piątek, 28 marca 2014

Piątkowy wieczór
film i kilka nowych pozycji erotycznych [historia erotyczna]

Brzydka pogoda sprzyja łóżkowym harcom. 

Dziś wieczorem gorąca kąpiel, gorące kakao, gorący film (Wstyd, 2011) i gorący penis mojego pacjenta. Zapewne w połowie filmu będziemy się kochać i jak zwykle seans dokończymy jutro. 

Znacie fajne filmy erotyczne? Piszcie w komentarzach :)

Miłego wieczoru wszystkim podglądaczom naszego bloga. 
Pielęgniarka :)

poniedziałek, 24 marca 2014

Zaspokojona od tyłu
lubię patrzeć na twój tyłeczek [opowiadanie erotyczne]

- Zarosłeś - powiedziałaś odchylając moje bokserki.
- Takiego chciałaś - szybko odbiłem piłeczkę.
- Ale już nie chcę.
- To po co mi tam zaglądasz? - zripostowałem z uśmiechem.
- Bo lubię.
- A ty co tam masz w majtkach?
- Nie powiem - droczyłaś się.
- Sam zobaczę.
- Jak ci pozwolę.
- Ty tu nie masz nic do gadania - powiedziałem i odchyliłem twoje majtki - o, nie masz nic!
- Pusto się zrobiło.
- Ale za to jak gładko - dopowiedziałem rozmarzonym głosem.
- Nie wiem czy pasujemy do siebie - usłyszałem.
- I ty Łotsonie przeciwko mnie?
- Dołami Szerloku, dołami. Twój gąszcz nie pasuje do mojego łona. Takie ładne, gładziutkie, może się przestraszyć na widok twojego buszu.

Wsunęłaś dłoń w bokserki i lekko pociągnęłaś za moje włosy łonowe.
- Dwa i pół centymetra, albo nawet trzy - powiedziałaś.
- Jak będziesz taka, to zapuszczę bardzo długie i będziesz mi zaplatała warkocze.
- Obetnę i zrobię grzywkę.
- Lepiej swojej grzywki pilnuj, bo ci gdzieś uciekła - powiedziałem jak mistrz ciętej riposty - idę do łazienki.

Gdy wróciłem z łazienki stanąłem przed pielęgniarką i zsunąłem bokserki.
- Mmmm - zachwyciłaś się - apetyczny.
- Taka długość satysfakcjonuje pielęgniarkę?
- Zdecydowanie.
- Moszna gładka jak twoja pupcia.
- Mmmm, no widzę...
- Wzgórek też gładki - powiedziałem i przesunąłem po nim dłoń.
- Zaraz będę miała mokro...
- Wypnij pupę, wypieszczę ciaśniejszą dziurkę.

niedziela, 23 marca 2014

Opowiadania erotyczne pisane przez mężczyznę...
podniecające, zmysłowe i rozczulające [felieton erotyczny]

Komentarz jednej z naszych czytelniczek. Jak sama o sobie pisze - Największej Fanki Bloga :) Komentarz porusza kilka kwestii, zatem żeby nie zginął wśród pozostałych - odpowiem w formie notki.

Oto treść komentarza:
Napisałam Wam komentarz z telefonu, który się nie dodał... ale włączyłam laptopa żeby go napisać jeszcze raz i... wow! Super jest to głosowanie pod postem, wcześniej go nie widziałam, bo w wersji mobile tego nie widać.
A przechodząc do tego, co mi się skasowało- bardzo lubię Was czytać. Czasami zastanawiam się, czy to co opisujesz jest wiernym odwzorowaniem Waszych przygód i Twoich myśli, tyle że ubrane w ładne słowa? Nie sądziłam, że facet może tak ładnie pisać o seksie. A fragment o kanapkach mnie rozczulił :) Od mojej pierwszej wizyty tutaj niezmiennie zazdroszczę Pielęgniarce takiego Pacjenta- te opowiadania są cholernie podniecające, ale jednocześnie bije z nich tyle miłości, oddania i zaangażowania... Jestem największą fanką tego bloga, czytałam każdy post, do niektórych nawet wracałam kilka razy. Nie przestawaj pisać i nie rób więcej takich długich, niespodziewanych przerw jak teraz i ostatnim razem.
Rozumiem, że nadal jesteście na urlopie? Jeżeli tak, to życzę duuużo sex on the beach.
karo
W kwestii technicznej - nie mamy wpływu na działanie bloga i jak wygląda w wersji klasycznej i mobilnej. Wiem tylko, że wersja mobilna jest uboższa i widoczne są tylko opowiadania i komentarze. Pozostałe dodatki dostępne są tylko w wersji klasycznej. Jeśli chcecie wiedzieć i widzieć wszystko wchodźcie na bloga przez komputer lub w telefonie (tablecie) kliknijcie na samym dole Wyświetl wersję na komputer.

