czwartek, 20 grudnia 2018

Pielęgniarka i jej nowy fotograf erotyczny
Mistrz i Małgorzata [część (o dziwo) trzecia]

Gdy Mistrz i Małgorzata, a tak właściwie Pacjent i Małgorzata uprawiali dzikie harce w kuchni, w salonie Pielęgniarka i Robert... zrobili coś, co chwilowo będzie tajemnicą. Rozwieje ją opowiadanie napisane przez Amavelkę, twórczynię pierwszej części Mistrza i Małgorzaty. Ja napiszę coś w rodzaju części trzeciej.

- Cześć, jestem twoim fotografem – powiedział podając dłoń modelce, którą widział drugi raz w życiu.
- Witaj – odpowiedziała ze śmiechem Pielęgniarka.
- Zaznajomiłaś się z tematem sesji podesłanym w mailu?
- Tak – odpowiedziała.
- Jakieś sugestie, zażalenia, prośby? - upewnił się, że wszystko jest zrozumiałe i jasne.
- Żadnych – uśmiechnęła się.

Robert, czyli narzeczony Małgorzaty wiedział z pierwszego spotkania, że jesteś pielęgniarką. Na co dzień ubrana w elegancki mundurek, wieczorami odwiedza studia fotograficzne i oddajesz się swojej pasji. Jest fotomodelką bieliźnianą. Zakłada bieliznę, czasem typowo erotyczną, niekiedy bardzo erotyczną, a fotograf robi kilka fotek w różnych pozycjach. Zdjęcia trafiają na pudełka z bielizną, do katalogów a nawet na strony internetowe.

- Jeśli chcesz się odświeżyć to tam jest prysznic – powiedział i wskazał drzwi na końcu korytarza.
- Chętnie – odpowiedziała.
- Ja w tym czasie przygotuję bieliznę i sprzęt.


Modelka ubrała koszulkę nocną i stringi. Robert zrobił pierwsze zdjęcie i od razu wyszło idealne.

- Cudne – prawie krzyknął z zachwytu – masz piękne piersi.
- Każdej tak mówisz – szybko zripostowała.
- Tym które mają ładne, mówię że mają ładne, ty masz piękne więc mówię, że są piękne.
- Akurat – zadrwiła – a tym co mają brzydkie mówisz, że mają brzydkie?
- Trafiały mi się okazy z dorodnym D i więcej. Te nie są moimi ulubionymi... to lepiej nic nie mówić, prawda? - odpowiedział zupełnie bez emocji.
- Mhm – westchnęła potakująco – wolałabym trochę większe.
- Ty masz małe, bo taka jest prawda, nie są duże, więc są małe, ale nie zmieniałbym ich.
- Nie przekonasz mnie.
- Zerknij na zdjęcie – powiedział i pokazał ekran lustrzanki.
- Przyznam ci rację, mam fajne cycki.

- Podnieś nieco koszulkę i przytrzymaj, zrobię dolną krawędź i majtki.
- Tak będzie ok?
- Będzie ok – uśmiechnął się.

Robert zrobił zdjęcie. Niestety tkanina pomarszczyła się i nie wyszło ładnie.
- Muszę poprawić ci majtki – powiedział.
- Sssama poprawię – szybko odpowiedziała Pielęgniarka.
- Nie ruszaj i trzymaj koszulkę. Ona leży idealnie, tylko majtki są krzywo i jakieś pomarszczone.

Odłożył aparat i uklęknął przed modelką. Wsunął dłoń z boku majtek i kilkoma ruchami poprawił, ponaciągał tkaninę i wyprostował. Nawet nie drgnęłaś choć obcy facet majstrował coś w twoich majtkach. Nie dotarł do cipki, ale wzgórek miałaś idealny. Gładziutki, a w swojej głowie zobaczył twoją gładką cipkę.

- Sztuka wymaga poświęceń, gdyby nie wsunął ręki w twoje majtki nie wyszłoby tak ładne zdjęcie. Teraz potrzebuję zdjęcie z tyłu, również dół. Mam w głowie taki obraz, że w sypialni zakładasz koszulkę i obciągasz w dół trzymając za koronkę. Chciałbym zobaczyć twoje uda, dół pośladków. Ma być pikantnie! To pikantna seria bielizny nocnej.

Pierwsze zdjęcie nie wyszło ładnie. Majtki nie pasowały mu do koncepcji.
- Wszystko ok, ale zdejmij stringi proszę, zrobimy bez, ale nie obawiaj się, nie będzie widać twojej...
- Mojej... wiem czego – parsknęła śmiechem modelka.

