piątek, 8 sierpnia 2014

Dzień kobiet - namiętny seks dwóch kobiet
[Część druga] [Fantazja KK][opowiadanie erotyczne]

Nieznajoma miała duże lustro w sypialni. W drewnianej ramie, patynowanej i mocno zdobionej. 
Stałyśmy przed nim nagie, ona za mną, obejmując w biodrach i trzymając brodę opartą o moje ramię.
- Masz seksowne ciało - powiedziała.
- Hmm - odparłam i spojrzałam na siebie.
- Mówię co myślę.
- Ty masz fajne piersi, chciałabym mieć nieco większe, takie jak twoje.
- Bzdura, ja bym chciała mieć takie jak twoje, są bardzo kształtne. 

Dziewczyna wzięła apaszkę i zawiązała mi na oczach. 
Kolistymi ruchami gładziła mój brzuch. Podsunęła dłonie pod biust i zacisnęła. Westchnęłam głośniej.
Pieściła ucho wargami. Czułam jej usta na szyi.
Ciepły oddech.

Twoja dłoń dotknęła krocze.
- Mmmm - jęknęłam. 
Palcami pieściłaś łechtaczkę, kręciłaś kółeczka, zmoczyłaś palce śliną.  Teraz przyjemnie się ślizgały.
Mój tyłeczek wciskał się w twoje krocze a głowa odchyliła i oparła na ramieniu. 
Poczułam palec w ustach. Zagryzłam go.

- Chodź do łóżka - usłyszałam. 
Złapałaś mnie za ramiona i powoli ruszyłyśmy.
- Powoli, jeszcze pół metra - cały czas mną kierowałaś - stój, już jesteśmy przy łóżku. Wyciągnij ręce i połóż się na nim.
Położyłam się na łóżku i czekałam na rozwój sytuacji. Byłam odprężona, ośmielona i miałam ochotę na kobiecy orgazm. Czekałam na chwilę, gdy poznam smak cipki.

Droczyłaś się ze mną. Podgryzałaś dolną wargę, podgryzłaś górną.
Gdy chciałam cię pocałować odsuwałaś głowę.
Wystawiłam język. Polizałaś go. Zassałaś, jak to robię z penisem. 
Napięcie rosło. Trafiłam na punkt, z którego nie było już odwrotu.

Poczułam język na sutku. Takiego dotyku jeszcze nigdy na sobie nie czułam.
Czy to twój sposób całowania, czy fakt, że jesteś kobietą?
Subtelne pieszczoty, które wibrowały w całym moim ciele.

Bawiłaś się biustem przez długie minuty.
Związane oczy wzmocniły pozostałe zmysły.
Nie wiedziałam co zrobisz za chwilę, nie mogłam tego przewidzieć.

Język w pępku.
- Czyli wędrujesz niżej - przeszło mi przez myśl.
Poczułam, że kropla wilgoci opuściła cipkę i spływała po pośladkach.

Położyłaś dłonie na biodrach, poczułam oddech w intymnej okolicy.
Pocałunek na udzie.
I na drugim.
Coraz niżej i niżej.
I znów pocałowałaś w usta.
Nie tego się spodziewałam!
Pożądanie we mnie zawrzało. 

- Poczekaj chwilę - usłyszałam.
Leżałam naga, z opaską na oczach, na białej pościeli w łóżku nieznajomej.
Nie wiedziałam na co mam czekać i czego oczekiwać.

Aż podskoczyłam z wrażenia. Poczułam coś zimnego na sutku.
Dziewczyna przyniosła kostkę lodu.
Poczułam, że topi się od gorąca mojego ciała. Kropla wody wpłynęła po piersi.
Włożyłaś mi ją w usta.
- Ssij - szepnęłaś.
Językiem zataczałam kółka. Obejmowałam wargami.
Kolejne krople roztopionej bryły zmoczyły usta i policzki.
- Wystarczy - usłyszałam.

Teraz poczułam zimno na cipce.
Jeszcze nikt nigdy nie pieścił jej lodem.
Uczucie dziwne, nowe. Przeszywająco podniecające.
Poruszyłam biodrami.
- Wystarczy...
Po tych słowach poczułam ciepło twojego języka.
Dotknęłaś łechtaczkę. Odsunęłaś mały fałd skóry, który ją chroni i polizałaś.
Spięłam mięśnie.
Po tych wszystkich pieszczotach, z niedoświadczonej i nieco przerażonej twoim zachowaniem dziewczyny, stałam się żądną mocnego orgazmu kobietą.

Mężczyźni robią to szybko, jakby jedynym celem był orgazm.
Mylą się.
To co dzieli początek pieszczot i orgazm, jest równie ważne.
Pieszczoty sprawiają mi ogromną przyjemność, są równie ważne jak fala rozkoszy nadchodząca z orgazmem.

Celebrowałaś pieszczoty.
Lizałaś mnie delikatnie aksamitnym językiem. Bez pośpiechu.
Długimi pociągnięciami.
Moja cipka była bardzo zadowolona.
- Lubię twój smak - powiedziała dziewczyna - powinnaś też go spróbować - po czym przerwałaś pieszczoty i pocałowałaś mnie namiętnie w usta. Poczułam smak mojej cipki.
- Nic nie rób, tylko ciesz się przyjemnością - powiedziała nieznajoma.
Poruszyłaś się i zmieniłaś pozycję. Nie wiedziałam na jaką.

Wsunęłaś w cipkę coś grubego i chłodnego.
To sztuczny członek, którego kształt poznałam niedawno.
Język przyspieszył. Czyżbyś czuła, że pragnę spełnienia?
Twoje piersi leżały na moich biodrach.
Zrozumiałam, że twoja pozycja...
Że odwróciłaś się i leżymy w pozycji 69.
Wysunęłam język by spróbować twojej cipki.
Niestety była za daleko.
Za to zapach był wyczuwalny. Intymny zapach innej kobiety.

- Mmm... - niespodziewanie nadszedł orgazm.
Nie spodziewałam się go tak szybko.
Drżałam jeszcze przez chwilę.
A ty rozwiązałaś apaszkę i położyłaś się przy mnie.
Gładziłaś moje ciało. Piersi, brzuch, uda.
Omijałaś najwrażliwsze miejsca.

Śmiałyśmy się i gapiłyśmy w sufit.

Właśnie przeżyłam mój pierwszy lesbijski orgazm!

[Jak robi to kobieta z kobietą? Część trzecia już niedługo :)]