sobota, 22 marca 2014

Śnieżnobiałe majtki
jak działa na mnie damska bielizna? [opowiadanie erotyczne]

Weszłaś do sypialni w białych majtkach i z mokrymi włosami. Bez ręcznika i bez biustonosza. Zerknąłem znad laptopa, ale przez myśl przeszło mi tylko, że zapomniałaś wziąć koszulkę do łazienki. W weekend nie nosisz stanika. Podoba mi się to. Masz tak fajnie sterczące piersi, po co je ukrywać pod sztywnym materiałem.

Podeszłaś do mnie.
- Co chciałbyś na śniadanie? - usłyszałem.
- A jaki mam wybór - zapytałem.
- Jajecznica, kanapki, płatki z mlekiem... 
- Może... mooooożeeeee... - tak właściwie to grałem na zwłokę, bo nie słyszałem co mówiłaś, ponieważ wpatrywałem się w majtki.
- To co? - zapytałaś.
- Właściwie to..., hmm... - to co ty - wybrnąłem z sytuacji.
- Ja jeszcze nie wiem co zjem - odpowiedziałaś i powoli odeszłaś w kierunku drzwi.

Biały materiał opinał twoją seksowną pupę. Zgrabne uda sprężyście falowały z każdym krokiem. Stanęłaś w drzwiach i schyliłaś się mocno wypinając.

- O, guzik od twojej koszuli.
- Co takiego? - zapytałem wyrwany ze swoich myśli.
- Guuuuuziiiiik. Halo, tu Ziemia, odbiór - zażartowałaś - jakiś rozkojarzony jesteś od rana.
- Dziwisz się? - odpowiedziałem ze śmiechem.

piątek, 21 marca 2014

Śnieżnobiała wiosna
seksowna koronkowa bielizna na tyłeczku pielęgniarki [historia erotyczna]

Korzystając z chwili, że pielęgniarka jest w łazience i myje swoje seksowne ciało, zacząłem pisać piątą część Pielęgniarki z Karaibów.

Właśnie weszła do sypialni w białych majteczkach i z mokrymi włosami. I sterczącym biustem. Mam wrażenie, że przeczytała mój wcześniejszy wpis, ponieważ wypina się, przeczesuje włosy dłonią. Oj kusi! Słodka, kształtna dupcia i wilgotna od wody cipka. I te pierrrrrrrsi!

Chwilowo musicie poradzić sobie bez nowego opowiadania.
Napiszę coś wieczorem.
A teraz odłożę laptopa i ...

P.S. Opowiadanie już dodane: Śnieżnobiałe majtki.
P.S.2 Są białe pielęgniarskie majteczki, kobiecy orgazm i wytrysk na cipkę. Miłego czytania :)

czwartek, 20 marca 2014

Język na podbrzuszu
nasz seks oralny [opowiadanie erotyczne]

Leżę na łóżku z podkurczonymi w kolanach nogami. Mam na sobie błękitne bokserki i wzrok skierowany na komputer. Oglądam film, a ty się nudzisz.
Bardzo się nudzisz.

Chwytasz moje bokserki i zsuwasz ze mnie. Trochę ci w tym pomagam, ale po ich zdjęciu z powrotem przyjmuję pierwotną pozycję.
Może masz ochotę tylko popatrzeć, jak ja na film?
Co widzisz?

