Biorąc do ręki rotacyjny masturbator męski You2Toys Power Rotation byłem spokojny o jakość. Poprzedni model tego producenta sprawił i nadal sprawia mi mnóstwo przyjemności. Nie pamiętam ile orgazmów mi dał, ale każdy był intensywny. Mowa o sztucznych ustach Smile Hot Fellatio, które zawsze i wszędzie zrobią loda. Można w nich wytrysnąć i zawsze mają ochotę połknąć penisa. Chyba, że zapomnimy wymienić baterii, to nic nie zrobią. Taki odpowiednik przedstosunkowego kobiecego bólu głowy, o którym słyszałem, aczkolwiek nigdy nie dane mi było się z nim spotkać.
Poprzednik wyposażony był w wibracje i ruch okrężny. Nowy nabytek wykonuje tylko ruch obrotowy, za to męskość masuje bardzo duża liczba perłowych kuleczek. Z zaciekawieniem przystąpiłem do testów nowego masturbatora. Pielęgniarka jak zwykle przyglądała się i wspomagała wizualnie - wkładała dłoń w majtki, masowała biust. To nie fair, ponieważ to zabawka powinna pokazać swoją jakość. Stosowanie dopingu w postaci nagiego ciała kobiety jest niedozwolone. Dlatego kolejne próby wykonywałem w weekend, gdy była w pracy. Jedynym wzmacniaczem były erotyczne zdjęcia pielęgniarki.
Poprzednik wyposażony był w wibracje i ruch okrężny. Nowy nabytek wykonuje tylko ruch obrotowy, za to męskość masuje bardzo duża liczba perłowych kuleczek. Z zaciekawieniem przystąpiłem do testów nowego masturbatora. Pielęgniarka jak zwykle przyglądała się i wspomagała wizualnie - wkładała dłoń w majtki, masowała biust. To nie fair, ponieważ to zabawka powinna pokazać swoją jakość. Stosowanie dopingu w postaci nagiego ciała kobiety jest niedozwolone. Dlatego kolejne próby wykonywałem w weekend, gdy była w pracy. Jedynym wzmacniaczem były erotyczne zdjęcia pielęgniarki.
Zanim zadasz pytanie który masturbator jest najlepszy? który masturbator kupić? odpowiedz na pytanie czego oczekujesz od tej zabawki i ile możesz przeznaczyć pieniędzy? Nie mogę powiedzieć, że przetestowałem wszystkie masturbatory dostępne na rynku, ponieważ jest ich kilkadziesiąt albo kilkaset. Natomiast mogę z całą stanowczością powiedzieć, że przetestowałem wszystkie typy męskich masturbatorów. Poczynając od żelowego rozciągliwego jajeczka Tenga Egg Clicker za mniej niż 30 złotych i żelowego symulatora pozycji na jeźdźca Tenga Rolling Head Cup. Niska cena (nie przekracza 59 złotych) i przyjemne doznania warte były każdej wydanej na nie złotówki.
Inny obóz czasoumilaczy męskich stanowią masturbatory realistyczne. W tej samej cenie, ale licz się z wydatkiem rzędu dwustu złotych, możesz kupić komplet trzech dziurek: usta, cipkę i dupcię w postaci silikonowych Shots Toys Easy Rider. Są świetne, bo każdy z nich daje zupełnie inne doznania, i ta ciasna pupcia..., ale za równowartość tego zestawu możesz kupić jeden lepszy, wykonany z cyberskóry jako odlew cipki prawdziwej kobiety. I to on będzie najbliższy stosunkowi z prawdziwą kobietą. Stety lub niestety wszystkie wymienione modele wymagają napędu ręcznego.
