sobota, 8 sierpnia 2015

Ekskluzywny klub dla swingersów
7 rozpalonych erotycznie par [opowiadanie erotyczne]

- 969 złotych proszę wpłacić na nasze konto w ciągu 14 dni roboczych - usłyszeliśmy od menedżerki klubu.
- Wpłacimy jeszcze dziś - odpowiedziałem.
- Spotkanie odbędzie się w ciągu kilku tygodni, mamy już 2 chętne pary, potrzebujemy jeszcze cztery - dodała i podała nam rękę na pożegnanie.
- Będziemy w kontakcie - odpowiedziałem.
- Oczywiście. Do usłyszenia i zobaczenia.

Dlaczego wybraliśmy ten klub dla swingersów? Z dwóch powodów. Primo - będą tam tylko pary, czyli unikniemy dość popularnej sytuacji, w której klub odwiedzili głównie samotni mężczyźni. Secundo - klub dobiera pary na ten jeden wieczór według podobieństwa fizycznego. Dlatego trzeba tak długo czekać.


Spotkanie z siedmioma parami odbyło się pół roku później. Największą trudnością dla organizatora było stworzenie grupy ludzi o podobnych cechach fizycznych, takich jak wzrost, budowa ciała, kolor włosów. To miał być seks grupowy, w którym nie wiem którą z dziewczyn jest moja pielęgniarka. I odwrotnie - miałem być trudny do zlokalizowania w grupie mężczyzn. 

Przyjechaliśmy do klubu o dziewiętnastej. Miałem dokładnie godzinę by się przyszykować na spotkanie o godzinie dwudziestej. Podeszła do nas dziewczyna ubrana w czarne stringi i mężczyzna ubrany w czarne bokserki. Szczupła dziewczyna z mocnym makijażem, ciemnymi oczami i ustami pomalowanymi czerwoną szminką. Włosy długie zaczesane do tyłu, jakby mokre. Miała małe sterczące piersi. Mężczyzna dobrze zbudowany, o nieco amerykańskiej twarzy. Dziewczyna zabrała mnie do pokoju mężczyzn, a mężczyzna zabrał moją partnerkę do pokoju kobiet. Wnętrze bardzo stylowe, jak z początku dwudziestego wieku, bez elektroniki. Przyciemnione, tajemnicze, wyglądające bardzo bogato. 
Podeszła ze mną do komody stojącej pod ścianą. Wysunęła szufladę. Znajdowały się w niej czarne spodnie, jak do garnituru, biała koszula i eleganckie buty. 
- Tam jest prysznic - wskazała palcem - musi Pan założyć przygotowane ubranie i maskę, która leży na tym regale - powiedziała i nieco zalotnie uśmiechnęła się.
Zrozumiałem, że podobieństwo fizyczne współtowarzyszących par to dopiero początek zabawy. Identyczny ubiór i maski wprowadziły aurę tajemniczości. Wszyscy mężczyźni i wszystkie kobiety będą wyglądać tak samo, może nie identycznie, ale na pierwszy rzut oka trudno będzie stwierdzić gdzie stoi i co robi moja kobieta.

W pokoju kobiet procedura była taka sama, na co wskazuje opowieść mojej kobiety. Mężczyzna podszedł z moją pielęgniarką do komody, wyjął zawartość i powiedział, że ma to na siebie założyć. W pokoju był prysznic, aby odświeżyć się przed czekającą nas zabawą. Kobiety otrzymały czarne sukienki, o prostym kroju, nie za długie, aby dostęp do cipek był łatwy. Dostała stringi rozcięte w kroku. W komplecie nie było biustonosza, a sukienka miała dość długi suwak - od szyi do brzucha. Można było rozpiąć zamek i spojrzeć na piersi. Ostatnim elementem była maska, za którą kobiety skrywały swoje prawdziwe ja.

Muszę przyznać, że pod względem organizacyjnym klub podszedł do zadania poważnie. Stroje były przemyślane i bardzo ładne. Zasady są proste i bardzo nam się podobają. Nie rozmawiamy ze sobą, przemawiać ma tylko nasze ciało, dotyk, oddech. Ze względów higienicznych nie kochamy się analnie. Nie każdy musi lubić seks analny dlatego dla dobra ogółu w grę wchodzą tylko pieszczoty oralne i klasyczny seks w dowolnej pozycji. 

Gdy wybiła dwudziesta do pokoju mężczyzn przyszła dziewczyna w stringach i zaprowadziła nas do innego pokoju, w którym czekały dziewczyny. Wszyscy jednakowo ubrani, nie miałem pojęcia, którą z nich jest moja pielęgniarka. Dwójka ludzi w bieliźnie, którą poznaliśmy przy wejściu do klubu, to organizatorzy, którzy w razie potrzeby animują spotkanie i nadają mu tempo.


Pielęgniarka zachęcona anonimowością chciała ostrzej zabawić się z dziewczyną. Miedzy nami ustaliliśmy, że w czasie spotkania możemy robić to co chcemy i z kim chcemy. Niezależnie od liczby osób i płci. Jak się bawić, to na całego, albo wcale. Szczegóły, które tu opisuję znam z opisu mojej kobiety, ponieważ podczas tej dzikiej orgii widziałem wiele przyjemnych dla krocza scen, ale nie wiedziałem którą z dziewczyn jest moja kobieta. Może kocha się z dwoma mężczyznami, a może tutaj z dwoma dziewczynami? Może robi loda facetowi?

Podeszła do dziewczyny i wzięła ją za rękę. Stanęły nieco z boku i zaczęły się całować. Dziewczyna wsunęła rękę pod sukienkę pielęgniarki i zaczęła pocierać cipkę. Miała świetny dostęp, ponieważ stringi były rozcięte w kroku. Moja kobieta była spragniona seksu z inną kobietą. Cipka momentalnie wypełniła się wilgocią, która wypływała z pochwy i zmoczyła majtki. To były prawdziwie kobiece pieszczoty, których nie mogłem jej dać jako mężczyzna. Inna dziewczyna widząc tę scenę podeszła i stanęła za pielęgniarką. Suwak sukienki przesunęła w dół odkrywając biust pielęgniarki. Całując jej policzek i szyję dłońmi ugniatała biust.
Ciało mojej pielęgniarki po raz pierwszy w życiu było pieszczone przez dwie kobiety. To nie był jej pierwszy trójkąt miłosny. Kochała się już z kobietą i mężczyzną i dwoma mężczyznami, ale nigdy z dwoma kobietami.

Stałem z boku i patrzyłem na rozkosz jaką dawały sobie trzy seksowne dziewczyny. Niedaleko nich stali trzej mężczyźni trzymający w dłoniach naprężone penisy. Stali, obserwowali i masowali swoje kutasy. Jeden zdecydował się podejść do kobiecego tria. Podszedł do dziewczyny masującej cipkę mojej pielęgniarki i wszedł w nią od tyłu. Wyglądało to fantastycznie. Posuwał ją rytmicznie, aż zapomniała co robiła mojej kobiecie.

Dziewczyna stojąca za pielęgniarką uklękła, podciągnęła jej sukienkę i zaczęła całować cipkę i pośladki. Pielęgniarka odwróciła się przodem. Dziewczyna pieściła łechtaczkę językiem i wsuwała palce w pochwę. Robiła to w sposób, w jaki żaden mężczyzna nie zrobi. Dobrze wiedziała jak sprawić przyjemność drugiej kobiecie.

Gdy stałem z boku i obserwowałem towarzystwo podeszły do mnie dwie dziewczyny. Zaciekawiła ich moja pewność siebie i tajemniczość. Gdy już wiele sukienek było zadartych do góry, wszystkie penisy były poza spodniami, ja stałem i nie epatowałem erotyzmem.
Rozpięła moje spodnie i wyjęła go. Stał, choć nie była to pełnia jego możliwości. Podciągnęła sukienkę, podeszła bliżej i wzięła go między uda. Zacisnęła nogi. Poczułem jak krew napływa do penisa. Pulsował, nabrzmiał i był gotowy do penetracji. Druga dziewczyna stanęła obok i się wpatrywała. Czułem ich podniecony oddech na skórze. Bez słowa odwróciła się i nadziała na mojego kutasa. Wypięła nieco tyłeczek i wepchnęła go w siebie. Jęknąłem. Miałem ochotę spuścić się w jej wnętrzu. Docisnęła mnie do ściany, zaparła się i tak trwała w bezruchu. Druga dziewczyna podeszła do niej i zaczęły się całować. Ciekawe... czyżby faktycznie większość dziewczyn była biseksualna, tylko dobrze to ukrywała? Najpierw trzy dziewczyny razem, teraz dwie ze mną.

