niedziela, 18 sierpnia 2013

O cipce, depilacji i matematyce
jaką cipkę lubi facet? [felieton erotyczny]

Depilacja jest czymś normalnym, a raczej użyję terminu – bardziej popularnym zjawiskiem u kobiet, niż u mężczyzn. Ile głów, tyle opinii. Dlatego ja przedstawię swoją, ale nikomu do głowy swoich przekonań nie będę wciskał. Wstęp brzmi poważnie i poradnikowo, ale ten wpis będzie rodzajem felietonu, pół-żartem, pół-serio.

Cipka mojej pielęgniarki jest dla mnie idealna. Mokra cipka po kąpieli, zmęczona cipka po ciężkim dniu pracy, zadowolona cipka po seksie i rozpalona cipka przed seksem. Lubię cipkę w seksownej bieliźnie i lubię cipkę ukrytą w dżinsach (bez majtek!). Lubię gdy cipka jest wilgotna i lubię, gdy cipka jest sucha – bo już moja w tym głowa (przede wszystkim język) by ją zmoczyć. Lubię czystą cipkę po prysznicu i pachnącą tobą tuż przed prysznicem.

Gdy cipka ma okres jest mi jej żal. Bo jest obolała, a w jej wnętrzu rezyduje Pan Okres. Ja nie mogę wtedy rezydować w pielęgniarce, więc Pan Okres jest moim Wrogiem Numer Jeden. Ktoś to źle zaprojektował. Czy nie wystarczyłaby informacja tekstowa: „Hej, tu twoja cipka – nie jestem w ciąży, jestem zdrowa. Do usłyszenia za 28 dni” ?!


Łysa czy włochata? - zastanawia się autor bloga z opowiadaniami erotycznymi jaimojapielegniarka
Nie opowiem się za żadną z wersji. Gdy jest wydepilowana – po kilku dniach mam ochotę na włoski. Gdy jest pokryta włoskami – po kilku dniach mam ochotę na gładki wzgórek. Czasami mówię mojej idealnej pielęgniarce na jaką cipkę mam ochotę, i moja idealna pielęgniarka sprawia mi tę przyjemność. Często zaskakuje mnie wzorkiem lub gładkością.

Czyli jaką lubię?

1. Wydepilowaną i gładką. O delikatnej skórze, ciepłą i pachnącą kobiecością. Nie wiem jak to robisz, ale masz tam skórę niczym aksamit. Gdy na nią patrzę, nie widzę ani jednego włosa. Pod językiem nie czuję nierówności. Jest idealna i będę to wielokrotnie powtarzał.

2. Z krótkimi – kłującymi i dłuższymi – miękkimi włoskami. W trzech wersjach – z cienkim paseczkiem, z szerszym prostokątem i trójkącikiem. Zrobiło się geometrycznie. Gdyby humanistów uczyć matematyki na cipkach, natychmiast zmieniliby się w umysły ścisłe.

Gdzie te włosy? Tylko na wzgórku! Podzielmy krocze pielęgniarki na dwa zbiory: Zbiór A – miejsca gdzie włosy mogą występować i Zbiór B – miejsca gdzie włosy nie mogą występować. Suma zbiorów A i B tworzy krocze mojej kobiety, czyli jedno z piękniejszych miejsc we wszechświecie. Dopełniając informację, w skład zbioru A wchodzi wzgórek łonowy, w skład zbioru B wchodzi wszystko, co znajduje się poniżej łechtaczki.

Na razie tyle w kwestii moich upodobań.
Ale będzie więcej, bo to przyjemny temat. Zdradzę tylko, że będzie to felietono męskim owłosieniu.

P.S. Nie wiem czy mówiłem, ale cipka mojej pielęgniarki jest idealna!