piątek, 26 czerwca 2015

Lubrykant Joy Division FunGlide o smaku drinka Sex on the Beach
mam ochotę na loda z polewą [test - recenzja - opinia]

Przed napisaniem recenzji zrobiliśmy sobie z pielęgniarką sex on the beach. Przepis jest prosty a drink bardzo dobry. Mieszamy 60 ml wódki, 30 ml likieru brzoskwiniowego i po 60 ml soku żurawinowego i pomarańczowego. Wlewamy do szklanki wypełnionej kilkoma kostkami lodu. Po wypiciu fantazjowaliśmy o sex on the beach, który będziemy uprawiać latem na plaży nudystów (a przynajmniej taki jest plan, nie wiadomo jak z realizacją, żeby nie zakłócić spokoju innych plażowiczów). Drink i fantazjowanie tak nas nakręciły, że postanowiliśmy rozładować napięcie erotyczne ustami.

Z pomocą przyszedł lubrykant do seksu oralnego Joy Division FunGlide Sex on the Beach. Nie zawiera alkoholu, ale równie mocno potrafi zakręcić w głowie. Gdy pielęgniarka posmarowała męskość żelem i wzięła go do ust, już po kilku minutach leżałem na plecach szczęśliwy, zaspokojony i zmęczony mocnym orgazmem. Pielęgniarka położyła się przy mnie i zasnęła, bowiem kilkanaście minut wcześniej to ja pieściłem językiem jej cipkę pachnącą pomarańczą i żurawiną.

Lubrykant Joy Division FunGlide o smaku drinka Sex on the Beach - mam ochotę na loda z polewą [test - recenzja - opinia]

Niedawno testowaliśmy lubrykant smakowy tej samej marki, leczy pochodzący z innej serii. Był to żel Joy Division Fresh Fruits o smaku truskawki (jest jeszcze wiśniowy). Ponieważ pojawiły się komentarze, a nawet maile, w których prosiliście abyśmy częściej pisali o lubrykantach intymnych, do naszej sypialni zawitała tubka z serii FUNglide. Znajdziemy w niej trzy żele o smaku znanych koktajli:
  • FUNglide Sex on the beach - z ekstraktem z żurawiny (w niebieskiej tubie),
  • FUNglide Strawberry Prosecco - musujące wino truskawkowe (w czerwonej tubie),
  • FUNglide Raspberry Daiquiri - z ekstraktem z malin (w zielonej tubie).
lubrykant, żel nawilżający, żel poślizgowy, smakowy, smaczny, pyszny, blog

Wielokrotnie pytaliście w mailach: jak namówić dziewczynę do pieszczot oralnych? Przeważnie byli to mężczyźni, ale pytanie zadały nam też dwie kobiety. Cóż... jeśli ktoś nie lubi tego typu zabaw, to nie da się zrobić nic. Koniec, finito, umarł w butach. Nie, to nie. Ale warto zadać partnerowi lub partnerce pytanie - dlaczego nie? Według mojej wiedzy, najczęstszą przyczyną jest smak sfer intymnych. Nie miałem penisa w ustach, jednak wiem od mojej pielęgniarki, że mój nie ma smaku. Jest bezsmakowy, chyba że pojawi się preejakujat. On już jest słonawy. U kobiet jest podobnie - cipka nie ma smaku. Dopiero śluz wydzielany przez pochwę wnosi na język kwaskowy posmak. Ja go uwielbiam i mógłbym lizać pielęgniarkę godzinami. Mógłbym pić napoje o smaku cipki mojej pielęgniarki i mieć odświeżacz powietrza w samochodzie... również o zapachu cipki. Dla nas żele smakowe są dodatkiem i moglibyśmy się bez nich obejść. Ale są na tyle fajne, że lubimy je  używać.


Co jeśli smak drugiej połówki nie jest przyjemny? Niewłaściwa dieta, nadmiar alkoholu, mocno przyprawione jedzenie, duże ilości mięsa i papierosy. Skóra i wydzieliny przyjmują ten wątpliwej jakości aromat. A wtedy choćbyś prosił, błagał, płakał i spróbował przyciągnąć do krocza stadem bawołów - nic z tego nie wyjdzie. Nie będzie loda i basta! Wtedy warto kupić żel smakowy Joy Division FunGlide w jednym z trzech smaków.

blog erotyczny, opowiadania erotyczne, testy, opinie, komentarze, recenzje, żel, lubrykant

Poprzedni żel marki JoyDivision był bohaterem wielu opowiadań erotycznych. Jak na razie to najlepszy żel smakowy jaki używaliśmy i opisywaliśmy na naszym blogu erotycznym. Biorąc do testów FUNglide Sex on the Beach wiedzieliśmy, że jakość produktu będzie wyjątkowa. Nie myliłem się. Smak lubrykantu jest bardzo intensywny i przyjemny. Producent musi mieć bardzo dobre układy z jakimś producentem żywności, ponieważ ekstrakty są w smaku bardzo naturalne i pięknie pachną. Aby przedstawić w jaki sposób to działa na kobietę powiem, że moja pielęgniarka wycisnęła kroplę żelu na palec i spróbowała. Następnie popchnęła mnie na łóżko, ściągnęła spodnie i wycisnęła drugą kroplę żelu. Minęło kilka minut, w czasie których jej język i usta nie próżnowały. Zakończyło się to wytryskiem w ustach. W ciągu kolejnej godziny zrobiliśmy i zjedliśmy obiad, po którym moja kobieta powtórzyła zabawę z żelem i językiem. Tego dnia przeżyłem trzy orgazmy oralne! Ostatni przed snem, jako doskonały środek ułatwiający zasypianie.

