wtorek, 1 lipca 2014

Anielica, Diablica, Blondyn i Brunet
[część 3] [Fantazja KKMM][opowiadanie erotyczne]

Autor: Kusiciel

Anielica i Brunet lekko już przysypiali, gdy nagle światła w pokoju rozbłysły. Całe pomieszczenie wypełniła ciemna, czerwona poświata. Wszystkie lampy były przykryte czerwonym suknem.
-Przygotowaliśmy dla naszych gospodarzy pewną zabawę. Losujcie osoby z kapelusza a sami się przekonacie na czym polega.
Bez wahania cała czwórka żądna dalszej zabawy wylosowała kolejne osoby.
Brunet…Blondyn…Anielica…Diablica
-Mmm ostatnia osoba reżyseruje zabawę, a reszta musi się w pełni dostosować.  Ogromnie się cieszę, że to na mnie padło na początku – Diablica mówiła z iście demonicznym uśmiechem na twarzy – Odkąd przyszliśmy marzę by sprawić by ten słodki Aniołek stracił dużo na swojej niewinności. Coś na tą okazję przyniosłam.
Diablica rzuciła na łóżko obróżkę z cienkim łańcuszkiem, koszulkę i stringi. Ubranie miało to do siebie, że przy bliższym przyjrzeniu się, okazywało się iż było ponacinane w niektórych miejscach.
Anielica patrzyła bardzo zaciekawiona, rozumiejąc, że zagra tutaj główną rolę.
-Później zrozumiesz wszystko moja droga Anielico. Brunecie, załóż swojej ukochanej obróżkę a potem usiądź na fotelu. Połóż ręce na poręczach i tylko obserwuj bez słowa.


Brunet nie czekając od razu wykonał polecenie wydane przez diablice. Na smukłej szyi Anielicy ciasno opięła się obróżka a łańcuszek opadł miedzy jej śliczne piersi.
-Scenariusz jest taki… ukochana zdradza swojego ukochanego. Do tego swojemu kochankowi oddaje się w pełni i jest gotowa dla niego na wszystkie zabawy. Blondynie, zaciągnij swoją słodką laseczkę na podłogę… nie nie za rękę, przecież łańcuch do tego właśnie służy.
Partner Diablicy posłusznie zaciągnął Anielicę na podłogę, trzymając tylko za łańcuszek. Kobieta musiała kroczyć cały czas na czworaka.