Trzecią grupę tworzą masturbatory z wibracjami lub ruchem obrotowym. Wystarczy chwycić je w dłoń, włączyć i wykonają całą robotę. Niestety nie wyglądają realistycznie. Ot dziura do włożenia męskości. Za to w ciągu dwóch do pięciu minut będziesz miał mokre od spermy podbrzusze a na ustach będzie malował się błogostan. Pierwszą tego typu zabawką był wspomniany we wstępie Smile Hot Fellatio. Sztuczne usta wibrują i wykonują ruch obrotowy, ale tylko na główce. Drugi typ (Baile Oral Sex Lover) tylko wibrował, za to męskość mogłem włożyć głębiej i jako plus mogę zaliczyć efekt głębokiego gardła. Trzeci model to opisywany właśnie rotacyjny masturbator dla mężczyzn z perełkami You2Toys Power Rotation.
Masturbator męski wykonano z bardzo dobrej jakości, błyszczącego, białego i przeźroczystego plastiku ABS. Tworzywo odporne jest na wiele czynników zewnętrznych, jak uderzenia czy zarysowania. Srebrne dodatki pasują do nowoczesnej koncepcji. Kształt jest trudny do opisania, masturbator pręży się krzywiznami i łukiem. Jest bardzo fajnie wyprofilowany. Próbowałem trzymać go w lewej i prawej dłoni - chwyt za każdym razem jest solidny. Jest to istotne przy zabawie z penisem, tak cennym i wrażliwym elementem męskiego ciała. Ergonomiczny kształt i umieszczenie przycisków nieco powyżej połowy wysokości urządzenia ułatwia sterowanie kciukiem.
Gdybym położył go na stole w jadalni, to pewnie mało kto odróżniłby go od elektrycznego młynka do soli lub pieprzu. Całkowita wysokość to 27 centymetrów. Gdy wziąłem go po raz pierwszy do ręki poczułem, że jest to solidny kawałek elektroniki i mechaniki w ładnym opakowaniu. W białej części znalazło się miejsce na baterie, elektronikę sterującą i silniczek.
Dolna część to prawdziwy majstersztyk inżynierii. To co mi się spodobało to transparentna obudowa. Detal niby nieistotny z użytkowej strony, jednak przyjemnie jest patrzeć na działający mechanizm. Zawsze byłem pełen podziwu dla umysłów ścisłych. Potrafią zaprojektować i wyprodukować mnóstwo przydatnych i sprawiających przyjemność przedmiotów. Jako humanista postaram się w miarę możliwości dokładnie opisać sposób działania. Gdybym był ścisłowcem pewnie nie powstałby ten blog erotyczny.
Sztuczną pochwę, czyli element stykający się z penisem, wykonano z półprzeźroczystej żelowej masy. Jest bardzo miła w dotyku, gładka, dość ciepła mimo chłodnej aury. Nie jest ani zbyt miękka (jak owocowa galaretka) ani zbyt twarda (jak gumowa opona). Choć bliżej jej do wspomnianej galaretki. Musicie mi wierzyć na słowo, że mieszanka została fajnie opracowana i z przyjemnością zanurzyłem w niej mojego nabrzmiałego penisa.
Wewnętrzna struktura pochwy pokryta jest mnóstwem wypukłych kuleczek. Gdyby nawet ograniczyć się do używania zabawki bez baterii, zwyczajnie wsuwając i wysuwając z niej męskość, to same ścianki doprowadziłyby do orgazmu. Po wewnętrznej kieszonce, którą nazywam pochwą, porusza się ponad setka perełkowych kuleczek. W połączeniu z chropowatą powierzchnią żelowej pochwy tworzą mieszankę doprowadzającą do ekstazy w mniej niż trzy minuty.
Warto wypróbować wszystkie prędkości obrotowe i kierunki. Ja do zabawy dodałem ruch posuwisty, tak jakbym posuwał moją pielęgniarkę. Odlot gwarantowany. Podpowiem, że na początku przyjemna jest mniejsza prędkość, a zbliżając się do finału warto podkręcić moc. Nie zauważyłem różnicy w kierunkowości. Czy w lewo, czy w prawo - było tak samo przyjemnie.