Trochę skłamał, bo cipkę widać. Ale o to chodziło, to koszulka erotyczna. Zdjęcie na pudełku ma rozpalać zmysły i zachęcać do kupna.
Majtki rzuciłaś na podłogę.
- Bielizna zostaje u mnie? - zapytała.
- Tak, tak, bielizna jest twoja – odpowiedział zamyślony.
- Super, bardzo mi przypadła do gustu. Jest taka... w moim stylu, w sam raz pod mundurek – powiedziałaś.
- Szkoda – pomyślał – gdyby nie zapytała ukradłby ci majtki i zabawił się nimi - załóż teraz różowe szorty.

Zauroczyła go, podnieciła, w tej chwili myślał o tym, że kobieta, którą zaprosił kilka dni wcześniej na kolację we czwórkę, zdejmuje koszulkę za parawanem, przez chwilę jest naga i wsuwa na pupę czerwone szorty.
Wyszła zza parawanu zakrywając piersi lewą ręką.
- Wypnij się tak jakbyś pokazywała się swojemu mężczyźnie.
- To tak się mam wypiąć? - zapytała lekko pochylając się do przodu.
- Nie, nie, nie, nie jest dobrze – powiedział zawiedziony.
- To nie wiem jak – odpowiedziała zrezygnowana.
- Wypnij się jakbyś chciała mi powiedzieć – Jestem napalona, weź mnie od tylu tu i teraz!!
- Zgłupiałeś prawda?
- Może i zgłupiałem, ale sama przyznasz, że zdjęcie będzie cholernie erotyczne i zmysłowe.

Krągła pupa, jędrne pośladki, długie nogi, plecy wygięte w łuk. Różowe koronkowe majtki opinające twoje ciało. Każdemu stanie na taki widok.

- Z majteczkami potrzebowałem tylko jedno zdjęcie. Przebierz się w czarne stringi i pończochy.
- Seksowne, no no! – z zachwytem stwierdziła.
- I nie są tak mocno wycięte na pupie, sporo tkaniny jest.
- Też nie lubisz takich zrobionych z trójkąta i kawałka sznurka? - zapytała.
- Mniej lubię, jednak czasem nachodzi mnie ochota – odparł zadowolony – połóż dłonie na biodrach, niżej nieco, o tak właśnie. Pokażemy twoje dłonie, są tak... wytworne.

- Potrzebowałbym coś pikantnego – stwierdził – to jest zestaw do kuszenia mężczyzn.
- Czyli co byś chciał?
- Właśnie nie wiem, coś kuszącego, co zaproponujesz, w końcu jesteś kobietą i kuszenie masz we krwi – zaśmiał się.
- Może wsunę dłoń w majtki?
- Pokaż!

No i pokazałaś. Dokładnie to miałaś na myśli. Robert stał z aparatem w dłoni, a ty przed nim wsunęłaś rękę w majtki i dotknęłaś cipkę. Nie może być nic bardziej zmysłowego i erotycznego od takiej pozycji.

- Jeszcze pupę, niech ludzie widzą jak fajnie skrojone są majtki – zwrócił się do modelki – połóż dłonie pod pośladkami, będzie sexy.

Na fantastyczne zdjęcie nie musiał długo czekać. Dupeczka jak z Playboya.

- Teraz odwróć się zdejmij stringi – poprosił.
- Dlaczego? W czym ci przeszkadzają?
- Choćby w zobaczeniu jak wyglądasz nago, ale potrzebuję do fotki.
- Nagą? Bez majtek?
- Tak, pończochy sprzedawane są osobno.
- No i... ?
- Nie możemy wprowadzać klienta w błąd, skoro pończochy są samodzielnym produktem, to na modelce mogą i powinny być widoczne tylko one. Czytałaś w ogóle tego maila? Jest tam wszystko napisane.
- Rzuciłam okiem i... okej, już ściągam.
- Ty masz paseczek! - powiedział zdezorientowany i zachwycony.
- Tak, zachowujesz się jakbyś oczekiwał czegoś innego.
- Bo jak układałem na tobie majtki od koszulki, to dotknąłem łono i było gładkie...
- A to ci psikus, miała być gładka a jest paseczek – zażartowałaś – nawet trzymając rękę w majtkach kobiety nie jesteś w stanie odkryć wszystkiego, takie już jesteśmy.
- Uwielbiam takie paseczki, jeśli są bardzo cienkie to zaczynam wariować w głowie.
- Nie staje ci od takich widoków?
- Trochę przywykłem, jeśli dziewczyna mnie nie podnieca to nie.
- A ja ciebie podniecam?
- Nie schlebiaj sobie.
- Jesteś mężczyzną a ja kobietą, widziałeś mnie nago, nawet dotykałeś...
- Przypadkiem, zależało mi na dobrych zdjęciach.
- Powiedzmy, że wierzę. Jeśli ci się podobam to zobaczę to po nim, jeśli nie to też zobaczę.
- Zakładając, że go zobaczysz.
- Pokaż go, zsuń spodnie i pokaż go, nigdy nie bawiłeś się w lekarza? Na chwilę mi pokaż – wierciłaś dziurę w brzuchu – obiecuję, że jak zobaczę to przestanę cię męczyć.

