niedziela, 8 lutego 2015

Moja pacjentka - dwie kobiety i ja
[Fantazja KKM] [część szósta][opowiadanie erotyczne]

Już w drodze do kochanki mojej kobiety czułem mrowienie w kroczu. Czy jest mężczyzna na świecie, któremu nie stanie na widok dwóch kochających się pięknych kobiet? W bieliźnie lub nagich. Byłem podniecony sytuacją, na pewno nie dziewczyną do której jechaliśmy. Nie znam jej, nie wiem czy jest ładna, a raczej - czy jest dla mnie erotycznie ładna.

- Dowiem się za kilka minut - zamruczałem pod nosem.
- Co tam mruczysz?
- Mówię, że za kilka minut dowiem się czy twoja kochanka zdoła mnie rozbudzić, czy okaże się, że nie mam ochoty na trójkąt. 
- Niby dlaczego?
- Tobie się podoba, mnie nie musi, prawda?
- Prawda, o tym nie pomyślałam.
- Możemy mieć różny gust względem kobiet - dodałem - ja przykładowo mam bardzo dobry gust.
- Komplement?
- Niezamierzony, ale... tak. Za to ty możesz mieć zły gust - zaśmiałem się. 

Spodziewałem się, że dziewczyna otworzy drzwi, pójdziemy coś zjeść, napijemy się wina i powoli sytuacja się rozkręci. Choć wcale bym się nie zdziwił, gdyby zaproponowała piwo.
Drzwi otworzyła, owszem, tak jak sobie wyobrażałem.
Tylko zamiast ubrania miała na sobie bieliznę. 
Body. Czarne body. Koronkowe. Nie całkiem, ale bardzo przeźroczyste.
Stanęła w zmysłowej pozycji, uśmiechnęła się do mojej pielęgniarki i zmierzyła mnie wzrokiem. 


- Wejdźcie proszę - zaprosiła nas do środka z zadowoleniem na twarzy - czego się napijecie?
- Masz szampana? - zapytałem, bo miałem ochotę na bąbelki. 
- Raczej tak.
- To poproszę.
- Ja też w takim razie - odparła pielęgniarka nie odrywając wzroku od ciała dziewczyny. 

- I jak? - cicho zapytała. 
- Not bad - z wrażenie odpowiedziałem po angielsku. 
- Stanął ci?
- Ma boskie body, tak sprośnie prześwitujące. Jakby naga, a nadal ubrana. Fantastyczne. 
- To kupię sobie takie.
- Nie będę się sprzeciwiał. 

Kochanka podeszła do mojej pielęgniarki, podała kieliszek z szampanem i pogłaskała ją po pupie. Jest bezpośrednia i bierze co chce. Nie dziwi mnie jej zachowanie, ponieważ nie miała oporu by zrobić w w szpitalu. Kilka chwil i robiły sobie zdjęcia cipek w szpitalnym magazynku. 

Pocałowały się. 
Patrzyłem na jej pupę.
Intrygujące doświadczenie. Podniecać się widokiem partnerki całującej się z obcą, lecz dość atrakcyjną kobietą. 

Była pacjentka mojej pielęgniarki mieszkała w kawalerce. Dość dużej jak na tego typu mieszkanie. 
W rogu stało duże łóżko odgrodzone od reszty pokoju parawanem. 
Dziewczyny nie dopiły nawet szampana, z już leżały na białej pościeli. 
Moja zrzuciła sukienkę. Wyglądała cudownie na tle białego prześcieradła. Założyła śnieżnobiały koronkowy biustonosz i delikatne satynowe stringi w tym samym kolorze. 
Świetnie kontrastowało to z zabudowanym czarnym body jej kochanki.

Całowały się zupełnie tak jak my. Jednak widać było kobiecą delikatność. 
A może wyglądało to tak zmysłowo bo robiły to dopiero drugi raz?
Biodra mojej pielęgniarki między kolanami innej dziewczyny. 
Klęczała i wypinała pupę. 
Dominowała. 

