wtorek, 17 lutego 2015

Weronika - nasz pierwszy raz w wirtualnym trójkącie
[opowiadanie erotyczne]

Jeśli zatracimy się na kilka najbliższych dni i nie będziemy pisać opowiadań, możecie obwiniać naszą czytelniczkę, która napisała do nas dwa dni temu miłego maila, dołączając erotyczne selfie. Trochę nas zaabsorbowała. Recenzje na szczęście mamy napisane i będą publikowane automatycznie co piątek.
ocencie zdjecie czytelniczki :)) pokazujecie siebie tak pieknie na blogu dlatego ja postaniowilam pokazac siebie :) od dawna chcialam to zrobic tylko bylo mi wstyd.
Zdjęcia nie możemy opublikować, taki postawiła warunek, który szanujemy i rozumiemy. Na zdjęciu widać zgrabną dziewczynę o imieniu Weronika, od szyi do kolan, wygiętą w łuk z cofniętymi do tyłu biodrami. Koszulkę podciągnęła do góry, odsłaniając piersi rozmiaru B. Na udach, pod cipką, której nie widać szczegółowo, ale wiemy, że wzgórek ma gładko wydepilowany, widać różowe bawełniane stringi. Nieco niżej dżinsy.
Hej,
Zaskoczyłaś nas, aż brakło nam słów. Nie mogę wypowiadać się za dużo, bo dostanę po głowie od pielęgniarki, ale powiem ci, że zdjęcie jest zrobione ze smakiem. Bardzo przyjemne dla oka.
Za to pielęgniarka stwierdziła, że masz idealne ciało i bajeczne cycki. Nie jesteś za chuda i masz ładną skórę :)
Zelektryzowałaś nasz wieczór. Dziękujemy i gratulujemy odwagi.
Pacjent i pielęgniarka
Od tej chwili minęły dwa dni, a my wymieniliśmy już 20 maili z Weroniką i wysłaliśmy sobie po kilka bardzo odważnych zdjęć, w tym zdjęcia sylwetek, bez twarzy rzecz jasna. Ustaliliśmy, że to co na mailu pozostaje na mailu. Tylko wtedy wirtualny trójkąt, cyberseks kipiący intymnością i odwagą wynikającą z anonimowości, będzie trwał. Dlatego nie możemy pokazać wam zdjęć. Prawdę mówiąc wiele z tych zdjęć mogłoby (bo nie możemy tego wykluczyć, jeśli obejrzałoby je kilkanaście tysięcy czytelników bloga) zdradzić naszą tożsamość.

Gramy w zabawę Pytanie czy wyzwanie. Zasada jest prosta. W każdym mailu jedna strona (czyli Weronika lub ja z pacjentem) zadajemy jedno intymne pytanie (na które trzeba odpowiedzieć, nie ma zmiłuj) lub prosimy o jedno erotyczne zdjęcie (np. wczoraj pacjent oberwał pytaniem: pokaż mi jak wygląda masażer prostaty w ciele mężczyzny).

Może powstanie mini-opowiadanie z naszej damsko-damsko-męskiej przygody, ale nie obiecuję.