sobota, 3 maja 2014

Sześć pozycji na fotelu - wypnij dupkę, czyli pozycja na pieska
[część 3/6][opowiadanie erotyczne]

Akt trzeci: Od tyłu - na pieska

Uklękłaś na fotelu i złapałaś dłońmi oparcie.
Plecy wygięłaś w łuk.
Rozchyliłaś nogi i wypięłaś pupę.

Widok sprawił, że moje krocze zaczęło drżeć z przyjemności.
Złapałem męskość w dłoń i kilka razy poruszyłem.
Jest nabrzmiały.
Główka większa od trzonu.
Napęczniała i bordowa.

Obie dziurki wyglądają apetycznie.
Zsunąłem skórkę i zbliżyłem go do cipki.
Jesteś mokra.
Bardzo mokra.
Wsunąłem główkę. I wyjąłem.
Jęknęłaś.

Napierałem na cipkę.
Wsuwałem i wysuwałem.
Coraz głębiej, i głębiej, i głębiej...
Aż poczułaś na pośladkach zarost mojego wzgórka.
I jądra na wargach.
Trzymałem cię za biodra i penetrowałem.

Raz wolno. Wyjmowałem i wkładałem do końca.
W takiej chwili można powiedzieć, że się kochaliśmy.
Po chwili szybciej.
Pchnięcie za pchnięciem.
Pieprzyłem twoją cipkę.

Zaciskałaś dłonie na oparciu.
Miałem wrażenie, że zgnieciesz i rozerwiesz oparcie fotela.
Z każdym pchnięciem twoja ciało przesuwało się.

W pewnym momencie przerwałem i przytuliłem się do pleców.
Musiałem przerwać pieszczoty by jeszcze nie wystrzelić.
Powąchałem włosy. Jeden z moich ulubionych zapachów.
Pocałowałem szyję.
Łopatki.
Składałem pocałunek za pocałunkiem wzdłuż kręgosłupa.

Cały czas był nabrzmiały.
Szczelnie wypełniał każdy centymetr pochwy.

Zaczęłaś się droczyć.
Zaciskałaś mięśnie pochwy.
Ciepła i mokra dziurka zaciskała się w przyjemny sposób.
Ale jesteś ciasna!

Wyjąłem go i pocałowałem cipkę.
I dupkę.

- Włóż jeszcze na chwilę - powiedziałaś.
Złączyłaś nogi.
Ja musiałem stanąć w rozkroku.
Wsunąłem.
Jesteś niebiańsko ciasna moja pielęgniarko!
Każde pchnięcie doprowadza mnie do trwającej ułamki sekund utraty świadomości.

Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam...