poniedziałek, 23 czerwca 2014

Marzenie pacjenta - zarośnięta cipka pielęgniarki [historia erotyczna]

Wiecie, że nie widziałem jeszcze mojej pielęgniarki z naturalnymi włosami łonowymi? Tak jak natura stworzyła. Choć pewnie nie jestem odosobniony i wiele kobiet nie pokazało się swojemu mężczyźnie bez zadbania o te rejony.

A ja bym chciał zobaczyć.


Nie muszą być długie, bo nie chodzi o to by zapuszczała przez pół roku bym mógł zachwycić się nimi przez jeden dzień.
Choć pewnie wyrzuciłaby mnie z łóżka gdybym zaproponował.

Więc pofantazjuję...
Marzy mi się cipka pielęgniarki z 2-3 tygodniowym zarostem. Lekko przyciętym na wzgórku, by nie wystawał poza białe bawełniane majteczki. Taki bardzo duży trójkącik. Większy niż do tej pory. Wargi zewnętrzne również naturalne, czyli z włoskami otaczającymi wejście pochwy. Pupa gładka.

Za takie poświęcenie z twojej strony byłbym gotów wygolić sobie na podbrzuszu pierwszą literę pielęgniarskiego imienia. Albo literkę P, jak Pielęgniarka. Albo dałbym ci maszynkę i sama zrobiłabyś na moim wzgórku to co byś chciała.