-Wypnij swoją dupkę do kochanka, a Ty Brunecie patrz cały czas, obserwuj jak Twoja ukochana rżnie się z obcym mężczyzną. Teraz wypieprz ją ostro skarbie, jest cała Twoja. Nie zmieniaj pozycji, chce by Brunet cały czas patrzył na jej twarz, jak jej oczy przymykają się z rozkoszy gdy ją pieprzysz.
Blondyna nie trzeba było poganiać. Widać już dłuższy czas był ostro napalony na Anielicę i chciał ją mieć w pełni dla siebie. Nie bawił się w wybitną finezję, wiedział jaką miał przyjąć rolę. Ona była cała jego i tak chciał by to wyglądało. Jego palce oplotły się ciasno jej włosami, po czym silnym szarpnięciem odciągnął jej głowę do tyłu. Teraz Brunet idealnie widział jej twarz. Drugą ręką, szybkim ruchem odsunął jej stringi i szybki, silnym ruchem wszedł w jej już wilgotną z podniecenia całą sytuacją, cipkę. Przy pierwszym pchnięciu kutas od razu zagłębił się po same jądra, a w powietrzy dało się słyszeć głośny jęk wydobywający się z szeroko rozchylonych ust Anielicy.
-Pieprz ją mocniej kochanie, jest cała Twoja, nie zapominaj o tym, możesz ją pieprzyć w pełni.
Partner Diablicy w żadnym ze swoich ruchów się nie ograniczał. Jego twardy kutas napierał na cipeczkę Anielicy z pełną siłą, tak, że ta odczuwała mieszankę bólu i rozkoszy. Pomimo to ciągle chciała więcej. Chciała w tym momencie należeć do tego „obcego” kochanka. Blondyn posuwał ją tak dłuższy czas, nie opuszczając jej twarzy ani na chwilę. Penis bruneta mimowolnie zaczął szybko twardnieć. Diablica nie mogła nacieszyć się samym nakręcaniem słownym i usiadła obok Bruneta. Bardzo delikatnie, samymi opuszkami muskała główkę jego kutasa, sprawiając, że aż podskakiwał gdy kolejne falę napinały jego przyrodzenie do granic możliwości. Na środku szczelinki szybko pojawiły się kropelki śliskiego płynu. Rozsmarowała się palcem po głównych partiach kutasa. W tym czasie Blondyn dokańczał ostatnie ostre pchnięcia, wykorzystując swoją kochankę do cna, gdy ta zmęczona i lekko obolała, z cipką wypełnioną spermą opadała na podłogę.
-Mmm jakież do słodkie, wstęp naszego przedstawienia właśnie mamy za sobą – Domawiała Diablica, nie przestając się uśmiechać z ciągłej satysfakcji. Jej cipka wyraźnie lśniła od soczków, jednak teraz najbardziej chciała patrzeć i rozkazywać – Teraz Twoja kolej Brunecie. Nakryłeś swoją ukochaną jak pieprzy się z innym. Widziałeś przez dłużą chwilę co robiła i mimowolnie Cię to nakręciło. Ty też chcesz ją tak wziąć, Twoje podniecenie miesza się z gniewem… Teraz zedrzyj z niej te delikatne ubrania i wypieprz ją ostro w jej ciasną dupeczkę. Ta dziurka z pewnością czekała na Twojego nabrzmiałego kutasa. Chcę zobaczyć jak ją wykorzystujesz.
Brunet wszedł w swoją rolę idealnie. Chwycił Anielicę za łańcuch przy szyi podciągając ją na kolana. Jednym silnym ruchem rozdarł jej bluzkę na kawałki. Gniewnym wzrokiem spojrzał na nią, uśmiechając się przy tym lekko, by ta wiedziała, że to tylko zabawa. Anielica bardzo dobrze rozumiała grę i również bawiła się w pełni.
-Kochanie, przepraszam, ja nie chciałam. To było silniejsze ode mnie. Tak bardzo chciałam by twardy kutas ostro zerżnął moje dziureczki. Proszę zrobię wszystko co zechcesz tylko mi wybacz.
Brunet słysząc te słowa do reszty się rozpalił. Puścił łańcuch, po czym szybkim ruchem przycisnął swoją ukochaną do podłogi za kark. Zdarł z jej dupki cienki materiał który i tak po zabawie z Blondynem mało już zakrywał. Z jej cipki nadal wylewały się gęste krople spermy i soczków. Gdy Anielica leżała już płasko na podłodze Diablica wydała kolejne polecenie.
-Nie możesz jej tego tak łatwo odpuścić, musisz dać jej naprawdę ostre klapsy.
Brunet nie miał nic przeciwko. Wokół dało się słyszeć głośne klaśnięcie, a na pośladkach jego kochanki pozostał czerwony ślad dłoni.
-Mocniej i więcej, spójrz na tą słodką, niewinną istotkę – Mówiąc to podeszła do Anielicy, chwyciła ją za brodę i delikatnie pocałowała – Ona chce żebyś ją naprawdę ostro potraktował, a potem jeszcze ostrzej wypieprzył. Zrób to.
Brunet wykonując dalej polecenia, dawał Anielicy kolejne, coraz mocniejsze klapsy. Teraz pośladki kobiety były już silnym kontrastem czerwieni na jej białej karnacji. Anielica za każdym razem krzyczała głośniej. Nigdy nie spodziewała się, że tak silne klapsy, to szczypanie pośladków będzie ją tak podniecać. W końcu mimowolnie w jej oczu pociekło kilka łez, lecz nadal jej podniecenie było nieopisane.
Diablica za pomocą swojego języka i ust zebrała każdą słoną kroplę z jej policzków.
-Teraz możesz posuwać jej dupkę. Jest cała Twoja, niech będzie to dla niej jasne.
Brunet był już tak napalony, że z trudem się powstrzymywał. Kiedy wszedł w dupkę swojej ukochanej, ledwo się kontrolował by nie wejść w nią zbyt mocno. Dla Anielicy jednak było idealnie. Pragnęła teraz być naprawdę ostro zerżnięta. Jej cipka nadal jeszcze lekko pulsowała po kutasie Blondyna a teraz jej dupkę wypełniał drugi Penis. Było jej naprawdę cudownie. Diablica dała się tak bawić Brunetowi tylko pewien czas. Chciała by Panowie wykorzystali Anielicę w pełni.
-Blondynie, widzę, że już odpocząłeś. Bierz się z powrotem za jej cipkę.
Brunet usiadł za swoją ukochaną i posadził ją na sobie. Zaraz potem już znów posuwał jej dupkę. Anielica była tak obezwładniona rozkoszą, że nie do końca wiedziała co się dzieje. Jak przez mgłę widziała Blondyna który po chwili znalazł się naprzeciw niej. Potem czuła już tylko jak jej cipkę wypełnia drugi, potężny kutas. Obie dziurki teraz były ostro posuwane przez jej kochanków. Obaj pieprzyli ją tak długi czas, rozkoszując się każdym pchnięciem. Diablic umiała wyczuć moment gdy Panowie nie wytrzymają już dłużej.
-Wyjdzie z niej obaj. Czas by nasza Anielica skosztowała w pełni waszej słodyczy.
Jasnoskóra śnieżka opadła niemalże bezwładnie na podłogę gdy obaj mężczyźni wyszli z jej dziurek. Obaj byli na granicy orgazmu, gdy Diablica podstawiła pod ich penisy miseczkę. W chwilę kolejnymi strzałami wypełnili ją po brzeg.
-Podnieście ją i odchylcie jej głowę.
Anielica resztą świadomości dostosowywała się do tego co robili z nią Brunet i Blondyn, sadzając ją na jej kolanach, odchylając jej głowę i rozchylając usta. Diablica powoli przechylała naczynie wlewając jego zawartość do ust Anielicy. Część która się już nie zmieściła rozlała się po jej piersiach, naznaczając na nich długie, szerokie smugi.
-Połknij wszystko malutka – powiedziała Diablica przymykając usta kobiety palcem – Wsmarujcie resztę w jej piersi i ciało. Chce by była cała w waszej spermie, wewnątrz i na zewnątrz.
Panowie posłuchali polecenia, rozsmarowując spermę na piersiach, brzuchu i udach Anielicy. Ona sama zaś grzecznie wszystko połknęła, nie będą chyba już nawet do końca świadoma co robi, wiedziała jednak, że jest jej bosko i, że nadal… jest jej mało.