wtorek, 30 września 2014

Panna White - Rozdział 5
Posuwaj mnie... masz taką gęstą i lepką spermę [książka erotyczna]

- Panno White! - trochę zirytowanym i zdecydowanym tonem krzyknąłem przez drzwi.
- Już, chwileczkę, już otwieram.
- Panno... White - westchnąłem wypuszczając powietrze nosem - dlaczego zamyka się Pani w biurze?
- Bo byłam... zajęta trochę.
- Czym takim? - drążyłem temat.
- Pracą.
- To wiem, dlatego Panią zatrudniłem, potrzebuję dobrego prawnika. Jest Pani dobrym prawnikiem?
- Tak Panie Grant.
- To proszę pracować.

Odszedłem kilka kroków i zawróciłem.
- Czy coś się stało?
- Dlaczego Pan pyta?
- Rumieńce i jakby warstewka potu na Pani czole... Dobrze się Pani czuje?
- Tak. Myślę, że tak.
- Jest Pani rozkojarzona, może wezwę mojego lekarza?
- Nie, nie trzeba, już mi lepiej.

To był ten czas, gdy zatrudniłem ją w moim biurze. Wtedy była to dla mnie Panna White. Prawniczka, która pracowała w mojej firmie. Teraz to Evelynn White - moja kobieta, partnerka, przyjaciółka. Lecz sentyment pozostał. Nadal jest moją Panną White.

Gdy ją pierwszy raz zobaczyłem, tam na korytarzu, i pomyślałem, że chcę ją mieć, nasza znajomość potoczyła się zgoła odmiennie niż oczekiwałem. 
- Pojedziemy na narty do Szwajcarii? - zapytałem.
- Nie - szybko odpowiedziała i odeszła.
- Nie takiej odpowiedzi oczekiwałem - chciałem powiedzieć, lecz słowa pozostały w moim umyśle. 

Tego dnia załatwiłem jedną sprawę w kancelarii i stanąłem na korytarzu porażki jak go nazwałem. Było po czternastej, więc będzie musiała tędy iść. 
Nie myliłem się, po kilkunastu minutach zobaczyłem kobietę w bieli. 
- Mogę prosić na chwilę?
- Może Pan prosić, ale ja nie muszę podchodzić.
- Zapłacę Pani dwa razy więcej niż zarabia tutaj. Nie chcę przychodzić do prawnika, chcę mieć go w mojej firmie. Proszę tylko powiedzieć kwotę, a mój asystent przygotuje umowę. Zgadza się Pani na taki układ?
- Nie - odpowiedziała.
To drugie Nie tego dnia i to jeszcze z ust tej samej kobiety. Zadziałało to na mnie jak płachta na byka. Pożądanie wzrosło do granic. To jest właśnie TA kobieta. Ta jedyna!
- Acha, Panie...? - odwróciła się i spojrzała na mnie.
- Grant. Arthur Grant.
- Panie Grant, jestem prawnikiem, sama sobie przygotuję umowę.

Po wielu miesiącach, gdy Panna White, stała się dla mnie Evelynn White, powiedziała mi:
- A nie zgodziłam się na propozycję wyjazdu, ponieważ nie potrafię i nie lubię jeździć na nartach. Gdybyś zaproponował mi wyjazd do Szwajcarii, to bym się zgodziła, oczywiście wtedy sama bym za siebie zapłaciła i spała w drugim pokoju. I tak, zwróciłam na ciebie uwagę, lecz chciałam utemperować twój charakter. Myślisz, że możesz wszystko. Otóż możesz wiele, ale nie wszystko. A to czego nie możesz, załatwi ci twoja prawniczka.

poniedziałek, 29 września 2014

Soczysta cipka młodej pielęgniarki [zdjęcie cipki]

Żeby mój penis wam się nie przejadł, bo cała strona z jego zdjęciami, coś interesującego dla waszych oczu.

Młoda, śliczna, zdrowa, soczysta, jędrna i ciepła cipka pielęgniarki.

Smacznego!

niedziela, 28 września 2014

Plaża nudystów - jeden leży, inny stoi a trzecia nogi rozkłada
[przemyślenia erotyczne]

Dawkujemy informacje o nudyzmie, ponieważ następnego dnia po napisaniu notki, przypominamy sobie kolejne detale i warte opisania sprawy.

