sobota, 29 listopada 2014

Perwersyjna siostra
czyli co robią pielęgniarki z lekarzami i pacjentami na nocnym dyżurze [blog erotyczny]

Widzieliście film Perwersyjna siostra (Nurse 3D, 2013)?
Niewinna młoda pielęgniarka, doświadczona perwersyjna pielęgniarka, trochę erotyki i intrygi, okraszone litrami krwi.

Zgodnie z opisem na powyższej stronie:
Historia pielęgniarki, która nocą przemienia się w demona seksu i zwabia niewiernych mężczyzn, wymierzając sprawiedliwość. 

Brzmi ciekawie, prawda? :)

 Źródło: materiały prasowe

poniedziałek, 24 listopada 2014

Panna White - Rozdział 13
Seks z najbliższą przyjaciółką [książka erotyczna]

- Ona jest piękna - powiedział kobiecy głos.
- Jest - odpowiedziałem, bo niezależnie kto i dlaczego powiedział te słowa - miał rację. 
- Napijesz się? - powiedziała nieznajoma wręczając mi kieliszek szampana.
- Chętnie.
- Jestem Liv.
- Arthur Grant.
- Wiem.
- Znamy się?
- I tak, i nie.
- Podeszłaś i zaczęłaś rozmowę jakbyśmy byli starymi znajomymi. 
- Z uwagi na przeszłość może nimi jesteśmy? - enigmatycznie odpowiedziała. 
- Będziemy współpracowali po fuzji firm?
- Nie.
- Czyli wkradłaś się na bankiet licząc na darmowego szampana?
- Pudło! - zgaduj dalej.

Było w niej coś irytującego i intrygującego. 
- Nie mam ochoty na zgadywanki.
- Chłopiec się obraził?
- Jesteś bezczelna Liv. Mam wezwać ochronę?
- Tylko jeśli masz ochotę na mnie napaść, rozebrać i zerżnąć, a pan z ochrony mnie przed tobą obroni.
- Nie schlebiaj sobie.
- Studiowałam z Evelynn. Zaprosiła mnie. 
- W celu?
- Jej zapytaj.
- Kim jesteś?
- Prawnikiem.
- Z poprzedniej firmy Evelynn?
- Nie, ze studiów.
- Dobrze znasz Evelynn?
- Do-głę-bnie - zaakcentowała.

Z minuty na minutę sytuacja stawała się jaśniejsza. Moja Evelynn zaprosiła Liv na bankiet. Ot, stara znajoma ze studiów. 
Warto wspomnieć, że Liv była szczupłą i wysoką brunetką, o brązowych oczach i bardzo długich włosach. Pyskata i zadziorna jak wielu znanych mi prawników. Ubrana w czarną sukienkę, mini, z zabudowaną górą i rękawami trzy-czwarte. Na nogach miała wysokie kozaki.

- Zostawię cię na chwię Grant.
- Ok, Liv.

Przez długie minuty rozmawiała z moją Evelynn.

sobota, 22 listopada 2014

Kilka słów o recenzjach i testach gadżetów erotycznych [blog erotyczny]

Recenzje trzech (!) gadżetów zbliżają się wielkimi krokami. Będzie coś dla kobiet, coś dla mężczyzn i coś dla obojga. Gdy je zobaczycie, zrozumiecie dlaczego tak długo to trwa.

Chcemy aby:
  • Dostarczały maksimum informacji o produkcie - zauważyliśmy, że opisy w internecie często nie zawierają istotnych informacji.
  • Przyjemnie się czytało - jednym tchem. Znajdziemy złoty środek w kwestii długości. Nie będzie zbyt krótko, ponieważ to nie wystarczy do pełnego opisu produktu, ale nie będą zbyt długie, aby was nie znudzić. Często jedno zdjęcie powie więcej niż tysiąc słów.
  • Były profesjonalnie napisane i z nutą erotyzmu.
  • Zawierały wiele i wysokiej jakości zdjęcia.
  • Zawierały końcową ocenę (zależną od wartości materialnej i wrażeń subiektywnych) zależną od ceny. Dlatego produkty z różnych półek cenowych mogą otrzymać tę samą ocenę, nawet jeśli tańszy będzie nieznacznie gorszy
  • Położymy cienką granicę między opowiadaniami a recenzjami. W opowiadaniach będzie dużo seksu i zdjęcia z gadżetami. W recenzjach będą zdjęcia gadżetów bez pielęgniarki i pacjenta. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że ktoś szukający informacji o produkcie nie musi mieć ochoty oglądać cipkę i penisa.

czwartek, 20 listopada 2014

Urlop, testy, zabawki z sexshopu i wielokrotny orgazm [historia erotyczna]

Wyjeżdżamy na krótkie wakacje. Po powrocie szykujcie się na taki materiał, że spadniecie z foteli :) A przynajmniej takie jest założenie. W czasie beztroskiego odpoczynku i seksu będziemy myśleć co zrobić, by blog był jeszcze lepszy.