Leżę na łóżku ze zgiętymi nogami. Lekko rozchylonymi.
Męskość śpi. Penis leży na mosznie. Jądra są wyraźnie większe, wypełnione nasieniem.
Zmieniłaś pozycję, żeby zobaczyć więcej.
Moje podbrzusze pokryte jest przystrzyżonymi włoskami. Mają niecałe dwa centymetry długości. Moszna jest gładka, ogolona.
Widzisz go. Czujesz mrowienie w kroczu.
- Chcesz go delikatnie wypieścić czy zerżnąć ustami? - spojrzałem się na ciebie i zapytałem.
- Nie wiem - odpowiedziałaś. 
Wpatrywałaś się w niego i rozmawiałaś ze mną, jakbyś w ogóle mnie nie zauważała. 
Rozchyliłaś moje nogi, dość mocno. Zbliżyłaś usta do brzucha. Zaczęłaś go całować. Jak opętana. Twoje usta i język tańczyły na moim brzuchu. Wsunęłaś język w pępek, i bawiłaś się nim jak ja bawię się cipką. 
Przesunęłaś dłoń po intymnym zaroście. Przy tej długości jest dość miękki i przyjemny w dotyku. 

Przebudził się. Falując miarowo zaczął się powiększać i podnosić.
Zbliżyłaś usta i pocałowałaś włoski. Miałem wrażenie, że chcesz dotknąć ustami każdego z nich. Przez minutę albo dwie zajmowałaś się tylko moim zarośniętym podbrzuszem. 
Poczułaś, że naprężony penis dotknął twojej szyi. 

Spojrzałaś na niego. Myślałem, że za chwilę włożysz go do ust i wypieścisz. 
Myliłem się. 
Chwyciłaś go i odgięłaś. Dłonią przycisnęłaś do brzucha. 

Raz za razem składałaś delikatne pocałunki na jądrach. 
Co jakiś czas kontrolnie zerkałaś na mnie.
Poczułem języczek na mosznie. Lizałaś ją jak kotek. Zmoczyłaś ją dokładnie. Czułem na niej każdy twój oddech.
Wessałaś do ust jądro, potem drugie, i znów pierwsze i znów drugie. Na przemian. Trzymając w ustach bawiłaś się nim jak pyszną landrynką. Czułem szybki ruch koniuszka języka.

Mam ochotę na loda i minetkę [historia erotyczna]

Ja mam ochotę na pielęgniarkę w białej koszulce nocnej (tej krótkiej) i białych bawełnianych majtkach. Chcę patrzeć jak chodzisz, pochylasz się, sięgasz po jakiś przedmiot leżący wysoko na półce. A mam na to ochotę, ponieważ... mam ochotę patrzeć na twój brzuszek, zgrabne i długie nogi, wyobrażać sobie co masz pod majtkami. Chcę patrzeć na materiał opinający pośladki i wzgórek. Wypatrywać, czy masz tam paseczek czy wydepilowaną cipkę.

Moje krocze ma ochotę, byś całowała i pieściła językiem podbrzusze. Ale tylko jądra i wzgórek. I trzon męskości. Omijaj główkę i wędzidełko. Moszna będzie gładka, delikatna, ogolona. Wzgórek pokrywają średniej długości włoski. Baw się nimi, dotykaj palcami. Doprowadź mnie tym na skraj szaleństwa.

Mój język ma ochotę na twoją wypiętą pupę. Chcę żebyś była tam gładka, wydepilowana i pachnąca kobiecością. Mój język zajmie się twoimi dziurkami. Nie będę nic wkładał. Wypieszczę tylko wejścia i okolice obu dziurek. Całą szerokością języka będę pieścił kawałek ciała pomiędzy dziurkami. Orgazm gwarantowany.

Moja męskość ma ochotę na mokrą i ciasną cipkę. Nagą pielęgniarkę w pończochach. Bez majtek i bez biustonosza. Nie chcę bawić się w rozbieranie ciebie. Chcę ciebie na łóżku, z rozchylonymi nogami, z nieograniczonym dostępem do twojego ciała. Teraz. Natychmiast.