Naturyzm to naturalność, przede wszystkim w zachowaniu. Plażowicze nie ukrywają penisów i cipek, nie zasłaniają, nie przyjmują pozycji ze ściśniętymi nogami. Idąc brzegiem morza można zobaczyć panie leżące na brzuchach, leżące na plecach i czytające książkę, ktoś klęczy lekko wypięty i pisze esemesa, jeden ma nogi podkurczone w kolanach, a drugi mocno rozchylone by opalić uda i cipkę. 
Dziewczyny śpią lub leżą na boku z podkurczonymi nogami, co sprawia, że mają mocno wypięte pupy ukazujące absolutnie każdą dziurkę jaką mają. 

Przy czym nie emanuje to seksem, rozwiązłością i chęcią kuszenia. To normalne pozycje, które każdy człowiek przyjmuje podczas codziennych zajęć czy relaksu. Jednak będąc w ubraniu nie przejmujemy się tym.


sobota, 27 września 2014

Plaża nudystów - kilka interesujących was kwestii
[przemyślenia erotyczne][zdjęcie cipki]

Rozwijając wątek plaży nudystów dodam kilka interesujących was kwestii.

Nasi rozmówcy na pewno mieli doświadczenie w plażowaniu nago, ponieważ zachowywali się bardzo swobodnie. Mam wrażenie, że w ogóle nie przejmowali się brakiem ubrań. Po prostu jakbyśmy spotkali się w kawiarni, ubrani. Może to kwestia wieku, mieli (na oko) po czterdzieści lat. Nie poruszaliśmy tematu wieku, ponieważ nie miało to znaczenia, ale ich ciała zdecydowanie były starsze od naszych. Wspomnę, że mieli bardzo zadbane ciała. 
Pan był dość mocno owłosiony i miał grubego penisa. Takiego grubego, ciężkiego, zwisającego. Na pewno przyciągał uwagę. Nie było widać w nim podniecenia, ponieważ takie penisy nie powiększają się w czasie wzwodu, tylko usztywniają. Męskość leżała na jego udzie, gdy leżał na boku. W pewnym momencie Pan usiadł i możliwe, że penis nieco wstał, ale nie przyglądaliśmy się.
Pani była wydepilowana. Często zmieniała pozycję. Chwilę leżała na boku, później siedziała lekko odchylona do tyłu, w pewnym momencie podkurczyła nogi w kolanach i rozchyliła uda. Jednak było to naturalne zachowanie, nie zauważyliśmy by miało to na celu podniecenie nas. Gdy rozmowa dobiega końca, i musieli pójść do domu, pani pochyliła się po ręcznik wypinając pupę. To było dość zabawne.

Gdy rozmawialiśmy nie unikaliśmy patrzenia na intymne obszary. To by było widoczne i nienaturalne. Nie da się rozmawiać i sztywno patrzeć w oczy drugiej osoby. Gdy pani zmieniała pozycję widzieliśmy jej cipkę.
My też nie siedzieliśmy sztywno. Gdy siedzieliśmy po turecku cipka pielęgniarki była dobrze widoczna, a ja i tak nie miałem jak ukryć męskości.
Wtrącę małą dygresję, że penis pana był bardzo praktyczny, bo był cały czas duży. Mój jest średniej wielkości w czasie spoczynku, ale jak się wyprostuje to...
Możliwe, że to moja męskość była powodem, że odezwali się do nas. Kto wie?

Podczas rozmowy obudził się dwa razy, ale pani powiedziała, aby się nie przejmować. 
Na plaży nie wypada dotykać się, masturbować, ale wzwód nie wywoła zgorszenia, w końcu to oznaka zdrowia.

Obiecane zdjęcie. Kiepskiej jakości bo wykonane telefonem.  Zrobione gdy siedziałem odchylony do tyłu, wspierając się na łokciach. Troszkę niegrzeczny i niefrasobliwy, ale cóż na to poradzić. Nikt nie zgłaszał zażalenia. A jeśli ktoś popatrzył - na zdrowie.

piątek, 26 września 2014

Plaża nudystów - nasz pierwszy raz
Czy nagość jest krępująca? [przemyślenia erotyczne][zdjęcie penisa]

Zrobiliśmy to!
Poszliśmy na plażę nudystów. 
Oczywiście nie dziś i nie wczoraj, tylko na przełomie sierpnia i września. Pogoda bardzo dobra, bez męczących upałów. Taka w sam raz na plażowanie. 

