sobota, 5 września 2015

Oślepniesz, będziesz bezpłodny i urosną ci włosy na rękach
Masturbacja - prawdy, mity i kilka fotek [poradnik erotyczny]

Naszą przygodę z masturbacją zaczęliśmy wiele lat temu. Nie było bloga erotycznego, nie było internetu, nie było jeszcze pielęgniarki i pacjenta, a jakaś dziewczyna i jakiś chłopak. W pewnym wieku, gdy młody człowiek dojrzewa płciowo, rozpoczyna się fascynacja własnym ciałem. Tak było u nas. Zaczęliśmy dotykać, masować, wkładać, wyjmować, obejmować dłonią. Pojawiła się myśl - ale to fajne!

Każdy człowiek na Ziemi rozpoczyna przygodę z seksem od masturbacji. Powstało wiele teorii, jedne prawdziwe, inne są kłamstwem. Temat ugryziemy w sposób naukowy, erotyczny i satyryczny. Może dowiecie się czegoś nowego, może nie, jednak na pewno spróbuję podniecić i rozśmieszyć. Myślę, że blisko 20 lat doświadczenia w zabawie z samym sobą i prowadzenie erotycznego bloga upoważnia mnie do podjęcia tematu. Dwie kolejne fotki z naszej masturbacji znajdziesz w dalszej części tekstu.
 

Masz przy boku piękną kobietę, co ci do głowy strzeliło by pisać o masturbacji?
Bo masturbacja jest fajna. Będąc w związku z moją pielęgniarką wcale nie odmawiamy sobie przyjemności w swoim i tylko swoim towarzystwie. Uznawanie masturbacji w związku za coś niedobrego jest błędem. W zdrowej relacji między kobietą i mężczyzną masturbacja jest przyjemną odmianą, ale tylko wtedy, gdy jest dodatkiem, a nie główną czynnością erotyczną.
Podobno to nie masturbacja, a onanizm
Dodam do tego aseksualny samogwałt. To tylko nazwa czynności, która jest nam dobrze znana. Słyszałem, że kobiety się masturbują a mężczyźni onanizują. Nie widzę powodu by rozdzielać nazewnictwo względem płci. My wolimy nazwę masturbacja, jest przyjemna i tylko takie określenie znajdziesz na naszym erotycznym blogu. Onanizm jest brzydki, oczywiście tylko z nazwy i nie przepadamy za tym słowem.
Podobno rosną od tego włosy między palcami i można oślepnąć. 
No cóż. W naszym dzieciństwie funkcjonowało wiele prawd życiowych powtarzanych przez rodziców i dziadków. Były zatem historie o ślepnących dzieciach, które się masturbowały, krążyły przerażające wieści o bezpłodnych młodych parach, które w młodości zabawiały się ręką. I śmieszna historia o rosnących włosach między palcami dłoni. Wiesz co było w niej najśmieszniejszego? Gdy taką prawdę życiową sprzedałeś swoim kumplom z podwórka to oczywiście każdy mówił nie, nie, ja tego nie robię, ale każdy ukradkiem zerknął na przestrzenie między palcami. Jako dzieciaki łykaliśmy takie mądrości jak młode pelikany rybę, ale im człowiek starszy i mądrzejszy tym więcej wiedział. Nie ma ku temu żadnych podstaw naukowych. Co więcej - prawie wszyscy robiliśmy to i nie zostaliśmy bezpłodnymi, ślepymi wilkołakami ze schizofrenią.