A jakie ty masz życzenia moja prywatna pielęgniarko?

środa, 19 marca 2014

Pielęgniarka z Karaibów - seks w hotelu
[część 4][opowiadanie erotyczne]

Nie samym seksem człowiek żyje. Karaiby to na pewno świetne miejsce do uprawiania miłości, a nawet dzikiego seksu, ale są też inne atrakcje. 
Ponieważ nie jest to blog o podróżach, daruję sobie pisanie o nich. 
Moi mili podglądacze - wracamy do seksu...

Poranek dnia czwartego. Stoję przy wyjściu na balkon. Podziwiam widok. Pielęgniarka siedzi w łazience, zostawiła otwarte drzwi i wiem, że dziś ponownie przywita mnie wydepilowany wzgórek.
- Nie odwracaj się - słyszę głos pielęgniarki. 
- No dobra - odpowiadam wietrząc niespodziankę.
- Zdejmij bokserki i stój tam gdzie stoisz.

Poczułem, że pielęgniarka podchodzi do mnie i przytula się. Obejmuje mnie w pasie i mocno zaciska ręce. Kładzie głowę na ramieniu. Po chwili czuję, że położyła dłoń na mojej szyi. Powoli zsuwa, wzdłuż klatki piersiowej, brzucha, by zatrzymać się na wzgórku. Pielęgniarka ma idealnie wydepilowany, czuję to na moich pośladkach. Ja jestem zarośnięty, lecz przystrzyżony. Takiego mnie lubi.
Chwyciła męskość i zaczęła się bawić.

- Zerżnę go aż się spuścisz na podłogę - szepnęłaś.
- Hmmm - tylko tyle wydusiłem z siebie i oddałem się przyjemności.
- A może wolisz loda? - kontynuowałaś nie przestając pieścić męskości.
- Mmmm... - wymruczałem, czując dłoń przesuwającą się po nim.
- Obciągnę ci jak robiły to aktorki w filmach, które razem oglądaliśmy - zdecydowanie szepnęłaś - chcesz tak?!
Wtedy poczułem, że mocno zsunęłaś z niego skórkę. 
- Będę to robić, aż wystrzelisz mi do buzi - usłyszałem - będę czekać aż wypełnisz moje usta spermą.
Chciałem potwierdzić, ale głos mi się załamał z przyjemności.
- A może wolisz skończyć na biuście? Mam klęknąć przed tobą?
Twoja ręka pracowała miarowo. Niesamowite uczucie odprężenia i przyjemności. Co jakiś czas przyspieszałaś, a gdy widziałaś, że orgazm może nadejść zbyt szybko - przestawałaś.
- Mam mokrą cipkę i wydepilowany wzgórek - znów szepnęłaś.
- Mów mi tak, rób tak aż skończę.
- Mam ochotę na twój języczek na cipce. Wyliż każdy zakamarek mojego ciała. Położę się, rozchylę płatki a ty wepchniesz we mnie język i wyliżesz swoim sprawnym języczkiem.
- Kl... klęknij... teraz - powiedziałem.

wtorek, 18 marca 2014

Pielęgniarka z Karaibów - seks na plaży
[część 3] [opowiadanie erotyczne]

Wiecie co jest fajnego w kąpielówkach (szortach), które mają nie tylko gumkę ściągającą w pasie, ale również dwa guziki pełniące funkcję rozporka?
I czy wiecie co jest fajnego w damskim bikini, uściślijmy - dość skromnym materiałowo bikini?
Te dwa elementy łączy wspólny mianownik - łatwy dostęp do stref erogennych kobiety i mężczyzny. 
W niektórych sytuacjach, gdy w pobliżu są ludzie lub mogą pojawić się ludzie, taka funkcja jest bardzo przydatna.