Ponieważ kąpielówki i bikini nie chronią przed lekkim chłodem morza, postanowiliśmy pozbyć się ubioru zasłaniającego nasze miejsca intymne.

Przed wejściem na obszar nudystów postawiono znak informacyjny. Od razu było wiadomo, że za tym znakiem każdy jest mile widziany, ale jeśli jest rozebrany. Nie wiemy, czy to jakaś norma, ale był obszar ludzi normalnie plażujących, później spora przerwa, gdzie nikt nie plażował i część dla nagusów. 

Ja i moja pielęgniarka stanęliśmy przed znakiem, chwilę zawahaliśmy się...
Mimo, że wcześniej rozmawialiśmy o tym, to jednak tuż przed rozebraniem się w miejscu publicznym, mieliśmy mieszane uczucia. 


czwartek, 25 września 2014

Masturbacja pielęgniarki
ciekawe czy robi to też w szpitalu? [zdjęcie palcówki]

Chwilową ciszę w pisaniu przerywamy zdjęciem.

Zgadnijcie czyj palec jest w cipce?

Przy okazji premiera nowej fryzury intymnej. Prostokącika chyba jeszcze nie widzieliście?

poniedziałek, 22 września 2014

Panna White - Rozdział 4
Jak smakuje namiętny seks w czworokącie? [książka erotyczna]

- Opowiadajcie, bo zwariujemy z ciekawości - przerwała ciszę Evelynn.
- Eric ma dłuższego niż James...
- Kochanie, że też musiałaś zacząć od tak żenującej kwestii.
- Daj mi skończyć. Ma dłuższego, ale cieńszego, ma małą główkę i stopniowo się pogrubia. Jest ciekawy, fajny, ale nie zamieniłabym go z twoim. Twój jest wspaniały od 20 lat - wycedziła Tess.
- Ile ma lat ten...
- Eric? Eric ma czterdzieści - wyrwał się James. 
- A jego partnerka? To jego żona? - wypytywała Evelynn.
- Nie są małżeństwem, tak jak wy. Wam młodym chyba nie po drodze do ołtarza. 
- Światopogląd tej instytucji uciska moje delikatne podniebienie Tess, wiecie o tym.
- Tak, tak, ale mniejsza o formalności - Tess urwała temat.
- Młodym? To oni nie są w waszym wieku?
- Nie, Robyn w tym roku skończyła trzydzieści pięć lat.
- Prawie twoja rówieśnica mój młody mężczyzno - powiedziała Evelynn ściskając mnie za dłoń.
- I ma ogoloną cipkę - rzucił James wprawiając wszystkich w konsternację a następnie śmiech.

Wino działało pozytywnie na Jamesa, mówił wszystko i ze szczegółami. 
Dowiedzieliśmy się, że Robyn goli cipkę, a jego żona ceni sobie naturalność i tylko podcina włosy, żeby nie wychodziły spod majtek. James poinformował nas, że Tess ma dziś czarno-czerwoną koronkową bieliznę. Po kilku latach znajomości dowiedzieliśmy się jak wyglądają ich strefy intymne. 
- Ty masz bułeczkę a Robyn motylka.
- Co takiego? - Tess ledwo łapała oddech ze śmiechu.
- Ty masz cipkę, wargi... te, które... a, zewnętrzne zakrywające te w środku. Nasza kochanka ma wewnętrzne wystające, wyglądają jak skrzydełka motyla.
- To mnie zadziwiłeś swoją wiedzą, co ty oglądasz w tej telewizji? 
- Motyle - zażartowałem - moja Evelynn też ma motylka, jest cudowny i najpiękniejszy na świecie. Ma gładkie łono od wielu lat, chyba od matury, prawda? 
- Skoro już jesteśmy w temacie - odparła moja kobieta - to Arthur ma grubego z dużą główką. Goli mosznę i przycina włosy na podbrzuszu. Czasem wszystko goli na zero.
- Golisz się tam? - James zadał pytanie, jakby myślał, że mężczyźni nie depilują tego obszaru.
- Jasne, jest wygodniej, ładniej i Evelynn lubi mnie takiego.

James i Tess spojrzeli na siebie.
- To spróbujemy, skoro wzbogacamy nasze życie intymne, to zobaczymy jak to jest nowocześnie, bez włosów. 
- Możecie sobie ogolić nawzajem, wypróbujcie to jako grę wstępną.
- Faktycznie, macie rację.