Lubrykant Joy Division FunGlide o smaku drinka Sex on the Beach ma sporą przewagę nad miodem, który również jest dobrym dodatkiem do zabaw łóżkowych. Jest bezbarwny, nie brudzi tkanin i nie pozostawia kleistej powłoki. I ma mniej kalorii. A w przypadku zabaw oralno-waginalnych zapewni o niebo lepsze nawilżenie.

jaki żel lubrykant, erotyczny, smakowy, dobry, poślizg, polecacie, kupić

Żele produkowane są w Niemczech. Na opakowaniu widzimy napis Made in Germany. Pisałem już o tym w poprzedniej recenzji, ale powtórzę - w przypadku preparatów, które wsuwam do ust, czuję się o wiele lepiej widząc ten napis, zamiast Made in China.

FUNglide należy do grupy lubrykantów na bazie wody. Zapewnia bardzo dobry poślizg i co istotne - można używać go z zabawkami erotycznymi zrobionymi z silikonu, silikonu medycznego i gumy. Również prezerwatywy są bezpieczne.

Producent cały czas kontroluje jakość lubrykantów schodzących z taśmy. Jest bezpieczny dla skóry i zdrowia, ma pH przyjazne dla człowieka, nie podrażnia śluzówki. Niezależne laboratoria przetestowały go od strony medycznej i dermatologicznej. Nadaje się do seksu waginalnego i oralnego. Z doświadczenia powiem, że żele smakowe nie są dobre do seksu analnego. Pupa jest bardziej wrażliwa na składniki odpowiedzialne za smak i zapach. Właściwie nie dziwi mnie to, ponieważ nie po to wydaje się pieniądze na lubrykant smakowy, by wkładać go do... pupy. Stworzono je z myślą o drugim końcu układu pokarmowego.

najlepsze opowiadania erotyczne, blog erotyczny w sieci, internecie, jaimojapielegniarka

Tubka o pojemności 120 mililitrów wystarczy na bardzo długo. Pielęgniarka wyciska na męskość dokładnie jedną kroplę, ja na jej cipkę nawet mniej. Jest bardzo wydajny, dość gęsty. Jeśli mamy ochotę na penetrację cipki również wystarczy posmarować męskość jedną kroplą. Choć nie widzę sensu by używać go do pieszczot innych niż oralne. W klasycznym seksie wystarczy żel bezbarwny, bezzapachowy o neutralnym smaku.

Cieszy nas wybór opakowania. Miękka tuba, którą stawiamy na zatyczce ułatwia dozowanie lubrykantu. Pewnie minie rok zanim zacznie się kończyć, co nie będzie problemem ponieważ z tuby wyciśniemy żel do ostatniej kropli. Duży plus w stosunku do buteleczek z pompką pewnej znanej firmy. W jednej pompka odmówiła współpracy i od tego dnia stawiamy na proste opakowania, które się nie zepsują. Po otwarciu należy zużyć zawartość w ciągu dwóch lat.

Lubrykant Joy Division FunGlide o smaku koktajlu Sex on the Beach zasłużył na dychę. Jak przystało na lubrykant - bardzo dobrze nawilża, jak przystało na żel smakowy - bardzo dobrze smakuje i pachnie. Od strony użytkowej i medycznej można o nim mówić w samych superlatywach. W tej cenie nie znajdziesz nic lepszego.


Smaczne fellatio i pyszny cunnilingus zawdzięczamy naszemu dostawcy akcesoriów erotycznych i bielizny.

http://www.seks-shop.com.pl/do_milosci_oralnej.php?pro_id=3271&funglide_-_lubrykanty_o_smaku_drinkow_120_ml

P.S. Dla mnie jest bezcenny, ponieważ po raz pierwszy w życiu pielęgniarka zrobiła mi trzy lody w ciągu jednego dnia. Ba! Mówiąc precyzyjnie - w ciągu kilku godzin. Będzie o tym opowiadanie erotyczne :) Seks oralny na łóżku, pieszczoty ustami w kuchni (ja stałem, moja pielęgniarka klęczała) i zabawa języczkiem w sypialni.  
P.S.2 A ja byłam w pracy z cipką pachnącą żurawiną i pomarańczą. Dobrze, że nikt nie powiedział: podwójne sex on the beach siostro.