Żebyście nie uschnęli z tęsknoty co jakiś czas pojawią się nowe wpisy, które zawczasu przygotowaliśmy i zaprogramowaliśmy automatyczną publikację. Dlatego mimo pozornej obecności informujemy, że nas nie ma i na komentarze odpowiemy w grudniu :)

Obiecane ujęcie mojego pacjenta tuż po ręcznych robótkach.

poniedziałek, 17 listopada 2014

Panna White - Rozdział 12
Pierwszy raz nago przed obcą kobietą [książka erotyczna]

- No co zaa... !! - rzuciłem pod nosem nie kończąc myśli, choć na języku miałem same obraźliwe epitety.

Ale od początku. Zanim panna White stała się moją Evelynn White, łączyła nas relacja zawodowa. To był mój prawnik, moja prawa ręka, moja asystentka. 
Wyjechaliśmy na kilkudniową konferencję. Aby uniknąć zgiełku, zaszyliśmy się w mniejszym, ale bardzo przytulnym hotelu.
Z basenem.
Spa.
Wyśmienitym szefem kuchni.
Bo kto powiedział, że mniej znane hotele nie oferują wygód i atrakcji? 

Podchodziłem do sprawy profesjonalnie. Panna White miała swój pokój, tej samej klasy co mój. W pracowników trzeba inwestować. Kto tego nie wie, nie powinien nazywać siebie szefem, a jedynie właścicielem działalności gospodarczej.

Poszedłem na basen. 
Zostawiłem rzeczy w szatni, wszedłem pod prysznic, zasunąłem kotarę i stanąłem pod strumieniem gorącej wody.

Nie wiem ile czasu minęło, jednak z błogiego stanu wyrwało mnie szarpnięcie kotary.
- No co zaa... !! - rzuciłem pod nosem nie kończąc myśli, choć na języku miałem same obraźliwe epitety.
- Przeee... - usłyszałem damski głos - ...praszam.
- Panno White!
- Ttak?
- Co pani robi?!
- Ja przypadkiem.
- Przypadkiem... co? 
- Torebką.
- To przypadkiem czy torebką?
- Torebką.
- Ale celowo czy przypadkiem?
- Przypadkiem... torebką.
- Kto chodzi z torebką na basen?
- Ja.
- Zadziwiające.
- Ależ skąd - odpowiedziała i zrobiła kilka kroków do tyłu.

sobota, 15 listopada 2014

Weekendowy orgazm [seks oralny - zdjęcie]

A jak mija wasz weekend?

U nas lodowo.

Pielęgniarka

poniedziałek, 10 listopada 2014

Panna White - Rozdział 11
Zrobisz mi dziś loda Evelynn? Spuść się w moje usta [książka erotyczna]

- Teraz moja kolej - rzekła Evelynn.
- Kobiety przodem.
- Nie może być inaczej Arthurze - dodała Tess.
- James - zwróciła się imiennie - chcę popatrzeć na twoje krocze, ale pod jednym warunkiem. Myślę, że Tess mnie poprze. 
- Brzmi intrygująco - odparł.

Evelynn chciała zobaczyć gładkie, ogolone krocze Jamesa. Rozmowa o fryzurach intymnych, która obyła się kilka tygodni wcześniej, pozytywnie zainteresowała Jamesa i Tess. Ona zdecydowała się po raz pierwszy w życiu ogolić cipkę na zero, James mimo wcześniejszych chęci, ostatecznie wycofał się z pomysłu.
Na pewno chciał pokazać nam swoją męskość. Nie wiedział co go czeka, może pieszczoty? 
Miał do wyboru rezygnację z zadania, albo pozbycie się owłosienia. 
- Hm... - westchnął głęboko.
- Ty decydujesz co będzie dalej.
- Nie może być taki jak jest? - zapytał, jakby próbował wybrnąć z sytuacji.
- Nieeeee - powiedziały dziewczyny. 
- Ja golę i uczucie jest super - próbowałem go namówić.
- No... dobrze. Tylko nie mam przy sobie maszynki, chyba zdajecie sobie z tego sprawę?
- Dam ci swoją, mam kilka nowych w łazience. Żel do golenia stoi pod prysznicem.

