czwartek, 15 sierpnia 2013

Nasza masturbacja [opowiadanie erotyczne]

Masturbacja w związku jest czymś normalnym. Nie jest to temat tabu i zdecydowanie wpływa korzystnie na życie erotyczne. Kręci mnie nawet słowo – masturbacja. Niby grubiańskie, niby medyczne, a jednak bardzo podniecające.

Jak to się u nas zaczęło?
Pewnego dnia ja i moja pielęgniarka leżeliśmy na łóżku. Mieliśmy jeden z tych leniwych dni, podczas których nie wychodzimy z sypialni.
Powiedziałem do mojej pielęgniarki: „Chciałbym żebyś włożyła w siebie palce. Chcę zobaczyć jak się zaspokajasz”.
Nie zrobiła tego od razu. Pewnie sam bym tego nie zrobił.
Ale nadszedł inny dzień. Siedziałem na łóżku oparty o ścianę. Ona leżała na plecach, z głową opartą o moje uda. W seksownej koszulce nocnej i czerwonych majtkach. Szepnąłem jej do ucha, że chciałbym zobaczyć jak doprowadza się do orgazmu. Pamiętam ten obraz w każdym szczególe.

ONA SIĘ MASTURBUJE
Podciągnęła koszulkę. Patrzyłem na jej uda, pępek i brzuszek. Wsunęła dłoń w majtki. Moja pielęgniarka dotknęła wydepilowany wzgórek i zatrzymała dłoń.

Przesunęła głębiej. Dotykała palcami łechtaczkę. Palcem wskazującym zataczała na niej kółka. Bawiła się łechtaczką, bo to sprawiało jej przyjemność.
Środkowym palcem dotknęła wejścia pochwy. Było suche. Przez kilkanaście sekund pieściła wargi, wróciła do łechtaczki i ponownie skierowała palec do pochwy.
Była mokra.
Śliska, ciepła i mokra.

Wsunęła pierwszy palec, powoli, wsunęła i wyjęła, wsunęła i wyjęła. Wsunęła głębiej. Masturbowała się jednym palcem, a ja na wszystko patrzyłem. Możecie sobie wyobrazić jak mocno podniecił mnie ten widok! I jaką wywołał erekcję.
Rozwiązałem dwa supełki od majtek na jej biodrach. Przesunąłem materiał zakrywający jej krocze. Patrzyłem na jej cipkę. Piękną pielęgniarską cipkę. Mokrą w środku. Delikatnie chwyciłem jej nadgarstek i zbliżyłem dłoń do moich ust. Wsunąłem penetrujący ją paluszek w usta. Pokrywały go soki. Zlizałem całą wilgoć zostawiając ciepły ślad śliny.

Położyła dłoń na łonie i wsunęła palec. Teraz widziałem wszystko. Patrzyłem jak się penetruje i sprawia jej to przyjemność. Drugą dłonią ugniatała pierś.
Wsunęła drugi palec i rytmicznie nimi posuwała. Posuwała swoją mokrą i rozpaloną cipkę.
A ja patrzyłem i wiedziałem, że za chwilę wybuchnę. Napięcie w moim ciele sięgnęło zenitu.
Wstałem i zbliżyłem usta do jej krocza. Pocałowałem dłoń, która cały czas się poruszała. Klęczałem przed nią i patrzyłem jak to robi. Jak jej palce, raz za razem znikają w pochwie.
Wyjęła je i wsunęła w moje usta!
Nie mogłem i nie chciałem się opanować. Złapałem jej biodra i z impetem włożyłem w nią język. Koniuszkiem języka drażniłem wejście pochwy i lizałem wargi.

A ona? Palcem bawiła się łechtaczką.
Na orgazm nie musieliśmy czekać długo. Jej ciało zaczęło drżeć, mięśnie napinać, cicho westchnęła i powiedziała „już..., już miałam”. Byłem tak podniecony i tak napierałem na jej cipkę, że nawet się nie zorientowałem kiedy doszła…
Wycałowałem jej szczęśliwą i wrażliwą cipkę, wylizałem całą wilgoć, która pokrywała łechtaczkę, wargi i spływała w kierunku pupy. Wylizałem jej smukłe paluszki.
Pocałowałem w usta.