Odpiął guzik spodni, potem suwak. Obniżył jeansy do kolan.
- Czekam – powiedziałaś to z takim erotyzmem w głosie, jakbyś po raz pierwszy w życiu miała zobaczyć męskość.
- Wiem – uśmiechnąłem się zadziornie.

Widziała jego białe slipy. Wypełnione i mocno napięte. Wypełniony krwią penis i twarde jądra nadal skrywały się za białą tkaniną. W końcu zsunął bieliznę i twoim oczom pokazał się on. Gruby, zwisający, prawie gotowy do działania.

Dlaczego twoje ciało nie podnieciło go tak mocno by był już twardy? Spodnie go ograniczały, nie miał miejsca by urosnąć bardziej. Ale kilka sekund pod twoją baczną obserwacją wystarczyło. Obrócił się by go lepiej widziała.


- Zrobię ci zdjęcie, chcesz? - zapytała.
- Nie jestem fotogeniczny.
- Chcę zdjęcie męskości na pamiątkę. Pacjent już dostał pamiątkę od twojej Małgorzaty.
- Jakie zdjęcie i jaką pamiątkę? - zapytał z podnieceniem i ciekawością, bo pomysł modelki bardzo mu się spodobał.
- Odciągnij slipy w bok, jakbyś chciał mi go pokazać. Zrób to tak niegrzecznie.
- Teraz to ja nie bardzo rozumiem co masz na myśli.
- Po prostu zrób tak – powiedziała i pokazała co ma na myśli.

Zrobił dokładnie tak jak chciała. Wyeksponował go, pokazał ci go, chciał żebyś patrzyła i podniecała się nim. Chciał, żebyś zrobiła się mokra, chciał cię posuwać tego wieczoru. Od myśli do czynów.... nawet zsunął napletek żeby dokładnie go widziała.

- Chwyć go, weź go do ręki – powiedział odważnie.
- Co takiego? Pokazujemy sobie to co zakryte, ale nie myślałam o dotykaniu.
- Ja ciebie dotykałem, wkładałem ci rękę w majtki, czas na rewanż.
- O ty gagatku, tak to sobie wymyśliłeś.
- Chyba się nie wstydzisz? Chyba miałaś już w dłoni penisa? - powiedział zaczepnym tonem.
- Nawet kilka, w dłoni, buzi, cipce, pupie – odbiła cięższym kalibrem – a ty miałeś?
- No ja mogę to samo powiedzieć o cipkach, za to penisa miałem tylko jednego... mojego.
- Co z tymi cipkami?
- Na palcu, na języku, na penisie...
- Ale mojej nie – szybko skwitowała.
- Najpierw sprawdźmy czy mój penis jest sprawny i zdrowy, podobno jesteś pielęgniarką.
- Nie od penisów.

Po zdjęciu slipek ponownie stanął, ale nie w pełni. Do tego potrzebna jest kobieca ręka. Wystarczyło, że zacisnęła na nim dłoń, a obudził się i maksymalnie wyprostował.

Trochę niepewnie, jakbyś sprawdzała czy możesz, a najwyraźniej miałaś ochotę, zaczęłaś ruszać dłonią. Mocno obciągnęłaś skórkę, aż główka zrobiła się bordowa i mocno urosła. I w drugą stronę, zakrywając napletkiem główkę. Aż jądra się uniosły.

- Chcę się z tobą kochać – wyszeptał.

Rzucił koc na podłogę. Pielęgniarka położyła się a on klęczał przed twoimi rozchylonymi nogami. Nie miałaś na sobie majtek, byłaś mokra.

- Odkąd cię zobaczyłem byłem napalony i gotowy - wyszeptał. Przystawił męskość do wejścia pochwy i delikatnie wsunął go przyprawiając modelkę o dreszcze.

Kochali się klasycznie, w pozycji misjonarskiej. Dociskał cię swoim ciałem do podłogi i wykonywał dłuuugie spokojne ruchy.

- Podkurcz nogi – szepnął.
Zrobiła tak jak chciał. Teraz jego kutas wchodził w ciebie głębiej. Jądra uderzały o twoje pośladki i ciaśniejszą dziurkę. Do głowy przyszła myśl...

