Mieliśmy przyjemność, i to olbrzymią przyjemność, bawić się sztucznymi cipkami, ustami z silikonu i nawet trafił się jeden ciasny tyłeczek. Jedne bardziej odwzorowywały damskie narządy, drugie mniej. Były głębokie i ciasne, pofałdowane. Jednak nie były to symulatory seksu oralnego. W klasycznych masturbatorach sam musiałem wykonywać ruchy frykcyjne dłonią. Masturbator rotacyjny z silikonu medycznego Smile Hot Fellatio zrobi to za nas! Wystarczy trzymać go w dłoni lub unieruchomić między poduszkami. I czekać.
A jest to bardzo przyjemne czekanie...
Testowaliśmy już jeden produkt marki Smile - korek analny. Kartonowe opakowanie, w środku wytłoczka z plastiku i zamykane na magnes okienko, przez które możemy podejrzeć zawartość. Dużo grafiki, nawet krótka historyjka działająca na zmysły, dane techniczne. To widać standard dla tego producenta. Fajnie to wygląda i łechce nasze przywiązanie do detali.
W pudełku znajdziemy masturbator i saszetkę z żelem nawilżającym. Niestety baterii brak.
Po wzięciu do ręki od razu wyczuwamy solidność. Masturbator jest odpowiednio ciężki. Nie męczy dłoni, lecz waga wskazuje, że mamy do czynienia z towarem klasy premium. Jest bardzo dobrze wyprofilowany. Przetłoczenia świetnie utrzymują go w dłoni, nawet gdy w przypływie rozkoszy zapominamy o całym świecie.
Masturbator rotacyjny obraca się, ale nie dosłownie. Gdy zobaczyłem go na tym zdjęciu spodziewałem się ruchu obrotowego, tak jak obraca się koło w samochodzie. Otóż nic takiego nie ma miejsca. To bardziej ruch obiegowy, jak okrążanie słońca przez planetę. Mechanizm mimośrodowy porusza się, ale nie obraca w dosłownym znaczeniu.
Oprócz przycisków widzimy kilka czerwonych diod. Górne zapalają się informując o intensywności rotacji sztucznych ust (jedna, dwie lub trzy). Dolne mrugają w rytm wybranego trybu wibracji. Całkiem przyjemna funkcja.
Zanim gadżet do nas dotarł sądziłem, że jest to masturbator głęboki. Przykładowo do Tengi i Fleshlight wsuwałem całego penisa, aż po jądra. Nie powiem niestety, ponieważ rozwiązanie sprawuje się rewelacyjnie, w Hot Fellatio otwór ma głębokość 4 cm i średnicę ok. 4cm. Kilkanaście wypustków świetnie przenosi wibracje i otula główkę penisa.
Na poniższym zdjęciu wywinąłem kołnierz dla lepszej wizualizacji. Wypustki mają 1.5 mm średnicy i 4 mm długości.
Maszyna do lodów, bo tak ją teraz nazywamy, ma długość 24 cm i średnicę w okolicach 5 centymetrów. Wykonano ją z twardego, błyszczącego, czarnego tworzywa ABS i silikonu medycznego. O tworzywie pisaliśmy wielokrotnie, dlatego odsyłam do starszych publikacji. Silikon jest przyjemny w dotyku, łatwy w czyszczeniu, bezpieczny dla zdrowia. Przed wsunięciem męskości w dziurkę trzeba nałożyć żel poślizgowy. W pudełku znajduje się saszetka z lubrykantem na bazie wody.
Panel sterujący jest odporny na działanie wody. Masywny, przyjemnie trzyma się w dłoni, a użyty plastik sprawia wrażenie solidnego. Przyciski wykorzystują technologię membranową, czyli możemy spodziewać się długiej i bezawaryjnej pracy. Górnymi przyciskami zwiększamy lub zmniejszamy prędkość rotacji. Są trzy poziomy. Fajnie rozpocząć od obrotów mniej intensywnych, by z czasem, tuż przed wytryskiem włączyć masturbator na maxa!
Środkowym przyciskiem zmieniamy kierunek obrotów.
Dolnym włączamy i wybieramy tryb wibracji. Standardem w zabawkach erotycznych są drgania ciągłe o różnej intensywności i kilka trybów pulsacyjnych. Dłuższe wciśnięcie wyłącza wibracje. Oczywiście drgania i rotacje są niezależne. Można włączyć tylko jedną z funkcji lub obie.
Złoty medal dla mężczyzny, który włączy obroty na maksimum, drugi poziom wibracji i wstrzyma wytrysk przez 2 minuty. Ruchome usta Smile Hot Fellatio szybko doprowadzają do mocnego orgazmu.
Ze względu na wyposażenie sztucznych ust w wibrator, obrotowy mechanizm pieszczący główkę męskości i diody informacyjne, spodziewamy się, że zwykłe baterie alkaliczne będą pożerane w szybkim tempie. Producent przewidział miejsce dla trzech paluszków AA. Niestety akumulatorki AA są nieco większe, co okazuje się problematyczne w niektórych aparatach fotograficznych lub bezprzewodowych myszkach. Za to bezproblemowo działa z akumulatorkami AAA.
Pokrywę na baterię wyposażono w gumową uszczelkę. To ostatnie miejsce, które chcielibyśmy zalać wodą. Masturbator Smile Hot Fellatio użyłem podczas kąpieli z pielęgniarką i na wszelki wypadek zostawiliśmy na noc w umywalce. Nadal działa, a w środku nie było ani jednej kropli wody. Fajnie, duży plus dla producenta.
Sztuczne usta same robią loda. I robią to znakomicie. Trudno wyobrazić sobie zabawkę erotyczną, w tym zakresie ceny, która zrobiłaby to lepiej, bardziej naturalnie.
Masturbator rotacyjny Smile Hot Fellatio można kupić w sexshopie internetowym: