- Miękkość - otula męskość, sprężyście ugina się pod naciskiem palców. Jest delikatna, miękka, przyjemna w dotyku.
- Fałdki - po których ślizga się męskość zwiększając doznania. Pochwa mojej pielęgniarki ma cudowny wewnętrzny kształt. Jeśli wkładaliście palce w kobietę, wiecie o czym mówię.
- Rozciągliwość - jest ciasna i mocno zaciska się na męskości, by po kilku minutach pieszczot zmieścić penisa lub trzy palce.
- Drżenie - gdy to robi, wiem że zbliża się jej orgazm. Lubię gdy się zaciska na penisie. Gdy się ze mną droczy i zaciska mięśnie.
- Temperatura - jest gorąca! Nawet w najbardziej mroźne dni jesteś tam ciepła i gościsz w niej męskość, rozgrzewając jak kawałek stali.
- Wilgoć - lubię ślizgać się w tobie. I gdy po namiętnych pocałunkach wkładam dłoń w majtki, a ty jesteś mokra. To dla mnie komplement.
- Smak - najlepszy na świecie. Mógłbym godzinami leżeć z głową między twoimi nogami. I lizać. Smakować.
- Intymny zarost. Czasem jest krótszy, czasem dłuższy. Albo nie ma go w ogóle. Może być paseczek a może być trójkącik. Kłujący mój wzgórek, smyrający język.
- Różowy kolor - najpiękniejszy róż jaki widziałem.
- Łechtaczka - guziczek, który po naciśnięciu wywołuje wybuch bomby
atomowejorgazmowej.
Na koniec najważniejsze - lubię cipkę mojej pielęgniarki, ponieważ jest częścią mojej pielęgniarki.
P.S. Będzie też wpis - Dlaczego lubię penisa mojego pacjenta? :)