niedziela, 18 maja 2014

Wpadka!
Zawsze sprawdzajcie, czy ktoś was nie podgląda... [opowiadanie erotyczne]

Pojechaliśmy w pewne ładne i ustronne miejsce. Widoki są bardzo ładne, miejsce odprężające i relaksujące, natomiast o tej porze roku okolica jest wyludniona. I bardzo dobrze!

Wieczorny wypad za miasto skończył się inaczej, niż się tego spodziewaliśmy.

Pielęgniarka oparła się o barierkę.
Miała na sobie getry i tunikę. 
Docisnąłem ją do barierki i zacząłem całować. 
Moja ręka powędrowała na jej krocze. 
Miałem do niego świetny dostęp. Wynalazca getrów powinien dostać nagrodę.

Czułem delikatny zarys warg. Przesuwałem dłoń w górę i dół. 
Palce ślizgały się po materiale. 
Cicho wzdychałaś.
Zajmowałem się tobą, lecz bacznie obserwowałem czy jesteśmy sami.
Na pierwszy rzut oka wyglądaliśmy jak zakochana, całująca się para.
Na drugi rzut oka, dla wprawnego oka, widoczny był mężczyzna całujący kobietę i pieszczący jej cipkę. 

Wsunąłem dłoń pod getry i majtki.
Byłaś mokra.
Ciepła i mokra. 
Chciałem dać ci orgazm.
Zerknąłem dookoła siebie i...

- Ale jak to monitorowany?!? - krzyknąłem.
- Coooo? - zapytałaś zupełnie zaskoczona.
- Widziałaś tę tabliczkę wcześniej? - trochę przerażony zapytałem.
- Nie...

Tabliczka z napisem "Obiekt monitorowany" była może dobrze widoczna, ale nie dla napalonej pary. Kamery w ogóle nie było widać.

Podsumowując nasze igraszki.
- Orgazmu pielęgniarki nie było, bo z lekkim poczuciem wstydu opuściliśmy to miejsce.
- Mojego orgazmu nie było, bo miał być lodzik w samochodzie, jednak odeszła mi ochota.
- Mamy tylko nadzieję, że osoba obserwująca nasze igraszki mogła przez chwilę się zrelaksować ;)

--------------------------------------------------------
P.S. Tak na gorąco napisane ;)
P.S.2 Wiemy, że jeszcze czekacie na finał zabaw na fotelu :)