Wiedziałem, że mogą wytrysnąć. Wszystkie dziewczyny były zabezpieczone hormonalnie a każdy z uczestników musiał przynieść aktualne badania potwierdzające stan zdrowia. Ekskluzywny klub dla swingersów nie mógł pozwolić sobie na wpadkę.

Złapałem ją za biodra i wysunąłem kutasa z pochwy. Obie się odwróciły i spojrzały na mnie. Położyłem dłonie na ich ramionach i docisnąłem. Dałem znak, że chcę je zobaczyć na kolanach, tuż przed moim sterczącym penisem. Loda robionego przez dwie kobiety trzeba przeżyć, tego nie da się opowiedzieć. Miałem wrażenie, że dziewczyny znały się wcześniej i robiły to już niejednemu mężczyźnie. Były tak zgrane, delikatne. Raz znikał w ustach pierwszej dziewczyny, by po chwili napierać na policzek drugiej. Po chwili znów zniknął w gardle pierwszej. Dłońmi masowały mój wzgórek i jądra. Gdy jedna zajmowała się główką, druga trzonem męskości. Gdy jedna połykała go, druga zasysała do ust jądra.
Przerosło mnie to i nie byłem już w stanie dłużej wstrzymywać wytrysku. Z jednaj strony chciałem patrzeć na dwie kobiety zajmujące się kutasem, a z drugiej chciałem uwolnić się od napięcia w kroczu.
Wystrzeliłem w usta. Trzymała go w buzi czekając aż skurcze ustąpią. Przełknęła i pocałowała drugą dziewczynę.
Odeszły, zostawiając mnie opartego o ścianę z penisem na wierzchu. Musiałem dojść do siebie.

W tym czasie dziewczyna, którą pieściły dwie inne doszła. Nie pamiętam momentu, ale na pewno miała orgazm. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałem, że to była moja pielęgniarka. Zerkałem też na inne pary, a raczej układy. Niektórzy kochali się klasycznie, na podłodze, w pozycji misjonarskiej. Inni na pieska. A to dopiero początek. Liczyłem na przynajmniej trzy lub cztery orgazmy tego wieczoru. Chciałem się zmęczyć i wyjść wręcz obolały. Chciałem rżnąć i być zerżnięty przez kilka kobiet.

Podszedłem do pary. Ona kucała przed nim i pieściła go językiem. Położyłem się na podłodze, na miękkiej wykładzinie dywanowej, tuż pod jej pupą. Usiadła na mojej twarzy nie przerywając pieszczot oralnych. Poczułem zapach cipki. Wilgotnej, czystej, ciasnej, pachnącej. Tego wieczoru jeszcze się nie kochała. Miałem szczęście. Od razu pomyślałem, że doprowadzę ją do orgazmu językiem, a sam w tym czasie zregeneruję swoje siły. Zająłem się najbardziej wrażliwym na pieszczoty guziczkiem. Była bardzo wilgotna, wylewało się z niej, aż kilka kropli spłynęło po moim policzku. Nie mogłem się oprzeć i polizałem drugą dziurkę. Nie protestowała. Więc raz zataczałem kółeczka na zwieraczu by po chwili wsunąć język w pochwę. I znów na dłuższą chwilę skupiałem się na łechtaczce.

Poczułem, że mężczyzna, któremu robiła loda już odszedł. Chyba wystrzelił w jej usta. A może się znudził? Mnie się to podobało, ponieważ miałem ją całą dla siebie. Odwróciła się do pozycji 69 i mocno wypięła dupkę. Poczułem ciepło na męskości. Wsunęła go w usta.
Żałuję tylko, że w tym miejscu pokoju i w tej pozycji nie widziałem sceny, która musiała być bardzo podniecająca. A już myśl, że robi to moja pielęgniarka doprowadziłoby mnie do olbrzymiego orgazmu.

Pielęgniarka kucała przed dwoma mężczyznami i robiła im loda. Gdy miała w ustach jednego kutasa, drugi mężczyzna masował go ręką. W takim układzie ich orgazmy musiały przyjść szybko. Poza tym wiem jak moja pielęgniarka potrafi pieścić penisa. Zdarzało się, że miałem wytrysk w ciągu minuty. Tuż przed finałem wypięła pupę. Historia zakończyła się wytryskiem nasienia do buzi i cipki.

-------------------------------------------------------------------------------------------

Dodatkiem do opowiadania erotycznego jest recenzja masek 50 Shades of Grey Masks On, które są głównym bohaterem spotkania w klubie dla swingersów.