Wyobraźcie sobie sytuację... 
Plaża i ciepłe morze. Dwoje kochanków. Pielęgniarka w białym bikini i jej pacjent w szortach. Oddalili się od miejsca, w którym liczba ludzi na jednym metrze kwadratowym sięga tuzina. I jeszcze jakimś cudem wszyscy mają leżaki! Taka mniej więcej jest sytuacja w pobliżu karaibskich kurortów. Lecz mniejsza o nich. Wróćmy do kochanków.
Stoją w odosobnionym miejscu, lecz co jakiś czas mija ich inna osoba szukająca odosobnienia. To mało komfortowe warunki do seksu.
I tu z pomocą przychodzi... bielizna!

Stoimy na piasku. Ja za pielęgniarką, obejmując ją pod biustem. Jej plecy i pupa przyklejone do mojej klatki piersiowej, brzucha i krocza. Zakochana para, jak każda inna. Nie wzbudzająca podejrzeń. Ale to tylko złudzenie. Otóż chwilę wcześniej rozejrzeliśmy się w lewo, prawo... i jeszcze raz w lewo. W górę i do tyłu. Nikogo nie było w promieniu kilkudziesięciu metrów. Rozpiąłem dwa guziki od kąpielówek i wyjąłem penisa. Ponieważ wiedziałem co nas czeka, męskość była już mocno nabrzmiała. Moszna siedziała w kąpielówkach. Dotknąłem pupę pielęgniarki i odchyliłem materiał zakrywający cipkę. Zbliżyłem biodra do jej pupy, wsunąłem męskość i puściłem materiał. Pielęgniarka poprawiła majtki, podciągnęła i tym sposobem męskość była zakleszczona między dołem kostiumu kąpielowego a cipką. Stojąc w słońcu, na ciepłym piasku, patrząc na błękitną wodę naprężony penis ocierał o łechtaczkę i wargi mojej partnerki. W tym czasie minęły nas cztery pary, które nie podejrzewały co tak na prawdę robimy. A może wiedzieli? Ale się nie przyznali? Całe szczęście, że nikt nas tam nie znał.

Bardzo przyjemne pieszczoty dla dwojga. Delikatnie i długo poruszałem biodrami. Pielęgniarce podobało się to, ponieważ po chwili na męskości poczułem wilgoć. Ślizgałem się i ocierałem o materiał bikini. Co chwilę zerkałem, czy ktoś się zbliża. Nikogo nie widziałem, więc wsunąłem prawą dłoń z boku bikini i zająłem się łechtaczką. Lewą rękę cały czas trzymałem pod biustem. Pierwszy raz robiliśmy to na plaży.

poniedziałek, 17 marca 2014

Pielęgniarka z Karaibów - seks na lotnisku
[część 2][opowiadanie erotyczne]

- Jesteśmy spakowani, dwie walizki, bikini też spakowane, pielęgniarka jest, taksówka za 25 minut - powiedziałem, aby upewnić się, że wszystko mamy i o niczym nie zapomnieliśmy. 
- Jeszcze 25 minut? - zapytałaś.
- Możemy w tym czasie zrobić coś fajnego.
- Przykładowo?
- Odwróć się i lekko wypnij - powiedziałem.

Podszedłem do ciebie od tyłu i objąłem pod biustem.
- 25 minut to aż za dużo na szybki numerek, ostatnio doszłaś w 6 minut - szepnąłem.
Nie czekając na odpowiedź odpiąłem guzik w twoich spodniach, przesunąłem w dół suwak i szarpnięciem opuściłem spodnie razem z majtkami. Pochyliłaś się i oparłaś o kuchenny blat.

Lekko zagryzłem twój pośladek i szybko polizałem, aby nie bolało. W innym miejscu zrobiłem ci malinkę.
- Zaznaczam, że jesteś moja...
- No tylko twoja - usłyszałem.
Moje zachowanie podnieciło cię, zrobiłaś się mokra. A ja znów klęczałem za tobą, przy twojej wypiętej pupie.

Wsunąłem w ciebie palec, a język powędrował na pupę. Lizałem twoją ciaśniejszą dziurkę, a ty naprężałaś się i wypinałaś coraz mocniej. Gładka, wydepilowana, idealna. Przesuwałem całą szerokością języka w górę i dół, zataczałem kółka koniuszkiem, pieściłem cię analnie. Twoja pupa naprężała się i falowała przed moją twarzą. Wbijałem język w drugą dziurkę czując jak się na nim zaciska.