Wewnętrzna kieszonka na penisa nie obraca się. Gdyby ktoś się obawiał, że perełki mogą złapać penisa i go wyrwać - nic takiego się nie stanie. Żelowy wkład jest nieruchomy. Jedyne na co jest narażony męski organ to przyjemność. Średnica wejścia ma 35 milimetrów. Mężczyźni o cieńszych penisach będą odczuwać przyjemność. Jeśli masz grubszego - żel rozciągnie się i będziesz czuł, że cipka jest bardziej ciasna. Chodzi mi po głowie stwierdzenie, że You2Toys Power Rotation dla mężczyzn z mniejszymi penisami będzie cipką, a dla tych z większymi - ciasną dupką.
Męskość wchodzi na głębokość mniej więcej ośmiu-dziewięciu centymetrów. To odróżnia masturbatory realistyczne od mechanicznych. Te pierwsze są zazwyczaj bardzo głębokie, mają symulować stosunek więc muszą być na tyle głębokie, by wszedł cały penis. Nawet ta słynna dwudziestka i więcej. W mechanicznych, czy to wibrujących, czy rotujących zabawka skupia się na pierwszych centymetrach kutasa. W ten i tak włożymy najgłębiej. Przykładowo model Hot Fellatio obsłużył tylko moją główkę. Za to w You2Toys Power Rotation wszedł na całe 8-9 centymetrów.
Ponownie producent zainwestował w przyciski membranowe. Pierwsze co rzuca się w oczy, a raczej uszy, to cisza. Wyeliminowano w ten sposób charakterystyczny klik mikrostyków. Przyciski membranowe są wodoszczelne z natury, więc nie ma obaw o zalanie elektroniki przy zabawie pod prysznicem lub myciu masturbatora. Cztery przyciski odpowiadają kolejno za: włączanie i wyłączanie masturbatora (informuje o tym dioda), zmianę kierunku obrotów (lewo i prawo) oraz wybór prędkości wirowania.
Skoro już mowa o wodoszczelności - gadżet erotyczny tej klasy i w tej cenie musi być wodoszczelny. I taki jest. Nie straszna mu zabawa w wannie lub pod prysznicem. Mycie jest łatwe, dość szybkie i jedynym wymaganym środkiem jest woda z mydłem. A tak przy okazji to zauważyłem, że kobiety mają łatwe życie (a się narażam, nie?). Wibrator po wyjęciu z cipki jest tylko wilgotny. Łatwo go umyć, osuszyć ręcznikiem i włożyć do szuflady. Mężczyźni mają trudniej - najpierw trzeba chusteczkami osuszyć wnętrze ze spermy. Wiadomo, że nasienie nie jest takie łatwe do zmycia. Później umyć, bardzo dokładnie wypłukać i osuszyć w pozycji stojącej. Żądam równouprawnienia.
Do zasilania sztucznej cipki wystarczą cztery baterie AA, czyli popularne duże paluszki. Przy tak dużej liczbie zabawek erotycznych zainwestowaliśmy w kilka kompletów akumulatorków i ładowarkę. Gdybyśmy używali baterii jednorazowych poszlibyśmy z torbami i blog zlicytowałby komornik, a poza tym zieloni wlepiliby nam karę, za wyrzucanie tony baterii miesięcznie. Dla oszczędności i ochrony środowiska polecamy baterie wielokrotnego użytku. Zawsze sprawdzamy zabawki pod kątem możliwości użycia akumulatorków, które są nieco większe. W masturbatorze Power Rotation zmieszczą się bez problemu.
To w końcu który masturbator byś polecił Pacjencie? - możesz zadać pytanie. A który typ seksu chciałbyś uprawiać do końca życia? Możesz wybrać tylko jeden - oralny, waginalny lub analny. W obu przypadkach nie da się wybrać tego jedynego. Wszystkie mają rację bytu i najlepiej kupić jeden, później drugi i trzeci. I bawić się wszystkimi. Palacz potrafi przekopcić jeden dobry masturbator w miesiącu. Pewnie wyjdzie z 200-300 złotych miesięcznie, prawda? Przy takim podejściu do sprawy zakup fajnej zabawki nie wydaje się tak obciążać portfela. A You2Toys Power Rotation z czystem sercem, i mokrym od nasienia penisem, polecam!
Jeśli masz ochotę na przyjaciółkę, której nigdy nie boli głowa - zapraszam do internetowego sklepu:
