Metalowe kajdanki Fifty Shades of Grey You.Are.Mine skuj mnie jak w 50 twarzach Greya [test - recenzja - opinia]

Będę twoją niegrzeczną dziewczynką spełniającą wszystkie twoje intymne zachcianki. Zrobię ci loda klęcząc przed tobą z zasłoniętymi apaszką oczami i związanymi z tyłu rękami.

Karteczkę z takim wyznaniem znalazłem kiedyś w kieszeni płaszcza. Przez cały dzień nie mogłem skupić się na pracy. Myślałem tylko o tym w jakich okolicznościach to zrobimy, w co będzie ubrana moja pielęgniarka i jak będzie miała upięte włosy. 

Zrobiliśmy to w salonie. Moja kobieta ubrana była w elegancką czarną sukienkę, taka klasyczna mała czarna. Na nogach rajstopy, na oczach mój grafitowy krawat. Stanąłem za nią, chwyciłem za dłonie i związałem z tyłu jej czarnymi, jeszcze ciepłymi majteczkami, które przed chwilą miała na pupie. Uklękła. Wsunąłem penisa w jej usta. Wnikał głęboko, niemal do gardła, a czerwona szminka z jej ust zostawiła ślad niemal przy mosznie. Spuściłem się w jej ciepłym wnętrzu. Jak na damę przystało połknęła wszystko. Nie chciała pobrudzić sukienki.

Historię erotyczną, której nie znajdziecie na blogu erotycznym, przypomniałem sobie po otwarciu paczki. Znalazłem w niej metalowe kajdanki sygnowane marką 50 Shades of Grey. Kajdanki noszą nazwę You.Are.Mine. Mam ochotę powtórzyć tę przygodę. Skuj moje ręce, zasłoń mi oczy. Uklęknę i doprowadzę do orgazmu językiem. Wyliżę i zerżnę wszystkie otwory w twoim ciele.

Pielęgniarka podzieliła się ze mną, a ja z wami, fantazją erotyczną, którą kiedyś zrealizuje. Nie wiem kiedy to nastąpi, pewnie gdy zapomnę o sprawie, a ona mnie zaskoczy. Ma ochotę skuć mnie na łóżku. Będę leżał z rękami nad głową. I zasłoniętymi oczami. Pielęgniarka usiądzie na mojej twarzy i będzie ocierać cipkę o usta, nos, brodę. Będę próbował ją polizać. A później usiądzie na twardej męskości i będzie ujeżdżać. Nie będę mógł nic zrobić, nawet dotknąć.

Ja mam inną fantazję erotyczną. Chcę to zrobić w kuchni. Przywiążę ją do uchwytu od szafki, tej wiszącej. Niech wygnie plecy w łuk i wypnie pupę. Zajmę się obiema dziurkami. Wsunę w nią korek analny. Wypieszczę językiem do orgazmu. Ale to nie będzie koniec. Wyjmę korek analny i wsunę siebie. I będę wpychał go aż będzie krzyczeć z rozkoszy i dostanie ode mnie drugi orgazm.

Satynowy woreczek jest fajnym dopełnieniem, który ochroni kajdanki przed zarysowaniem i ukryje przez wzrokiem osób niewtajemniczonych w nasze upodobania. 

Oczywiście, że można zrobić to bez kajdanek. Ale z nimi jest lepiej. Nie można dotknąć partnera, trzeba oddać się jego woli. Aż do pierwszego skurczu, drżenia w kroku, orgazmu. Napiszę dwa opowiadania erotyczne z kajdankami. Do tej pory wiązaliśmy się apaszką. Teraz myślę, że apaszka jest dla grzecznych dziewczynek. Niegrzeczne zakładają kajdanki i uprawiają dziki seks.

Wyglądają jak kajdanki policyjne. Fifty Shades of Grey You.Are.Mine wykonane są w metalu, a dokładniej mówiąc - ze stali. I to się nam bardzo podoba. Skoro pielęgniarka ma ochotę unieruchomić mnie, to niech to będą solidne, realistycznie wyglądające kajdanki. Nie chcę zabawki z kolorowym futerkiem. Oba modele spełnią swoje zadanie, ale estetyka przekłada się na odczucia. Decydując się na bondage chcę, żeby był poważny i podniecający.

Na obrączkach wygrawerowano napis Fifty Shades od Grey oraz słowa You.Are.Mine. W zestawie są dwa kluczyki, bardzo ładnie wykonane i pasujące do kompletu. W odróżnieniu od prawdziwych kajdanek używanych przez służby bezpieczeństwa -  Fifty Shades of Grey You.Are.Mine mają przyciski bezpieczeństwa. Można w każdej chwili się oswobodzić, nawet jeśli zgubimy klucz.

