanął między twoimi nogami ze sterczącym kutasem i lekko docisnął twój brzuch. Jego penis leżał na twoim wzgórku a moszna na pewno stykała się z wargami. Przez myśl mi przeszło, że chciałbym zobaczyć jak cię posuwa... Leżąc na mokrym piasku, z rozchylonymi nogami, sterczącymi sutkami i seksownym paseczkiem, czekając aż się zbliży.
Gdy poczujesz główkę na wargach, tuż przed pchnięciem.
Wilgotna.
Pulsująca.
Gorąca w środku.

I gdy już będzie w tobie.
A ty z przyjemności rozchylisz usta.
Poczujesz jak cię rozpycha.
Podobny do mojego, ale zakrzywiony do góry.
A  może chciałabyś w tej pozycji?
Oddałabyś mu swoją cipkę i pupę.
I czy odważyłabyś się wziąć go do buzi?
A jeśli tak na co byś mu pozwoliła?