Pielęgniarka błądziła rękami po ciele dziewczyny. 
Masowała pośladki. 
Dotykała policzki.
To trzeba zobaczyć, by zrozumieć w jaki sposób dwie kobiety delikatnie pieszczą swoje ciała.
Jest w tym coś magicznego, innego niż seks z mężczyzną. 
Stałem nieruchomo i wpatrywałem się.
Napięcie wzrastało, miałem ochotę rozładować je i jednocześnie patrzeć, obserwować i nie wpływać na rozwój sytuacji.
Niemy świadek zmysłowego tańca pięknych ciał. 

Niedaleko łóżka stał stolik. Niski na tyle, by wygodnie usiąść. W dobrym miejscu by wszystko widzieć. Ze szczegółami.
Wpatrzony w dziewczyny masowałem męskość przez spodnie. 
Zrobiło się ciasno.
Aż boleśnie ciasno. 
Odpiąłem guzik spodni i suwak. Nie wyjmowałem go z bokserek. 
Poczułem, że robi się mokry. 
Muskałem go przez tkaninę bielizny.
Znów pojawiło się to dziwne i przyjemne uczucie.
Chciałem jednocześnie wystrzelić na ciała dziewczyn i przedłużać tę przyjemność patrzenia w nieskończoność.
I chciałem by mnie obie dotykały. 
We dwie robiły mi loda. 
Jedna siedziała okrakiem na męskości a druga na twarzy.

Zdjąłem koszulę i spodnie. 
Rzuciłem na podłogę.
Odgłos zwrócił uwagę dziewczyn.
Pielęgniarka dobrze znała ten widok. Sterczący penis wyłaniał się z nogawki bokserek. 
Nieznajoma odwróciła się. Wpatrywała w naprężonego kutasa. 
Kilka razy przesunąłem po nim dłonią. 
Nie odrywała wzroku.
W odpowiedzi chwyciła za haftki w body i rozpięła je. 
Część majtek, która zasłania pośladki i wargi nadal zasłaniała ciało.
- Gdyby była w innej pozycji widziałbym wszystko - pomyślałem - ech, ta grawitacja. 
Dolna część, która zasłaniała wzgórek i łechtaczkę, opadła. 
Uwielbiam body za to rozcięcie w kroku. 

Zobaczyłem dłoń pielęgniarki głaszczącą wzgórek pacjentki. 
Pacjentka odchyliła na bok stringi pielęgniarki i wsunęła palec. 
Wszedł gładko. Obie są mokre. 

Poszedłem od tyłu.
Chwyciłem rękę pacjentki i oblizałem palec z soków pielęgniarki. 
Moja połówka chyba czytała w myślach, bo po chwili wsunęła swój palec w moje usta.
Poczułem smak nieznajomej. 
Musiałem się postarać, by z wrażenia nie zakończyć przygody z dziewczynami zbyt wcześnie. 

Oddaliłem się by ochłonąć. Mój pierwszy trójkąt doprowadził mnie tak szybko do granic podniecenia. 
Chwilę odpoczynku przekuję na olbrzymi orgazm. Warto w chwilach maksymalnego podniecenia odpuścić, powstrzymać się przed chęcią osiągnięcia orgazmu. Nabrać sił, ostudzić temperament i wrócić do pieszczot. 

Dziewczyny szeptały między sobą. 
Zmieniły pozycję na 69.
Kochanka leżała na plecach, pielęgniarka nad nią. 
Zdjęła stringi.
Podziwiałem soczystą cipkę i tyłeczek mojej pielęgniarki. 
Piłem szampana. 
Świetny sposób na spędzenie soboty.
Szampan i kochające się dziewczyny. I to nie na ekranie komputera!


* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
P.S. Zdjęcie nie jest naszego autorstwa :)
P.S.2 Dlaczego warto powstrzymać się przed wytryskiem? Odpowiedź tutaj :)
P.S.3 Chcecie kolejną część?
-------------------------------------------------------------------------
Pozostałe rozdziały serii Moja pacjentka