Rozchyliłaś mocniej nogi. To był znak, że cipka również ma ochotę na pieszczoty. Wstałem, opuściłem spodnie, złapałem cię za biodra i z impetem wsunąłem w ciebie męskość. Lubię posuwać cipkę, pieprzyć twoje krocze i patrzeć na ekstazę do której cię doprowadzam. Wyjąłem go i zbliżyłem główkę do pupy. Ślizgała się między pośladkami. A ty jak zalotna kocica wypinałaś zgrabny tyłeczek i naprężałaś plecy. Gdy penetrowałem pochwę ty zajęłaś się łechtaczką. Poczułem skurcze na męskości. Pochwa zaciskała się i zwiastowała nadejście orgazmu. Gdy nadszedł nie wstrzymywałem wytrysku. Wystrzeliłem z dużą siłą, zalewając twoje wnętrze. Skurcz za skurczem jądra unosiły się wyrzucając porcje nasienia. Przytuliłem się do twoich pleców.
- Mamy jeszcze 10 minut - usłyszałem.
- To się nazywa szybki numerek.

niedziela, 16 marca 2014

Pielęgniarka z Karaibów - szybki numerek przed wyjazdem
[część 1][opowiadanie erotyczne]

- Włóż proszę bilety do kieszonki walizki, bo zobaczysz, że zapomnimy o nich – powiedziałaś.
- Nie zapomnę.
- Taki pewny siebie?
- Tak. Przed wyjściem z domu odhaczę check-listę:
  • bilety - są
  • paszporty - są
  • dwie walizki - są
  • pielęgniarka - jest 
- Dopisz do listy biały strój kąpielowy, bo jak zapomnę to...
- Będę smutny jak mały chłopiec, któremu popsuła się zabawka - dokończyłem.
- Otóż to...
- To jeszcze dopiszę  sprawdzić, czy masz gładko wydepilowany wzgórek.
- A ty dopilnuj, żebyś miał tam coś. Zarost, trawę.
- Liście? - zaśmiałem się
- Sztywną i długą palmę, z liśćmi i dwoma wiszącymi kokosami. 
- Lubię gdy tak inteligentnie świntuszysz - dodałem i poszedłem do łazienki wziąć prysznic.

- Wow, woooow, o kurczę, wow - tyle zdołałem powiedzieć, gdy wszedłem do pokoju.
- Potraktuję to jako komplement.
- Wow. 
- No już, już... oddychaj głęboko, albo zrobię sztuczne oddychanie metodą usta-usta.
- Nie widziałem go wcześniej.
- Kupiłam kilka dni temu, ale ci nie pokazałam - droczyłaś się - to miała być niespodzianka.

Co zobaczyłem?
Moją pielęgniarkę w śnieżnobiałym stroju kąpielowym! Ze sznureczkami, tak jak lubię. 
Średniej wielkości trójkątny kawałek materiału, który łączył się z tyłem przy pomocy sznureczków wiązanych na biodrach. I biały biustonosz wiązany na karku i plecach. 
- Duuuuużo sznureczków - powiedziałem z zachwytem, jakbym co najmniej po raz pierwszy w życiu widział kobietę w stroju kąpielowym.
- Wiedziałam, że ci się spodoba...
- Podoba? On jest boski, cudowny, śliczny, zachwycający i podniecający. 
- Widzę - dodałaś - i patrząc głęboko w oczy skierowałaś mój wzrok na moje bokserki.
- Muszę pomyśleć o sposobie, który cofnie moje podniecenie, gdy zobaczę cię na plaży. Myślę, że erekcja na plaży nie jest dobrym pomysłem.
- Może wpadniesz w oko jakiemuś panu?
- A weź, przestań, to okropne...
- Haha - zaczęłaś się śmiać.
- Serio, fuj. Moja erekcja jest tylko dla ciebie. Dla mojej... pielęgniarki z Karaibów.