Ale ta bezpłodność przy masturbacji to całkiem ciekawa teoria
Zabawna, biorąc pod uwagę fizjologię człowieka. To co teraz napiszę to tylko moja własna teoria i nie wiem jak się ma do tego stan faktyczny. Myślę, że kiedyś wierzono w wytwarzanie nasienia tylko w określonej ilości. Czyli człowiek ma z góry zaprogramowane wytworzenie np. jednego litra spermy i jeśli będzie się masturbował codziennie, to po ożenku nie będzie miał czym strzelać. A wiecie jak łatwo znika jeden... litr. Jeśli mężczyzna jest zdrowy i jądra nie zostały uszkodzone mechanicznie - nasienie będzie produkowane codziennie. To już sprawa indywidualna, czy woli je (plemniki) nosić w spodniach, czy co jakiś czas opróżnić zbiorniki. Tak samo u kobiet, co skomentuję tylko pytaniem retorycznym - niby w jaki sposób pocieranie łechtaczki miałoby wpłynąć na wytwarzanie jajeczka w jajowodzie?
Czy musimy się masturbować?
Nie musimy, nie ma odgórnego nakazu. Napięcie seksualne jest czymś normalnym i powszechnie występującym w przyrodzie. I jest to potrzeba fizjologiczna, tak jak konieczność, ale i potrzeba - oddychania, jedzenia, wypróżnienia. Jeśli jesteśmy głodni - jemy, jeśli jesteśmy podnieceni - trzeba się rozładować. Czy to będzie seks z drugą osobą, czy palcówka lub jazda na ręcznym nie ma znaczenia dla organizmu. Skoro jest potrzeba, to warto ją zaspokoić.
Są pozytywne strony masturbacji?
Kilka lat temu przeprowadzono badania, w których udowodniono, że pięć wytrysków w tygodniu pozwala obniżyć ryzyko wystąpienia raka prostaty aż trzy razy! Czyli warto uprawiać seks lub masturbować się nawet raz dziennie. Masturbacja relaksuje, zatem obniża stres. A jak wiadomo to przyczyni się do dłuższego i spokojniejszego życia.
U kobiet minimalizuje ryzyko wystąpienia raka szyjki macicy lub chorób pochwy, zapaleń, grzybic. W pierwszym przypadku sprawa związana jest z łuszczeniem się i usuwaniem martwych komórek wyściełających kobiece narządy. W drugim przypadku wytwarzana jest naturalna wilgoć (którą mężczyźni tak lubią), a która ma odczyn kwasowy i świetnie radzi sobie z bakteriami i grzybami. Tylko pamiętajcie o czystych rękach.
Pamiętacie swoją pierwszą wspólną masturbację?
Dokładnie i ze szczegółami. Wszystko opisałem w jednym z pierwszych opowiadań erotycznych na blogu: Nasza masturbacja.
Jak się masturbujecie?
Najlepiej na to pytanie odpowie cały dział opowiadań erotycznych o wszystko mówiącej nazwie - masturbacja.

Odkąd macie tak dużo zabawek erotycznych chyba nie używacie ręki?
Do grudnia ubiegłego roku masturbowaliśmy się używając dłoni. I tak całe życie. Po rozpoczęciu współpracy ze sklepem pielęgniarka miała w sobie mnóstwo wibratorów i masażerów punktu G, pulsator i pieściła łechtaczkę masażerami. Ja korzystam z masturbatorów w czasie delegacji lub samotnych wieczorów, gdy ochota przyszła a my mijaliśmy się w drzwiach, a pielęgniarka pracuje. Zabawki nie zastąpiły dłoni. Miło czasem zacisnąć rękę na twardej męskości i wsunąć w cipkę palce.
Czy możecie opowiedzieć nam jakieś śmieszne historie związane z masturbacją?
Przygoda pielęgniarki sięga głęboko wstecz. Pewnego dnia chciała poczuć wypełnienie, a nie było żadnego faceta pod ręką. Szukała w domu przedmiotu, który zastąpiłby penisa, był gruby i długi. Tego dnia szczęście miał banan, który gładko wszedł w ciasną i mokrą cipkę pielęgniarki. Niestety banan jest gładki i przyjemność płynąca z masturbacji niewielka. Musiała dokończyć palcami.
To pacjent zabawiał się tylko ręką?
Tak. Myślę, że mężczyźni mają trudniej. Kobiety mogą użyć marchewkę, ogórek lub świeczkę. Jak widać po pielęgniarce również banan nie jest bezpieczny. Jedyna śmieszno-głupia przygoda z masturbacją miała miejsce już po powstaniu bloga, a przed testowaniem zabawek erotycznych. Zrobiłem sobie przyjaciółkę do posuwania. Szczegóły w opowieści jak wykonać sztuczną cipkę?
Macie doświadczenie w masturbacji analnej?
Tak. Masturbacja analna jest świetnym dodatkiem wzmagającym orgazm. Jednak o tym napiszę w kolejnej części poradnika.

To tylko czubek góry lodowej w temacie masturbacji. Chętnie rozwiniemy temat, napiszemy drugą część poradnika jeśli będzie potrzeba. Z chęcią przeczytamy wasze przygody z masturbacją, pomysły na sprawianie sobie przyjemności. Komentarze są do waszej dyspozycji :)