Nietrafiony świąteczny prezent można wykorzystać na kilka sposobów. Wyrzucić, sprzedać, używać albo oddać. Według metki biała koszula z długimi rękawami powinna na mnie pasować. Rzeczywistość okazała się smutniejsza. Koszula jest na mnie o rozmiar za duża. Za to moja pielęgniarka jest ode mnie o rozmiar mniejsza.
- Kobieta w dużej męskiej koszuli! - pomyślałem – często widywałem takie zestawienie.
I rzeczywiście. Kobiety często noszą męskie koszule w roli koszulki nocnej lub domowej sukienki. Wygodne i dla męskiego oka – seksowne. Tego wieczoru moja pielęgniarka wyszła z łazienki w mokrych włosach i mojej koszuli. Biała tkanina prześwitywała – nawet w delikatnym świetle widziałem zarys niedużego biustu i ciemniejsze sutki. Podwinięte rękawy, duży dekolt i ta długość. Wyglądała jak w sukience mini. Koszula tylko w minimalnym stopniu zakrywała pupę i cipkę.
Gdy zbliżyła się do mnie i zapytała jak mi się podoba nowy strój zauważyłem, że nie miała na sobie majtek. Podniosła ręce do góry, lekko wygięła ciało do tyłu naprężając wszystkie mięśnie. Wyglądała jak primabalerina. Miała gładki wzgórek i jak zapewne się domyślacie – była w TYM miejscu cała gładka, wilgotna od wody i pachnąca.
- Obrócisz się? - zapytałem.
- Ehem.
- Rewelacyjna pupcia – dodałem – opuść dłonie.
W tej pozycji koszula nadal nie zakrywała całych pośladków. Spodziewałem się, że zasłoni je całkowicie, tak jak nawet najkrótsza sukienka. Odkrywała ten seksowny fragment między udami a pośladkami. Dwa centymetry nagości, które pobudzały moje piętnaście centymetrów. Pochyliła się przy stoliku zabierając szklanki. Teraz zobaczyłem całą dupcię i wszystko co ma między pośladkami. Trwało to sekundę, lecz podniosła mi ciśnienie lepiej niż mocna kawa.
I rzeczywiście. Kobiety często noszą męskie koszule w roli koszulki nocnej lub domowej sukienki. Wygodne i dla męskiego oka – seksowne. Tego wieczoru moja pielęgniarka wyszła z łazienki w mokrych włosach i mojej koszuli. Biała tkanina prześwitywała – nawet w delikatnym świetle widziałem zarys niedużego biustu i ciemniejsze sutki. Podwinięte rękawy, duży dekolt i ta długość. Wyglądała jak w sukience mini. Koszula tylko w minimalnym stopniu zakrywała pupę i cipkę.
Gdy zbliżyła się do mnie i zapytała jak mi się podoba nowy strój zauważyłem, że nie miała na sobie majtek. Podniosła ręce do góry, lekko wygięła ciało do tyłu naprężając wszystkie mięśnie. Wyglądała jak primabalerina. Miała gładki wzgórek i jak zapewne się domyślacie – była w TYM miejscu cała gładka, wilgotna od wody i pachnąca.
- Obrócisz się? - zapytałem.
- Ehem.
- Rewelacyjna pupcia – dodałem – opuść dłonie.
W tej pozycji koszula nadal nie zakrywała całych pośladków. Spodziewałem się, że zasłoni je całkowicie, tak jak nawet najkrótsza sukienka. Odkrywała ten seksowny fragment między udami a pośladkami. Dwa centymetry nagości, które pobudzały moje piętnaście centymetrów. Pochyliła się przy stoliku zabierając szklanki. Teraz zobaczyłem całą dupcię i wszystko co ma między pośladkami. Trwało to sekundę, lecz podniosła mi ciśnienie lepiej niż mocna kawa.