- Kochałaś się kiedyś analnie? - wyskoczył z dość mocnym pytaniem.
- Tak.
- I jak było?
- Normalnie, a jak miało być?
- Miałaś orgazm analny?
- Nie, to raczej nie istnieje.
- To jest przyjemnie?
- Orgazm jest intensywniejszy po penetracji pupy. A co tak pytasz?
- Wstyd się przyznać... nie uprawiałem nigdy seksu analnego.
- Nie byłeś nigdy w kobiecej pupie?
- Nie, choć może źle powiedziałem, że to wstyd.... możliwe, że to komplement.
- Komplement? - zapytała zdziwiona.
- No tak, dupka jest ciaśniejsza od pochwy, a twojemu penisowi nic nie brakuje w kwestii rozmiaru.
- Jest w tym kropla prawdy – odpowiedziała zadziornie – bały się, że jest za gruby.
- A widzisz.
- Mogę cię rozdziewiczyć analnie – niespodziewanie rzuciła propozycją.
- Co takiego?!
- To co słyszałeś, możesz we mnie wejść.
- Tak po prostu? - nadal nie dowierzał o czym rozmawiają i że prowadzą jakby negocjacje.
- Ja się wypnę, a ty go we mnie włożysz, nie ma chyba nic prostszego – zaśmiała się.

Po tych słowach odwróciła się do niego tyłem i lewą dłonią dotknęła pośladek, lekko rozchylając i pokazując mu, że nie żartowałaś.

- Wyliż mnie – powiedziała – wyliż, zmocz mnie językiem, przyzwyczaj moją pupę do pieszczot.

Z kolei po tych słowach chwyciła pośladki i rozchyliła. Pokazała mu ciaśniejszą dziurkę. Gładko wydepilowana, chętna na posuwanie, ciemniejsza, z drżącym zwieraczem.

Uklęknął przed tobą i polizał od cipki po kość ogonową. Zacisnęła się. Wiedział, że potrzebuje kilku minut pieszczot by się przed nim otworzyć. Więc lizał, zataczał kółeczka, przesuwał język w górę i dół. Czuł, że od pieszczot robisz się mokra w drugiej dziurce. Zwieracz zaciskał się i rozluźniał.

Stanął mu. Tak twardy jeszcze nigdy nie był. I bardzo dobrze. Do seksu analnego musi być twardy. Żeby można było mocniej pchnąć, minąć wejście i zanurzyć się w gorącej dupce.

- Jestem gotowa – usłyszał.

Uklękła na czworaka mocno wypinając tyłeczek. Również uklęknął, wsunął palce w cipkę i rozsmarował pielęgniarskie soki na męskości. Był wystarczająco śliski. Przystawił główkę do pupy i zaczął lekko napierać. W tej chwili dowiedział się, że lubisz robić to na pieska.

Wsunął główkę. Poczuł na koronie kutasa mocny ucisk. Droczyła się z nim i zaciskała zwieracz. Nie wiedział, czy ma pchnąć głębiej. Przejęła inicjatywę i sama zaczęła napierać na niego. Wsuwał się coraz głębiej, aż jądra dotknęły cipki. Była tam ciaśniejsza, gorąca.
- Złap mnie za biodra i d e l i k a t n i e posuwaj Panie Fotografie.

Wsuwał i wysuwał męskość z twojej pupy. Nie wyjmował główki, żeby znów nie trzeba było go wciskać.

- A teraz nie ruszaj się – usłyszał – chcę czuć wypełnienie, rozpieraj mnie nim.

Zaczął zaciskać mięśnie krocza by poczuła jego drgania. Przy okazji z każdym zaciśnięciem odrobinę się powiększał. Czuła pulsowanie i odwdzięczała się tym samym. Czuł, że bawisz się łechtaczką, chcesz przeżyć drugi orgazm. Ciekawe, czy orgazm łechtaczkowy z wypełnioną pupą faktycznie jest inny, lepszy, bardziej intensywny?

Poczuł, że drży, cicho pojękuje i zaciska się na nim. Dobrze wiedział, że miała orgazm. Jego był blisko.
- Skończyć w tobie? - zapytał zdyszany.
- Na mnie, wybierz gdzie chcesz – usłyszał.

Szybko wyszedł z pielęgniarki, odwróciła się i spuścił się na twój brzuch cały czas mając w myślach jaką przyjemność mu zrobiłaś i jak przyjemnie patrzyło mu się na twój cieniutki paseczek.

Co robił w tym czasie Pacjent? Miał nadzieję, że Robert i jego Pielęgniarka bawią się tak samo dobrze jak on kilka dni wcześniej z Małgorzatą. Poszedł do łazienki i wziął długi gorący prysznic, skrócił włosy na wzgórku, zgolił wszystko inne na zero, dokładnie umył każdy zakamarek ciała, założył białe slipy. Wziął w dłoń majtki Małgorzaty i....