wtorek, 22 kwietnia 2014

Oralnie, klasycznie i analnie
3 razy SEKS [opowiadanie erotyczne][zdjęcie dupki]

- W które z czterech gniazd mam włożyć pamięć? - myśli zaprzątały moją głowę.
Nie jestem umysłem ścisłym, wolę pisać, robić zdjęcia, tworzyć. Jednak w przypadku awarii komputera powoli osiągnę cel. Złożę zestaw, zainstaluję system. Potrzebuję tylko więcej czasu niż informatyk. Trzy lub cztery razy więcej czasu...

Moje myśli zaprzątnięte były komputerem.
- Długo jeszcze? - zapytałaś jakby z wyrzutami.
- Weekend? Może kolejny weekend?
- No chyba żartujesz?!
- Tak, żartuję - droczyłem się - ze trzy, może cztery godziny.
- Uhm... - powiedziałaś i wyszłaś.

Po kilku minutach weszłaś do pokoju bez słowa. Czułem, że stoisz za mną.
Odwróciłem głowę i zobaczyłem coś, co skutecznie odciągnęło moją uwagę od komputera.

Miałaś na sobie czarną bieliznę. Tę nową, bardzo prześwitującą. Z delikatnej koronki. Majtki są połączeniem klasycznych fig i damskich szortów.

Przed moimi oczami malował się jędrny biust i cipka. W tych majtkach nie da się nic ukryć! Koronka jest bardzo delikatna i mocno prześwitująca. Jeśli będziesz miała na wzgórku wzorek z włosów intymnych - zobaczę go. Jeśli będziesz wydepilowana - będę o tym wiedział bez zdejmowani bielizny.

Położyłaś się na wersalce. 
Ja na tobie. 
Docisnąłem tylko biodra. Czułaś na kroczu, że męskość rośnie. 

Całowałem cię namiętnie. Pożerałem ustami twoje usta. Wsuwałem język i wyjmowałem, gdy chciałaś złapać go zębami.
Gdy ty wkładałaś język, zasysałem go, zaciskałem wargami. Droczyłem się.

Odchyliłem majtki w kroczu. 
Byłaś już mokra.
Przystawiłem główkę. Wsunąłem tylko kawałek.
- Powoli, delikatnie, jestem ciasna... - szepnęłaś.
Wyjąłem go i znów wsunąłem główkę. Faktycznie byłaś ciasna. 
Lubię cię rozpychać. 
Każde wsunięcie męskości do pochwy jest głębsze o kilka milimetrów. 
Wkładam.
I wyjmuję.
Wkładam nieco głębiej.
I wyjmuję.
Wkładam jeszcze głębiej...
I znów wyjmuję. 

Do samego końca ciebie. Aż poczuję, że główka dotyka końca pochwy. Gdy napieram i czuję, że dotarłem do granicy. Wtedy wiem, że twoja cipka i mój penis są idealnie dopasowane. Są stworzone dla siebie. 
Wtedy wpycham go najgłębiej jak tylko mogę i przytrzymuję w tej pozycji. Moszna dotyka warg. Moje ruchy stają się płytkie.Wystarczy kilka milimetrów. Wypełniam całą ciebie. 

Widzę zadowolenie na twarzy.
- Poliżę cię tam na dole.
Wyjąłem sterczącą żylastą męskość.
W środku byłaś ciepła i mokra. 
Teraz on jest mokry. Pokryty twoimi sokami.

Pocałowałem wzgórek. Polizałem.
- Jesteś taka gładka - pomyślałem.
Wzgórek łonowy, biodra, uda. Każdy centymetr został wycałowany i polizany. 
Teraz wargi zewnętrzne. 
I znów uda. 
Kieruję język w zagłębienie między wargami. 
Kciukiem zsuwam skórkę z łechtaczki i całuję cię w różowy guziczek. 
Skupiam się teraz na niej.
Przez długie sekundy mój język szybko porusza się na łechtaczce. 

I znów jestem niżej. Językiem dotykam wejścia pochwy. 
Smak mojej kobiety. Nie ma lepszego. 
Wcześniejsza penetracja penisem sprawiła, że pochwa jest luźniejsza. Język wsuwam bez oporu.
Wyjmuję i robię ślad śliny w górę, aż do pępka. 

Wdrapuję się na ciebie, coraz wyżej. Całuję w usta. Nasze języki tańczą.
Moje usta są przy twoim uchu.
- Podkurcz nogi - szepnąłem.

Zrobiłaś to o co prosiłem. 
Chwyciłem za uda i jeszcze mocniej docisnąłem. 
Widziałem cipkę. 
Widziałem tyłeczek.
Dwie dziurki chętne do zabawy.

Polizałem drugą dziurkę.
Dotknąłem końcem języka.
Leżałem przed twoim kroczem i poruszałem głową w górę i dół.
Od łechtaczki do kości ogonowej. Od kości ogonowej do łechtaczki.
Pieściłem obie dziurki i czułem, że napięcie erotyczne wzrasta.
Nie tylko u ciebie. Ja czułem mrowienie w biodrach, krzyżu, prostacie, jądrach i penisie.

Gdy piszę te słowa mam ochotę złapać cię za pośladki i doprowadzić językiem do analnego orgazmu.

W tej chwili miałem większą ochotę na ciaśniejszą dziurkę.
Na niej skupiłem uwagę.
Zataczałem kółka, szybko poruszałem na boki koniuszkiem języka.
Próbowałem wsunąć w nią język.
Gdy była odpowiednio wilgotna z zewnątrz, wycisnąłem na środkowy palec żel truskawkowy i powolutku wsunąłem.

Ruchami posuwistymi penetrowałem pupę.
Czułem jak się zaciska.
Wyjąłem.
I znów delikatnie wsunąłem.

Zbliżyłem usta do łona.
Palec wskazujący do pochwy.
Palec środkowy do pupy.
Wsunąłem.
Jednocześnie pieściłem łechtaczkę i obie dziurki.
Cicho wzdychałaś. Napinałaś mięśnie.
Lecz jeszcze nie chciałem kończyć. Chciałem się jeszcze pobawić z moją pielęgniarką.

Położyłem się na tobie i pocałowałem.
Wsunąłem męskość w mokrą cipkę i palec w pupę.
Teraz wypełniłem cię doskonale.
Poruszając biodrami czułem, że tuż obok znajduje się w tobie mój palec. Na palcu czułem ruchy męskości. Płytkie i mocne pchnięcia.
Aż poczułem, że pochwa się zaciska.

Wystrzeliłem.
Zalałem twoje wnętrze.
I opadłem z sił.
Nasienie spływało z jednej dziurki do drugiej.