piątek, 14 grudnia 2018

Po przeczytaniu Mistrza i Małgorzaty
Amavelka podzieliła się sprośnymi myślami [opowiadanie erotyczne]

Zerknąłem na mail, gdy moja pielęgniarka była w łazience. Zacząłem czytać opowiadanie i w niedługim czasie od wstępniaka męskość tętniącymi ruchami wypełniła szczelnie spodnie. W połowie opowiadania zacząłem go pocierać przez tkaninę. Nie mogłem się oprzeć. Nie chciałem jednak finiszować zbyt wcześnie.

Pielęgniarka weszła do sypialni, nie zauważyła, że w moich spodniach, na moich udach, leży spragniony kobiecego mięska jednooki potwór.

- Zerknij co nam wysłała Amavelka – powiedziałem i poszedłem do łazienki.

Pod prysznicem umyłem swoje ciało myjką. Skupiłem się na męskości. Nie mogłem się oprzeć. On nie zwisał, nie stał w poziomie. On wyginał się do góry pod kątem 45 stopni. Twardy, niemal bordowy. Taki jak na wielu blogowych zdjęciach.


Gdy wszedłem do sypialni moja pielęgniarka leżała na łóżku z dłonią w majtkach. Jedną ręką masowała to co ma między udami, drugą powabną pierś. Zapragnąłem jej tyłeczka, tak jak bohater opowiadania pragnął tyłeczka panny M.

- Usiądź na mojej twarzy – powiedziałem krótko.
- Jak to? - odpowiedziała zadziwiona.
- Chcę skosztować twój tyłeczek, patrzeć na niego, lizać dziurkę otuloną wargami i gapić na tę drugą.

Pieściliśmy się w pozycji 69. Jak wygłodniałe zwierze pożerałem cipkę pielęgniarki, wpychałem w nią język. Ona leżała na moim ciele słodko przygniatając swoim ciężarem. Miała go przy twarzy, muskała włosami. W dzikiej namiętności zaczęła go lizać, skubać końcem języka, ocierać się policzkiem, smyrała go włosami.

Bardzo chciałem wytrzymać do końca, dać jej pierwszej orgazm. Niestety, albo stety, nie dałem rady. Opowiadanie, widok mojej pielęgniarki pieszczącej się podczas mojej nieobecności, jej wypięta dupcia i pieszczoty twardego kutasa doprowadziły do potężnego wybuchu. Dziś rano musiała wstać wcześniej i umyć włosy. A wczoraj musiała zmienić koszulkę nocną mokrą od moich soków.

A wieczorem? Tuż po moim orgazmie wygięła plecy w łuk, odchyliła głowę do tyłu i jęknęła cicho. Poczułem na języku spływającą kobiecą wilgoć. Wiedziałem, że już doszła.

Znów poczułem na sobie jej słodki ciężar. I tak leżeliśmy kilka minut.

***

P.S. Wiemy co wydarzyło się w kuchni. Jesteśmy bardzo ciekawi co wydarzyło się w pokoju. 
P.S.2 Powyższe opowiadanie erotyczne jest tak właściwie reportażem co działo się w naszej sypialni po przeczytaniu tego opowiadania, którego jesteśmy bohaterami! Wysłaliśmy go Amavelce mailem, aleeee... podzielimy się nim z innymi czytelnikami :)
P.S.3 Zdjęcie zrobione przed wejściem pod prysznic.