Wino i pracująca na najwyższych obrotach wyobraźnia wywołały u mnie podniecenie. Męskość lekko naprężyła się. Widziałem, że sutki Panny White sterczą. 
- Arthur, idziemy po deser, pomożesz mi?
- Jasne.

poniedziałek, 15 września 2014

Panna White - Rozdział 3
Mam ochotę na seks z inną parą [książka erotyczna]

Morganów znam od kilku ładnych lat. Z Jamesem pracujemy razem i od pierwszego dnia bardzo dobrze nam się rozmawiało. Może dlatego, że jest 11 lat starszy, jest ustatkowany, ma żonę Tess, pełnoletnie dzieci i podobne do mojego spojrzenie na świat. 

Co kilka tygodni spotykaliśmy się w jego mieszkaniu lub naszym domu na sobotnie obiadki. Kilka godzin, we czwórkę, w doborowym towarzystwie.

*  *  *

Tego dnia cały czas żartował, jego wypowiedzi przepełniał seks i dwuznaczności. Jego żona mu wtórowała.
- Chyba wiek średni rzucił im się na głowę - pomyślałem.
Od urodzin zachowuje się inaczej. Cóż, może mnie także odbije gdy przejdę z trzydzieści na czterdzieści?

- Co ty taki pobudzony ostatnio? Cały czas kierujesz rozmowę na tematy intymne. Żona ci nie daje? - powiedziałem dość poważnie, co wywołało salwę śmiechu.
- Daje, daje. I to jak. Sam zobaczysz, że kobieta w łóżku jest jak wino - im starsza tym lepsza.
- Nie zmieniaj tematu, tylko mów mi jak na spowiedzi.
- Wiesz co Arthurze, znamy się tyle lat, to ci powiem. Dzieci wychowaliśmy, są samodzielne a my starzy mieszkamy sami i się nudzimy.
- Mam zbierać na trumnę i znicze staruszku? - stwierdziłem ironicznie.
- Mówię poważnie. Kochamy się, jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy i chcielibyśmy rozwinąć nasze życie erotyczne. Wiesz, gdy byliśmy młodzi to byliśmy wulkanem seksu, potem na 20 lat zastygliśmy, bo praca, bo dzieci, bo ciągłe problemy, teraz znów czujemy się jak dwudziestolatkowie.
- Jak chcesz rozwinąć? Bielizna? Seks w samochodzie? Lodzik w przebieralni?
- Też.
- To co jeszcze? - zapytałem z nieukrywanym zaciekawieniem.
- Seks z inną parą.

Powiedział to tak pewnie, bez nuty zażenowania. Zaskoczył mnie.
- Chyba nie masz nic przeciwko?
- Nie, no nieee, eee tam, dlaczego miałbym mieć? Znasz mnie tyle lat, wiesz że jestem tolerancyjny i raczej mało co mnie może zaskoczyć.
- Otóż to.
- My nie mamy takiej potrzeby, wystarczy nam nasza dwójka i bawimy się świetnie. Choć kto wie, może za 10 lat przeprowadzimy taką samą rozmowę i to my powiemy, że chcemy spróbować z inną parą.

wtorek, 9 września 2014

Masaż w czworokącie
[autor: M.i M.][opowiadanie erotyczne]

Autor: M.i M.
Ja: Brunet i Anielica.
Oni: Blondyn i Diablica.
Narrator: Brunet.

Po ostatnim tak bardzo udanym spotkaniu z Blondynem i Diablicą kolejne spotkanie miało odbyć się u nas. W głowie pojawił mi się pewien pomysł - ba, tak naprawdę cały scenariusz - na spotkanie i podzieliłem się nim z Anielicą. Z szerokim uśmiechem zgodziła się i zaczęliśmy wspólnie obmyślać szczegóły. W realizacji planu szczególnie pomogło nam nasze nowe małżeńskie łóżko - o materacu mającym wymiary prawie trzy na dwa i pół metra. Gdy tego wieczoru nasi znajomi - Brunet i Anielica - zjawili się u nas, nie mogliśmy się doczekać. Oczywiście, nie mogłem się oprzeć, by nie zmierzyć wzrokiem tej pięknej kobiety i... Cóż, nie wiem, czy słowo "olśniewająco" jest tutaj wystarczające. Piękne buty z czarnej skóry, na wysokich obcasach, odkrywające drobne palce z pięknie pomalowanymi na krwistą czerwień paznokciami, potem śliczna spódnica, biała, kończąca się tuż ponad kolanami, wreszcie bluzeczka z jednym tylko ramiączkiem, pod którym mimo starań, nie dostrzegłem stanika.