ON SIĘ MASTURBUJE
Na bokserkach odznaczał się kształt męskości. Były przemoczone. Tak długo trwałem w podnieceniu, że kropla za kroplą, przezroczysty ejakujat zamoczył przednią część granatowych bokserek.
Moja pielęgniarka leżała przede mną na plecach. Z podkurczonymi w kolanach nogami i rozchylonymi udami.

Zdjąłem bokserki i odrzuciłem w kąt.
Mój penis jest… no właśnie, jaki? Nie widziałem innych penisów, więc nie wiem, czy jest duży, czy mały. Mężczyźni mają doświadczenie z cipkami, ale nie penisami!
Opiszę go w inny sposób…

Kochając się z moją partnerką docieram do jej końca. Bywało, że mocno napierając sprawiłem jej ból, musiałem się wycofać i uważniej regulować głębokość pchnięć. Nadal nie wiem, czy jest długi, ale na pewno dopasowany do cipki mojej pielęgniarki.
Czy jest gruby? Główka mocno odznacza się w porównaniu z trzonem. Aby go w nią wsunąć, wcześniej ją pobudzam różnymi sposobami. I musi być mokra. Bardzo mokra. Aż soki będą z niej wypływały. Wtedy powolutku, milimetr po milimetrze, wnikam w jej wnętrze, wsuwam i penetruję. Aż wejdzie cały. Lubię ją rozpychać i uważam, że jest idealnie dopasowany do dziurki mojej kobiety.
Uwielbiam gdy na mnie patrzy podczas masturbacji. Gdy pożera go wzrokiem. Widząc, że ją to podnieca, moje podniecenie rośnie.

Klęczałem przed nią. Prawą ręką pieściłem męskość. Przesuwałem dłoń do przodu i tyłu. Raz szybciej, później wolniej. Był mokry, a ona… wsunęła w siebie palce i rozsmarowała na nim swoje soki. Dobrze, że jest pielęgniarką i w razie potrzeby udzieli mi pierwszej pomocy. Bo przy takich wrażeniach o zawał serca nie trudno.

Lewą ręką masowałem jądra przepełnione nasieniem. Delikatnie je ugniatałem i masowałem. Skóra na nich była przyjemna w dotyku, taka ciepła i naprężona. Maksymalnie zbliżone do ciała, gotowe do celu, do którego zostały stworzone – wyprodukowania i wystrzelenia życiodajnego płynu.
Lewą ręką zsunąłem skórkę do granic możliwości i przyjemności. Prawą poruszałem w przód i w tył, w przód i w tył, jak w transie, w przód i w tył. Dłoń ślizgała się po odkrytej główce. Przeszywały mnie tak mocne prądy, penis był tak mocno wrażliwy na dotyk, że w pewnym momencie jakbym tracił świadomość na ułamki sekund, a biodra same się uginały.

Spojrzała na mnie przenikliwym wzrokiem, po chwili spojrzała na cipkę i wsunęła w siebie palce.
Tego było za wiele.
Orgazm, porównywalny z wybuchem bomby, uwolnił swoją energię. Nasienie salwami wydostawało się z mojego wnętrza. Zmoczyłem jej cipkę i brzuszek. Krople poleciały na biust i szyję. A nawet na policzek i włosy.
Uwielbiam, gdy podczas mojego orgazmu rozchylasz zmysłowo usta. Jakbyś chciała, by kropla spermy do nich wpadła. Jakbyś chciała mnie spróbować. To mnie podnieca. Bardzo!

Bywa, że gdy ja i moja pielęgniarka jesteśmy daleko od siebie, sami rozładowujemy nasze napięcie seksualne. Kilka dni temu wysłałem jej na maila filmik z moimi wyczynami. Myślę, że po obejrzeniu była niegrzeczna… I wsunęła swoje niegrzeczne paluszki w nieprzyzwoicie mokrą dziurkę.
Ale to temat na osobne, jedno lub dwa, opowiadania erotyczne.