Recenzja oficjalnego gadżetu Fifty Shades of Grey to okazja do krótkiego opisu kilku zabawek erotycznych należących do serii. Jeśli spodoba wam się wibrator, kulki gejszy, korek analny albo inna zabawka erotyczna, napiszcie w komentarzu. To będzie taki nieoficjalny konkurs na recenzję kolejnego gadżetu. Czytelnicy i blog erotyczny ja i moja pielęgniarka zyskają nie tylko recenzję, która będzie pomocna w zakupach, ale przede wszystkim zmysłowe, pikantne, pełne erotyzmu opowiadanie erotyczne z pielęgniarką w roli głównej.

Ciekawi nas wasze zdanie o fenomenie powieści napisanej przez E.L. James. Przyznamy, że nas nazwa 50 twarzy Greya nie elektryzuje. Na książkę rzuciliśmy okiem w księgarni. Nie powiemy, że jest zła, ale nie będziemy piać peanów. Odłożyliśmy na półkę, nie wywołała w nas żadnych emocji. Film obejrzymy, gdy puszczą w telewizji. Sądząc po zainteresowaniu tematem nastąpi do bardzo szybko. Na szczęście kajdanki, niezależnie od wygrawerowanej nazwy, są bardzo ładne, solidne i elektryzujące.

Kilka gadżetów zwróciło naszą uwagę. Pielęgniarce najbardziej spodobało się dopochwowe jajko na pilota Fifty Shades of Grey Relentless Vibrations. Najfajniejsza jest w nim możliwość wsunięcia w cipkę i wyjście na zakupy lub do pracy. Działa jak kulki gejszy, a na dodatek wibruje. Ma wbudowany akumulator, kilka trybów wibracji i ładowanie przez USB. Bezprzewodowy pilot ma zasięg dziesięciu metrów. Mam ochotę na fajną zabawę - pielęgniarka wsuwa w siebie wibrujące jajko, a ja sprawuję władzę nad pilotem. Wychodzimy na miasto... a moja kobieta nie wie kiedy włączę wibracje.

Moja pielęgniarka bardzo lubi pieszczoty małego guziczka, który ma między nogami. Masażer Fifty Shades of Grey Sweet Touch został zaprojektowany do pieszczot łechtaczki. Płaska główka, którą kobieta dociska to warg i łechtaczki może doprowadzić ją do wielokrotnego orgazmu. Tak jakby mężczyzna przyssał się do jej krocza. Dziesięć trybów wibracji, wodoodporność i silikon medyczny w cudownym (uwielbiamy czerń) kolorze.

Kulki gejszy Fifty Shades of Grey Beyond Aroused to dla nas rewelacja. Czegoś takiego nigdy wcześniej my, ani nasz blog erotyczny, nie widzieliśmy. Mamy nadzieję, że trafi do nas do recenzji. Kulki waginalne składają się z silikonowego uchwytu i czterech kuleczek o różnej wadze. Można skomponować swój zestaw. Może być bardzo lekki lub bardzo ciężki. I jeszcze uchwyt, który można ukryć między pośladkami.

Aż dziwi mnie, że nie ma masturbatora dla mężczyzn. Pewnie wielu chciałoby zanurzyć penisa w cipce Anastasii Steel. Jeśli byłaby okazja, to ja też chętnie bym to zrobił. Za to jest wibrujący korek analny Fifty Shades of Grey Delicious Fullness. Znów mam ochotę na pieszczoty prostaty. Myślę, że korek o takim kształcie, z silikonu medycznego, wodoodporny i z kilkoma trybami wibracji zaspokoiłby tę ochotę. Najlepiej w połączeniu z lodzikiem lub seksem analnym z moją seksowną pielęgniarką.

Na koniec maski Fifty Shades of Grey Masks On. Mamy ochotę wcielić się w kogoś innego. Być tajemniczym Panem i tajemniczą Panią. Odkryć się na nowo, zacząć erotyczną grę. Zadawać pytania, próbować, sprawdzać jak daleko możemy się posunąć. A tak a propos niespodzianek... 

Pielęgniarka zrobiła mi niesamowicie erotyczną niespodziankę. Paczkę z sexshopu odebrała, gdy byłem w pracy. Kajdanki schowała przed moim wzrokiem i wrzuciła do mojej aktówki o poranku, przed wyjściem do pracy. James Bond w mundurku.

Niespodziankę odkryłem w biurze. Dołączona była karteczka: użyj ich po przyjściu do domu. I znów w pracy myślałem o mojej pielęgniarce...

Kajdanki Fifty Shades of Grey You.Are.Mine i można kupić w...