- Robi wrażenie, prawda? - roześmiał się Blondyn. - To jej trzeci zestaw na dzisiaj - dodał. - Nie umiała się zdecydować.
- Do trzech razy sztuka - powiedziałem z uśmiechem, a potem patrzyłem w oczy Diablicy. - Wyglądasz po prostu cudownie - dodałem i cofnąłem się, wpuszczając ich do środka. Ja sam miałem na sobie spodnie od garnituru oraz koszulę, ale bez krawata, na luzie, Blondyn ubrał się w podobnym stylu. Za to moja Diablica ubrała króciutką, szeroką mini oraz koszulkę ciasno opinającą biust. Zauważyłem, że Blondyn nader często zerkał w jej dekolt i poczułem coś na kształt... Dumy, bo podniecenie towarzyszyło mi już od dłuższego czasu. Ale spokojnie, przecież dzisiaj mieliśmy naprawdę dużo czasu - całą noc. Naszych gości zaprosiliśmy do salonu i kolejna godzina przeleciała nam na luźnej rozmowie okraszonej dwoma butelkami czerwonego wina. Gdy wszyscy byli już nieco rozluźnieni, mogliśmy myśleć o dalszej części tego wieczoru. Co prawda, nikt z nas tego nie powiedział głośno, ale wszyscy byliśmy już mocno podnieceni. Poznałem to po dużym wybrzuszeniu na spodniach Blondyna, jak i wyraźnie zarysowanych skutkach obu naszych ulicznych pań. Uniosłem ponad stół dłoń z lampką wina.

poniedziałek, 8 września 2014

Panna White - Rozdział 2
Na własność to ty możesz mieć skarpetki, a nie kobietę [książka erotyczna]

Mam zacząć jak David Copperfield? Urodziłem się..., wychowałem... . Czy raczej powinienem zacząć od słów: Gdy ją zobaczyłem, pomyślałem, że to anioł w ludzkiej skórze?
To trochę infantylny początek, nawet jeśli to prawda. 
Prawda?

Nazywam się Arthur Grant i jestem najbogatszym człowiekiem na świecie. Lecz nie znajdziecie mnie w zestawieniu Forbes'a. 
Wszystko co mam zawdzięczam sobie i drobnej pomocy osób, które minąłem w swoim życiu. 

No właśnie - życie. 
Jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz co cię spotka. To jedna prawda. Druga prawda, której jestem wyznawcą - Życie to sztuka wyboru. Codziennie podejmujemy duże i małe decyzje. Podejmujemy je świadomie, mamy nad życiem kontrolę, a jednak... nigdy nie wiesz co cię spotka.

Dla mnie ważne jest, że wykorzystując te dwie zasady znalazłem się w odpowiednim miejscu i czasie. 
Wtedy poznałem Pannę White. Evelynn White.

Spotkałem ją w pracy. Na korytarzu. 
Ubrany w czarne spodnie, elegancką koszulę, skórzane buty i płaszcz, stałem i nerwowo spoglądałem na zegarek. Zauważyłem ją kątem oka gdy mnie mijała. Szła z innymi pracownikami i zapewne nawet nie zwróciła na mnie uwagi. Ubrana w białą garsonkę. Cała ona - dopasowana spódnica, taliowana góra i białe buty. Długie spięte włosy. I te oczy, które rozbroiły mój system obronny.

Chcę cię na własność - zabrzmiało w mojej głowie.
Jeśli pomyślisz: Facet! na własność to ty możesz mieć skarpetki, a nie kobietę - to będzie prawidłowa reakcja. Wyrwane z kontekstu zdanie wywołuje u mnie taką samą myśl.

niedziela, 7 września 2014

Historie erotyczne pisane przez czytelników bloga erotycznego Ja i moja pielęgniarka [blog erotyczny]

Czasem fantazjujecie na nasz temat. Pomyśleliśmy z pielęgniarką, że stworzymy dział Opowiadania czytelników. Po prawej stronie widoczna jest lista Waszych opowiadań. Na pierwszy rzut oka jest skromna jednak seria Anielica, Diablica, Blondyn i Brunet, napisana razem z Kusicielem, liczy aż sześć dłuuuugich odcinków.