Poszedłem z Jamesem do łazienki. Dałem potrzebne akcesoria, ręcznik i poinstruowałem.

- Da radę - powiedziałem do dziewczyn wchodząc do pokoju. 
- Żeby się nie wykastrował - zaśmiała się Tess - on i ostry przedmiot to przepis na wypadek.

Minęło dziesięć minut.
Piętnaście minut.
- Sprawdzę co on tam wyprawia - powiedziała jego żona.
- Dobra.

niedziela, 9 listopada 2014

poniedziałek, 3 listopada 2014

Panna White - Rozdział 10
Chcę poczuć twojego penisa w ustach [książka erotyczna]

- Zadamy wam jedno pytanie, odpowiedzcie proszę szczerze. Jeśli się mylimy, zapomnijmy o temacie - powiedziałem.
- Zabrzmiało strasznie - odpowiedział zdziwiony James.
- Nie, no nie musicie się bać, to nic strasznego - uspokoiłem rozmówców.
- Nurtuje nas pewna kwestia, pomyśleliśmy o tym oboje, czyli musi być w tym krzta prawdy - dodała Evelynn.
- Mówcie wreszcie, bo zaraz umrzemy na zawał i będziecie musieli pozbyć się naszych zwłok - zaśmiała się Tess.
- Mam wrażenie...
- Mamy Arthurze, oboje mamy.
- Mamy wrażenie, że od kilku spotkań nasza relacja zmieniła się, jest...
- Erotyczna - Evelynn wykrztusiła z siebie.

Byłem zadowolony, że mamy to za sobą, że powiedzieliśmy to co myślimy. Ta niepewność była fascynująca, ale i niezbyt komfortowa, trudna do przemilczenia. Moglibyśmy się spotykać dalej i nie poruszać tematu, ale ostatnio pokazaliśmy sobie intymne fragmenty naszych ciał, a tak nie robią znajomi. To weszło jakby na inny poziom. 

- Dobre macie wrażenie - odpowiedziała Tess.
- Liczyliśmy na to, że się zorientujecie, choć nie sądziliśmy, że minie tyle czasu. 
- Kilka tygodni temu, gdy mówiliśmy, że szukamy pewnej, uczciwej, rozsądnej i miłej pary do łóżkowych zabaw, mieliśmy na myśli ciebie Arthurze i ciebie Evelynn. Znamy się tyle lat, jednak nie byliśmy pewni waszej reakcji. Nadal nie jesteśmy. Może nas wyrzucicie z domu i zerwiecie znajomość. Przewidzieliśmy taką możliwość. Zdecydowaliśmy się spróbować, bo trudno byłoby ukrywać, że jesteśmy wami zafascynowani w sferze erotycznej. Chcielibyśmy, aby nasze spotkania, oprócz starej formy przyjacielskiej, rozmów o wszystkim i niczym, rozwinęły się o dodatkowy aspekt. 
- Łóżkowy? - retorycznie zapytała Evelynn.
- Tak - potwierdzili kiwając głowami. 

- Zaskoczyliście nas i nie zaskoczyliście. To znaczy wyczuwaliśmy, że jest coś na rzeczy, ale teraz wyjaśniliście kwestię, że tak powiem - z grubej rury. 
- Arthur ma na myśli, że musimy się z tym oswoić, przemyśleć.
- Idziemy na naradę do łazienki - powiedziała z uśmiechem Evelynn.
- Czyli nie jesteście na nas źli?
- Skądże... zaraz wracamy.

*  *  *

- Muszę się wysikać - stwierdziłem.
- Co on taki nabrzmiały?
- Rozmowa trochę mnie podnieciła. 
- Mnie też. Teraz, kiedy już wiem, na czym stoimy, możemy podjąć decyzję. 
- Mam ochotę to zrobić - stwierdziłem, choć nie wiedziałem co dokładnie myśli panna White.
- Ja też. Tak powoli, spokojnie, bez odważniejszych kroków. 
- Spróbować?
- To najlepsze słowo. Z chęcią spróbuję odnaleźć się w nowej sytuacji.