piątek, 1 sierpnia 2014

Kochałam się z nim ze związanymi oczami...[opowiadanie erotyczne]

W weekend.
Pójdziemy do kuchni. Zawiążę ci oczy.
Wyostrzy ci się zmysł dotyku. 
Oprzesz się o blat.
Podniosę sukienkę i opuszczę majtki.
Będę wydawał rozkazy.
Nogi szerzej. Obróć się i wypnij.
Jeszcze mocniej wypnij.
Włożę wibrator w cipkę. I przerwę pieszczoty.
Będziesz tak stała, wypięta, oparta o blat, z żelkiem w pochwie.
I czekała na mój kolejny ruch.
Może kilka sekund. Może minutę.
A ja będę na ciebie patrzył.
Dotykał. Ssał. Lizał.
Wargi, łechtaczkę. Oba otworki.
I dokończę swoje dzieło.
Chcę abyś wiła się z rozkoszy.
Krzyczała.
Drżała. 

Później ty mi zawiążesz oczy.
Stanę przy blacie.
Zrobisz ze mną co zechcesz.
Językiem, wargami, ręką.
Cipką.
Wypieścisz go ręką, długimi ruchami.
Wyliżesz mosznę.
Nic nie będę widział. Tylko czuł.
Może nadziejesz się na niego.
Odwrócisz tyłem, wypniesz pupę. Będę stał w bezruchu a ty nadziejesz się na mojego kutasa i będę cię posuwał.
Ty zdecydujesz gdzie wystrzelę.
Może na twarz?

Taki mam plan na weekend.