Jeśli masz ochotę pofantazjować i podzielić się z nami niegrzecznymi myślami, zachęcamy do wysłania do nas opowiadania, zdjęcia lub rysunku. Twoją pracę opublikujemy w dziale Opowiadania czytelników na specjalnie stworzonej podstronie.

Marek i Małgorzata zaoferowali się z napisaniem opowiadania, które niedługo (nie ważcie się rezygnować z tego pomysłu! ;D) opublikujemy. A może wyjdzie z tego fajna seria? Kto wie.

Do napisania, Pielęgniarka i Pacjent vel Anielica i Brunet

piątek, 5 września 2014

Moja pacjentka - przespałam się z kobietą
[Fantazja KKM][część czwarta][opowiadanie erotyczne]

Na dnie wanny leżał żelowy penis.
- Podaj mi go - powiedziałem.
Posmarowałem oliwką dla lepszego poślizgu.
- Wypnij pupę.
- Bawisz się w rozkazy? Podoba mi się to.
- Wypnij pupę.

Delikatnie, ale zdecydowanie wsuwałem go w pielęgniarkę.
Wszedł niemal cały.
- Teraz cię tak zostawię. Z żelkiem w cipce.
- Nieeeeeeeeeee, jak już zacząłeś to dokończ.
- Nie. Zostawię cię taką rozpaloną. Za karę.
- Też możesz zrobić to co ja?
- Mam przelecieć pacjentkę?
- Nieee - droczyłaś się - możesz zrobić to z jakimś panem.
- Przestań, to okropne.
- Nigdy nie chciałeś uprawiać seksu z mężczyzną.
- Chyba oszalałaś.
- Niewykluczone.
- Ty z dziewczyną, trójkąt, czworokąt, ok! Ale nigdy sam z facetem.
- Dlaczego?
- Nie kręci mnie to.
- Nawet jakby ci obciągnął?
- Narażasz się - tym razem ja odpowiedziałem zadziornie.
- Włożyłby ci w pupę penisa, potem ty jemu.
- Teraz ty mnie karzesz?
- Może.
- Nie wyglądasz groźnie nago, z wibratorem w cipce.
- To może on by wytrysnął w twojej buzi? Miałeś kiedyś spermę w ustach?
- Swoją, podczas naszych pieszczot.
- Twoja się nie liczy.
- Zaraz obleję cię zimną wodą, tak dla ochłonięcia.
- A ja miałam cipkę w ustach i czułam jej smak. 

Zaśmiałaś się i pocałowałaś mnie w usta.
- Już dobrze, mój ty heteryku.
- Daj pupkę, trzeba nim trochę poruszać, bo jeszcze nie wyjdzie - powiedziałem.

czwartek, 4 września 2014

Wyciek erotycznych zdjęć z bloga Ja i moja pielęgniarka! [blog erotyczny]

Ponieważ cały świat żyje wyciekiem erotycznych zdjęć celebrytek, pragniemy uspokoić naszych fanów, że nasze zdjęcia z sypialni trzymamy w chmurze Google, dzięki czemu są bezpieczne i nikt ich nie zoba...

Ups.

środa, 3 września 2014

Moja pacjentka - zrobiłam to z kobietą, nie jesteś zły?
[Fantazja KKM][część trzecia][opowiadanie erotyczne]

Obudziłem się po ósmej. W domu cisza, na kołdrze leży telefon mojej pielęgniarki. 
- Już przyszła - pomyślałem zadowolony.
Poszedłem do kuchni. Pusty talerz leżał w zlewozmywaku. 
Usłyszałem wodę uderzającą o brodzik.
- Idę do łóżka, mam ochotę ją przytulić gdy wyjdzie z łazienki.

Usiadłem na łóżku i zobaczyłem karteczkę: Zerknij do katalogu - Ostatnie zdjęcia.
- Cipka?! - zaskoczył mnie widok.
To nie była cipka mojej pielęgniarki.
Rozchylone nogi, trójkącik na wzgórku, włosy na wargach, inny kształt.
- To nie jest cipka mojej pielęgniarki - raz jeszcze przeszło mi przez myśl. 
Na kolejnym zdjęciu zobaczyłem tę samą cipkę i krocze mojej pielęgniarki.
Stykały się wzgórkami, ale poznałem brzuszek mojej dziewczyny.
- Ki diabeł?! Chyba śnię - nie mogłem uwierzyć w to co widzę.

Na kolejnym zdjęciu te same cipki i odchylone majtki. 
- Ta po prawej na pewno moja pielęgniarka, takie majtki zakładała wczoraj przed dyżurem, ale ta po lewej...
- Zrobiła to z koleżanką z pracy?
Szybko zerknąłem na grafik...

Miała pojedynczy dyżur, czyli nie zrobiła zdjęć z koleżanką.
- Może z lekarką?! - druga myśl zajęła mój umysł.
Sprawdziłem grafik pod kątem lekarzy.
- No nie, wczoraj miała dyżur z lekarzem. Lekarze nie mają cipek. 
- Pacjentka. W takim razie zrobiły sobie zabawę z pacjentką.
Dziwne uczucie. Z jednej strony rozmawialiśmy o tym, i nie mam nic przeciwko, żeby uprawiała seks z kobietą, o ile mi o tym powie. Zdjęcia pokazała, więc wszystko ok, ale...
- Robiła to już kiedyś na studiach z koleżanką - kolejna myśl przebiła się przez pozostałe. 
... właściwie nie jestem zły, jestem trochę podniecony, że zdecydowała się zrealizować swoje marzenie. 
Ale nadal dziwnie się czuję. 
- Cholera - aż wrzasnąłem w myślach - sądziłem, że będę w skowronkach, a tutaj takie mieszane uczucia. 
Właściwie to trochę się śmiałem w duchu, że mam tak otwartą, odważną i niegrzeczną partnerkę.

wtorek, 2 września 2014

Pytanie do pielęgniarek od pielęgniarki [historia erotyczna]

Kwestia nurtuje mnie od dawna, ale pytanie ma sens dopiero po roku działalności bloga, przy ponad 40 tysiącach odwiedzin miesięcznie. Zaglądacie tutaj? Dajcie znać w komentarzu. 

Choć brak odpowiedzi wcale nie wyjaśni, że NIE odwiedzają nas pielęgniarki, a po prostu mogą być nieśmiałe i wstydzić się dodać komentarz na blogu erotycznym :)

Pozostawię wpis i zobaczę co z tego wyniknie.

Wasza koleżanka po fachu, Pielęgniarka.

poniedziałek, 1 września 2014

Moja pacjentka - seks pielęgniarki z pacjentką
[Fantazja KK][część druga][opowiadanie erotyczne]

- Daj mi telefon - usłyszałam głos Magdy.
Usiadła na biurku. Jedną nogą opierała się o podłogę, drugą zgięła w kolanie i położyła na blacie.
Rozchyliła mocno uda i zrobiła zdjęcie.
Intymny zarost wyglądał bardzo kobieco.
Wilgoć wylewała się. Zmoczyła pupę, kropla upadła na biurko.

- Dla twojego mężczyzny. Jak myślisz, co zrobi gdy zobaczy zdjęcia?
- Mam nadzieję, że zrobi sobie dobrze patrząc na nie.
- Niegrzeczna dziewczynka z ciebie.
- Jak to zrobiłaś, że masz ładny trójkącik, a reszta jest gładka?
- Depilacja laserem. Mogę nie golić się tam tygodniami, założyć bikini i iść na plażę. Trójkącik będzie zakryty, a spod stringów nie będzie wystawał ani jeden włosek.
Na pokrycie swoich słów oparła się o ścianę i mocno rozchyliła nogi. Wszystko poniżej warg miała gładkie, jakby ogoliła się przed chwilą. 

Uklękłam przed Magdą i zbliżyłam twarz do cipki. 
Poruszała biodrami w górę i dół. Mój język był nieruchomy. 
Pojękiwała.
Mruczała. 
- Masz coś co zastąpi penisa?
- Hmm... - zaczęłam szukać w myślach przedmiotu, który można wykorzystać do zabawy.
- Jesteśmy w magazynie, nic takiego nie ma?
- Są patyczki do posiewów. Taka fiolka plastikowa, ze 20 centymetrów długości, średnica jak palec. W środku wacik, jak do czyszczenia ucha.
- Będzie ok!

Odpakowałam i dałam jej do ręki. 
- Odwróć się i rozchyl nogi. 
Magda wsunęła go we mnie.
Gładkie ścianki, niewielka średnica, moja mokra cipka. Fiolka weszła bez problemu. 
Stanęła za mną i zaczęła posuwać.
Jeszcze nigdy nie robiłam tego z patyczkiem do posiewów.
Uczucie rozpychania przyjemne, ale nie zastąpi penisa. Nasza zabawka jest zbyt cienka i gładka.